[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Fragment płaszczyzny, która na pierwszy rzut- Dziewięćdziesiąt siedem procent, rezerwy sto procent - zameldowała Dia Passik, oka wyglądała jak idealnie gładka płyta, odchylił się na zawiasach w dół i znierucho-siedząca obok niego na fotelu drugiego pilota.Buzka spojrzał na nią.To nie była ta miał.Tainer sięgnął do środka.Chwilę pózniej zajrzał do przedziału.Twi'lekanka, do której widoku się przyzwyczaił.Istota wyglądała jak członek bandy - Hej, nie ma tu żadnego Castina - zameldował wyraznie zaskoczony.Jastrzębionietoperzy o nazwisku Sęku i prawie nie przypominała pilotki Eskadry - Schowek jest pusty? - zapytał Buzka.Widm.Buzka pomyślał, że on też nie wygląda jak Garik Loran.Miał na twarzy strasz- - Tego nie powiedziałem - odparł Kell.Wyciągnął coś dużego i kosmatego, uniósłliwe blizny, które nadawały mu wygląd generała Kargina.wysoko i pokazał pozostałym uczestnikom wyprawy wypchaną kukłę Ewoka.- Przywi-Jej zazwyczaj gładkie głowoogony- albo lekku, jak nazywali je mieszkańcy Ry- tajcie się z porucznikiem Kettchem - powiedział.lotha - ozdabiał zawiły wzór wytatuowanych czarnych hieroglifów.Znaki opowiadały - Nie wiesz przypadkiem, jak się tam znalazł? - parsknął Buzka.-Czasami zacho-w języku Twi'leków historię jej rzekomych przestępstw i miały potwierdzać jej fałszy- wuje się jak żywy.wą tożsamość.Zamiast szarego munduru imperialnego pilota myśliwca typu TIE, które Kell spojrzał znów w głąb przedziału.mieli na sobie Kell i Buzka, Dia włożyła kamizelkę, spodnie i buty z czarnej skóry. Aaron Allston X-Wingi VI  %7łelazna pięść183 184- Jakaś litościwa dusza ukryła tu także kilka innych rzeczy - oznajmił po chwili.-Parę blasterów, liofilizowaną żywność, jakieś koncentraty i kilka butelek halmadzkiejwyborowej.ROZ DZ I AA- Hej, przynieś je do sterowni! - ucieszył się Buzka.Tainer wrzucił porucznika Kettcha do przemytniczego przedziału i zamknął klapęwłazu.- Nie ma mowy - stwierdził stanowczo.- Każdy generał ma prawo być pijany podczas dyplomatycznej wyprawy - oznaj-mił Buzka.14Kell usiadł na fotelu za plecami Dii i zaczął ćwiczyć swój ruch głową.Za każdymrazem wychodziło mu to coraz bardziej naturalnie.i obrzydliwie.- Nie przestanę, dopóki nie zapomnisz o halmadzkiej wyborowej -powiedział.- Wygrałeś, buntowniku - mruknął Garik z udawaną rezygnacją.-Przygotujcie się Narra" wyłoniła się z nadprzestrzeni dokładnie w wyznaczonym miejscu.do startu w przestworza.Wskazany przez Zsinja punkt znajdował się w głębinach przestworzy.W promie-niu sześciu lat świetlnych nie było widać żadnego ciała niebieskiego, ale na pilotówEskadry Widm coś jednak czekało.potop nakładających się sygnałów.Zalały odbior-niki komunikatorów, powtarzając przesunięte w czasie wersje tej samej wiadomości:- Pozdrawiam was Jastrzębionietoperze mówi pozdrawiam was Jastrzębionietoperzelord Zsinj nie przesyłajcie witam was mówi przygotujcie się do odbioru po prostu lord Zsinjnowego zestawu pozdrawiam was obierzcie nowy współrzędnych nie przesyłajcie ich przy-gotujcie się po prostu zapraszam was na obiad nikomu innemu obierzcie nowy kurs do od-bioru nowego was na obiad na obiad i rozmowę nowego zestawu i rozmowę, która przynie-sie zestawu współrzędnych nikomu innemu nam wspólną korzyść.Powtarzające się słowa tworzyły nieprzerwany strumień.Buzka pokręcił głową.- Co za kakofonia - mruknął do siebie.- Przekonajmy się, czy da się to przefiltro-wać, żeby zrozumieć, o co chodzi.- Zaczął przebierać palcami po klawiaturze komuni-kacyjnej konsolety.- W porządku.Prosto na kursie mamy niewielkiego satelitę.Jedensygnał jest silniejszy niż pozostałe, co pozwala nam.Wcisnął jakiś guzik, żeby wyodrębnić sygnał z satelity.-Pozdrawiam was, Jastrzębionietoperze.Mówi lord Zsinj.Witam was.Przygotuj-cie się do odbioru nowego zestawu współrzędnych.Nie przesyłajcie ich nikomu inne-mu.Po prostu obierzcie nowy kurs.Zapraszam was na obiad i rozmowę, która przynie-sie nam wspólną korzyść.Pózniej wiadomość zaczęła się powtarzać.- Odbieram jakiś zbiór w tym samym paśmie - zameldowała Dia.- Nie wpisuj go do pamięci nawigacyjnego komputera - ostrzegł Kell.- To możebyć program w rodzaju tego, który wymyślił Castin.Coś, co przekaże im więcej infor-macji o nas, niż chcielibyśmy ujawnić.Buzka kiwnął głową.- Słuszna uwaga - powiedział.- A zresztą, to nie jest duży zbiór.Zapiszę go w pamięcikomputerowego notatnika i osobiście wprowadzę dane do nawigacyjnego komputera [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • igraszki.htw.pl