[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Spojrzała więc na najbliższe łóżko i oznajmiła:- Kostogłotow.Od dziś będzie pan starostą sali.Kostogłotow leżał ubrany na kocu i czytał gazetę (Ganhart zaglądała tu już drugi raz, aon wciąż czytał).W obawie przed jakimś jego kolejnym wyskokiem złagodziła te słowaporozumiewawczym uśmiechem, że to tylko ot tak, na niby.Kostogłotow uniósł znad gazetyrozbawioną twarz i nie wiedząc, jak najlepiej okazać lekarce szacunek, podkurczył swojedługachne nogi.Uśmiechnął się życzliwie i powiedział:- Wiero Korniljewno! Chce mi pani wyrządzić okrutną krzywdę moralną.Człowiek na takim stanowisku popełnia błędy, a czasem władza uderza mu do głowy.Dlatego też po wieloletnim namyśle przysiągłem sobie, że nigdy więcej nie będę zajmowaćstanowisk kierowniczych.- A zajmował pan? Wysokie? - podchwyciła jego żartobliwy ton.- Naturalnie.Byłem nawet pomocnikiem dowódcy plutonu.A praktycznie dowódcą.Mojego dowódcę plutonu ze względu na całkowitą tępotę i brak zdolności skierowano nakursy doskonalące, po których musiał awansować co najmniej na dowódcę baterii i niewrócił już do naszego dywizjonu.A drugiego oficera od razu ściągnęli do wydziałupolitycznego.Dowódca dywizji nie miał do mnie zastrzeżeń, bo byłem doskonałymtopografem i chłopaki mnie słuchali.W ten sposób jako starszy sierżant zostałem na dwa latap.o.dowódcy plutonu i dowodziłem nim od Jelca do Frankfurtu nad Odrą.Nawiasem mówiąc, wbrew pozorom były to najlepsze lata mojego życia. Poczuł, że siedzenie na łóżku z podkurczonymi nogami nie jest zbyt uprzejme, iopuścił je na podłogę.- No proszę - Ganhart przez cały czas uśmiechała się przyjaznie.- Dlaczego więc panodmawia? Znów miałby pan satysfakcję.- Co za logika! Ja miałbym satysfakcję! A demokracja? Aamie pani zasadydemokracji: sala mnie nie wybierała, wyborcy nie znają nawet mojego życiorysu.Panizresztą też nie zna.- Więc niech pan opowie.Mówiła cicho, on też zniżył głos: Rusanow spał, Zacyrko czytał, łóżko Poddujewaopustoszało - właściwie nikt ich nie słyszał.- To długa historia.Poza tym krępuje mnie, że ja siedzę, a pani stoi.Tak się nie rozmawia z kobietami.Jeśli jednak stanę teraz na środku sali jak żołnierzprzed dowódcą, to będzie to głupio wyglądało.Proszę, niech pani usiądzie na łóżku.- Powinnam już iść - powiedziała.I przycupnęła na brzegu łóżka.- Widzi pani, najwięcej oberwałem właśnie za przywiązanie do demokracji.Próbowałem zaprowadzić demokrację w wojsku - to znaczy za dużo się mądrzyłem.Za to w trzydziestym dziewiątym nie puścili mnie do szkoły wojskowej, zostałemszeregowcem.W czterdziestym roku dostałem się do tej szkoły, tam napyskowałemdowódcy i wyrzucili mnie.Dopiero w czterdziestym pierwszym roku ukończyłem kurs dlamłodszych oficerów na Dalekim Wschodzie.Prawdę mówiąc, byłem wściekły, że nie zostałem oficerem, wszyscy moi przyjacielenosili już gwiazdki.W młodości człowiek bardzo przeżywa takie rzeczy.Ale wyżej ceniłemsobie sprawiedliwość.- Pewien bardzo bliski mi człowiek - powiedziała Ganhart z wzrokiem utkwionym wkoc - miał taki sam los: też był inteligentny, sprawiedliwy i - pozostał szeregowcem.-Sekunda milczenia przemknęła między nimi i Wiera Korniljewna podniosła wzrok.- Tyle, żepan jest taki do dziś.- Jaki? Inteligentny czy - szeregowiec?- Arogancki.Na przykład jak pan rozmawia z lekarzami? Szczególnie ze mną.Miało to brzmieć surowo, ale dziwna była ta surowość, złamana i przepojonałagodnością jak wszystkie słowa i gesty Wiery Korniljewny, łagodnością melodyjną i pełnąnieuchwytnej harmonii. - Ja - z panią? Z panią rozmawiam wyjątkowo uprzejmie! To, jeśli chodzi o mnie,najwyższy stopień uprzejmości w rozmowie, choć pani jeszcze o tym nie wie.A jeśli mapani na myśli nasze pierwsze spotkanie.Nie ma pani pojęcia, w jakiej byłem wtedysytuacji.Z obwodu wypuścili mnie prawie konającego [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • igraszki.htw.pl