[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Marie-Jeanne sÅ‚uchaÅ‚a ze sceptycznÄ… minÄ…. Gdyby tÄ™dy przechodziÅ‚, musiaÅ‚abym go widzieć.A ja ni-kogo nie widziaÅ‚am ani nie sÅ‚yszaÅ‚am. No to jak wszedÅ‚?  zapytaÅ‚ Benoît.Cyrille straciÅ‚a pewność siebie, widzÄ…c spokój i opanowaniedziewczyny.W koÅ„cu wstaÅ‚a.Benoît z troskÄ… uÅ›cisnÄ…Å‚ jej rÄ™kÄ™. Musi być jakieÅ› logiczne wyjaÅ›nienie.Zajmie siÄ™ tym poli-cja.Chodzmy stÄ…d.GodzinÄ™ potem Benoît przygotowywaÅ‚ Å›niadanie w kuchni.201 PostawiÅ‚ na stole wszystko, co mogÅ‚o pobudzić apetyt żony, nawetdwie duże kromki chleba z konfiturÄ….Cyrille weszÅ‚a ubrana dowyjÅ›cia.Mimo makijażu i warstwy pudru można byÅ‚o dostrzecpodkrążone oczy i blade policzki. NaprawdÄ™ zamierzasz iść dzisiaj do pracy?  zapytaÅ‚ Benoîtz niepokojem w gÅ‚osie.UsiÅ‚owaÅ‚a siÄ™ uÅ›miechnąć, widzÄ…c wysiÅ‚ki męża, i zajęłamiejsce przy stole.Jedli w milczeniu, niezdolni podjąć jakiejkol-wiek rozmowy.Gdy już miaÅ‚a wyjść, Benoît odprowadziÅ‚ jÄ… do drzwi i objÄ…Å‚,życzÄ…c dobrego dnia. ZajmÄ™ siÄ™ policjÄ….Staraj siÄ™ o tym nie myÅ›leć w pracy.PrzytuliÅ‚ jÄ… do siebie. Przepraszam, że siÄ™ uniosÅ‚em wczoraj wieczorem.KochamciÄ™ i martwiÄ™ siÄ™ o ciebie. Wiem, Benoît  odpowiedziaÅ‚a czule Cyrille. Ja też ciÄ™kocham.Kiedy byÅ‚a już w samochodzie, dostaÅ‚a od niego dwa SMS-y: PamiÄ™taj, że jesteÅ›my ze sobÄ… na caÅ‚e życie  gÅ‚osiÅ‚ pierwszy.Drugi byÅ‚ w innym tonie:  RozmawiaÅ‚em z Maistre'em przeztelefon.PrzyÅ›le rano policjanta.Cyrille odczuÅ‚a wielkÄ… ulgÄ™.Policja znajdzie tego szaleÅ„ca.* * *W klinice czekaÅ‚a na Cyrille zÅ‚a wiadomość.ZaistniaÅ‚a moż-liwość, że nie uzyska pozwolenia na czasowe wprowadzenie me-seratrolu na rynek w nastÄ™pnym roku.WydajÄ…ca takie zezwoleniaagencja powiadomiÅ‚a jÄ… listownie, że wpÅ‚yw tego leku na pacjen-tów w porównaniu ze Å›rodkami przeciwdepresyjnymi typu flu-oxetiny nie jest na tyle korzystny, żeby przedÅ‚użać jego sprzedażna rynku.Mathias Mercier czekaÅ‚ na Cyrille w jej gabinecie, siedzÄ…c w202 fotelu dla pacjentów, z dzbankiem kawy z mlekiem w rÄ™ce.DoktorBlake nie byÅ‚a specjalnie zaskoczona jego obecnoÅ›ciÄ…. Mamy problem  powiedziaÅ‚ zamiast powitania.Cyrille westchnęła. Nie rozumiem, co siÄ™ dzieje, albo raczej rozumiem aż zadobrze.To Å›mierdzi na odlegÅ‚ość lobbingiem fabryk produkujÄ…-cych antydepresanty.PostawiÅ‚a swojÄ… skórzanÄ… torbÄ™ na biurku, obok poÅ‚ożyÅ‚a takżepÅ‚aszcz.Bez sÅ‚owa zamknęła drzwi i podeszÅ‚a do ekspresu, żebyzrobić sobie mocnÄ… kawÄ™. Dobrze siÄ™ pani czuje?  zapytaÅ‚ Mercier. Na tyle, na ile jest to możliwe.Kobieta, która spojrzaÅ‚a na Mathiasa, miaÅ‚a blade policzki, za-ciÅ›niÄ™te szczÄ™ki, siÅ„ce pod oczyma.MiaÅ‚a za sobÄ… zÅ‚Ä… noc. WyglÄ…da pani na zmÄ™czonÄ…. Jestem zmÄ™czona. Co zrobimy? Poczekamy na rozwój wypadków.Mercier usiadÅ‚ gÅ‚Ä™biej w fotelu. Trzeba podjąć nowe badania nad meseratrolem, bo inaczej. Tak, wiem  przerwaÅ‚a mu Cyrille  nasi inwestorzy zo-stawiÄ… nas.Jednak nie da siÄ™ ot tak, ni stÄ…d, ni zowÄ…d, zacząćnowych badaÅ„.Trudno przewidzieć, co z nich wyniknie.RezultatybyÅ‚yby w najlepszym razie dopiero za rok. No wiÄ™c musimy przygotować siÄ™ jakoÅ› do obrony.Cyrille piÅ‚a wolno kawÄ™.Szybko nastÄ™pujÄ…ce po sobie drama-tyczne wydarzenia wprawiÅ‚y jÄ… w przygnÄ™bienie.Powinna byÅ‚a siÄ™przygotować do odpowiedzi na ewentualnÄ… odmowÄ™ agencji lekar-skiej.W tym celu musi znalezć kogoÅ›, kto ma odpowiednie wpÅ‚ywy.ZastanawiaÅ‚a siÄ™ nad tym w milczeniu.Mercier obserwowaÅ‚ jÄ…,203 czekajÄ…c, czy bÄ™dzie szukać u niego rady, czy każe mu odejść.W koÅ„cu Cyrille Blake usiadÅ‚a za biurkiem i oznajmiÅ‚a sta-nowczym tonem: Najpierw spotkam siÄ™ z caÅ‚ym zespoÅ‚em.Zanalizujemystatystyki, żeby wiedzieć, co mamy odpowiedzieć.Nie wydajemyżadnego oÅ›wiadczenia, sprawÄ™ zaÅ‚atwiamy dyskretnie i solidarnie.%7Å‚adnych niedopowiedzeÅ„.Na razie rezygnujemy z badaÅ„ na nowejgrupie pacjentów i czekamy na nowe wieÅ›ci.ProszÄ™ przekazać tocaÅ‚emu personelowi.Mercier uÅ›miechnÄ…Å‚ siÄ™ pierwszy raz tego dnia.Blake jakzawsze mocno trzymaÅ‚a ster okrÄ™tu.O ósmej piÄ™tnaÅ›cie, gdy Cyrille zostaÅ‚a sama, pogrążyÅ‚a siÄ™ wmyÅ›lach nad swoimi problemami.Nigdy dotÄ…d nie znalazÅ‚a siÄ™ wtak okropnej sytuacji.Nie pamiÄ™taÅ‚a pewnych fragmentów swegożycia.Nie panowaÅ‚a już nad tym [ Pobierz caÅ‚ość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • igraszki.htw.pl