[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Mohave, nie należące do Indian Pueblo plemię południowego zachodu, rozwinęli tępostawę w bardzo dużym stopniu. W naturze czarowników leży zabijanie ludzi, tak jak wnaturze jastrzębi leży zabijanie małych ptaszków, aby je zjeść", powiadają oni.Ci wszyscy,których zabił czarownik, podlegają mu w życiu pozagrobowym.Tam tworzyli jego grupę.Oczywiście byt on zainteresowany tym, by mieć dużą i bogatą kompanię.Czarownik mawiałzupełnie otwarcie:  Nie chcę jeszcze umierać.Nie mam jeszcze gotowej wystarczająco dużejgrupy".Po niedługim czasie będzie dysponował kompanią, z której może być dumny.Wręczyjakiemuś człowiekowi kij jako znak i powie:  Czy wiesz, że zabiłem twego ojca?" Alboprzyjdzie do chorego i powie mu:  To ja cię zabijam".Nie ma przy tym na myśli tego, żeużył trucizny czy też tego, że zabił ojca młodego człowieka nożem.Było to zabójstwo nad-przyrodzone; szczerze ujawniona sytuacja wynikająca z winy i strachu53.Taki stan rzeczy jest dla Zuni nie do pojęcia.Kapłani nie są przedmiotem ani ukrytejnienawiści, ani podejrzliwości.Nie ucieleśniają typowo dionizyjskiego podwójnego aspektunadprzyrodzonej mocy, tego mianowicie, że muszą sprowadzać śmierć i leczyć chorobyzarazem.Nawet wyobrażenia o czarownictwie, tak powszechne w indiańskich osadach, takprzeniknięte elementami pochodzenia europejskiego, nie tworzą jeszcze właściwej sytuacjiczarownictwa.Czarownictwo u Zuni nie jest urzeczywistnieniem śmiałego dążenia człowiekado mocy nadprzyrodzonej.I wątpię, czy ktokolwiek posiada jakąś określoną technikę czarów,53John J.Burkę, Notes on the Cosmology and Theogony of the Mojave [ndians ofthe Rio Grandę, Arizona, 175,  Journal of AmericanFolklore", 1889,II, s.169-189.92 z której korzysta w praktyce.Wszystkie ich opisy zachowania się czarowników mającharakter baśniowy, jak na przykładopowieść o oczach sowy, które czarownica wkłada w swe oczodoły schowawszy własne oczyw niszy ściennej.Opowieści te nie mówią nic o okropnych szczegółach rzeczywiściepraktykowanej złośliwości, tak charakterystycznych dla innych rejonów.Czarownictwo uIndian Pueblo, jak tyle innych faktów, jest u nich przejawem kompleksu lęku.Niejasnopodejrzewają się nawzajem, a jeśli ktoś jest wystarczająco nie lubiany, to na pewno przypiszemu się uprawianie czarów.Zwykła śmierć nie wzbudza podejrzeń o czary.Jedynie w okresieepidemii Pueblo prześladują czarownice, kiedy to powszechny lęk wyraża się w ten sposób.Mocy swych świętych ludzi nie wykorzystują do stworzenia sytuacji pełnej przysłaniającegowszystko strachu.W osadach Indian Pueblo nie ma więc śladu zamiłowania do ekscesu, tolerowania gwałtu,rozkoszowania się sprawowaniem władzy ani takich sytuacji, w których jednostka byłabypozostawiona sama sobie.Brak tu sytuacji, które dionizyjczycy uważają za najcenniejsze.Niemniej Indianie Pueblo posiadają kult płodności, a kult ten uważany ex definitione zazjawisko dionizyjskie.Dionizos był bogiem płodności i w odniesieniu do większościobszarów świata nie ma powodów, aby oddzielać te dwie cechy; pogoń za ekscesem i kult sitpłodnych nieustannie mieszały się ze sobą w najbardziej odległych częściach globu.Dlategowięc sposób, w jaki apollińscy Indianie Pueblo uprawiali tenże kult płodności, ożywia wdwójnasób podstawowe zasady ich życia.Ogromna większość ich obrzędów płodnościobywa się bez symboliki seksualnej.Deszcz wywołuje się przez monotonne powtarzanietańca, który zmusza chmury do zbierania się na niebie.Plony z pola kukurydzy zapewnia sięprzez zakopywanie w nim przedmiotów, które zyskały moc dzięki umieszczeniu ich naołtarzach lub posłużeniu się nimi przez ludzi uosabiających istoty nadprzyrodzone.Symbolika seksualna występuje w znacznie większym stopniu u pobliskich Hopi niż u Zuni.U Hopi bardzo często używa się do celów obrzędowych małych czarnych walców wpołączeniu z obręczami z trzciny lub kotami.Walce stanowią symbol męski, a obręczeżeński.Wiąże się je razem i wrzuca do świętego zródła.W czasie obrzędu bractwa Fletu wybiera się chłopca, który wraz z dwojgiem dziewcząt masprowadzić deszcz, po czym daje się chłopcu walec, a dziewczętom po obręczy z trzciny.Wostatnim dniu obrzędu dzieci w towarzystwie kapłanów, zanoszą te przedmioty do świętegozródła i smarują je żyznym mułem zaczerpniętym z dna.Potem procesja wraca do puebla.Wzdłuż drogi powrotnej leżą cztery malowidła, jakie znajdują się na ołtarzach, a dzieci pod-93 chodzą, prowadząc pozostałych, i rzucają kolejno: chłopiec - walec, dziewczęta obręcze nawszystkie te malowidła.Na koniec obrazy te składa się w świątyni tańca na placu.Całośćstanowi dostojny i spokojny obrzęd rytualny wolny od wszelkich wzruszeń.Hopi stale posługują się tego rodzaju obrzędową symboliką seksualną.Występuje onaszczególnie w tańcach bractw kobiecych.Zuni natomiast nawet takich bractw nie mają.Wjednym z obrzędów, kiedy dziewczęta z kaczanami kukurydzy w rękach tańczą w kole,pojawiają się cztery inne dziewczęta przebrane za mężczyzn.Dwie przedstawiają tuczników,dwie - włóczników.Każdy tucznik trzyma kiść winogron oraz tuk i strzałę i postępuje,mierżąc strzałą w winogrona.Każdy włócznik ma długi kij i obręcz i rzuca włócznią wtoczącą się obręcz.Kiedy już wejdą w krąg taneczny, wrzucają kije i obręcze ponad głowamitancerzy do środka kręgu.Następnie stojąc wśród tańczących dziewcząt rzucają w stronęwidzów kulki ze zwilżonej mąki kukurydzianej, którzy starają się zdobyć taką kulkę dlasiebie.Symbolika ma tu charakter seksualny, a jej celem jest płodność, ale sposóbzachowania jest wręcz przeciwny niż w kulcie Dionizosa54.U Zuni ten rodzaj symboliki nie wystąpił wcale.Mają tylko obrzędowe biegi urządzane, jakwszędzie w pueblach, dla zwiększenia płodności.W jednym z tych biegów biorą udziałmężczyzni i kobiety, mężczyzni ustawiają się z kijami na jednym końcu szeregu, kobiety zaśna drugim z obręczami, które kopią tak jak mężczyzni kopią kije.Czasami kobiety biegają wtych zawodach wraz z błaznami w maskach.Kobiety muszą wygrać wyścig, w przeciwnymrazie nie miałby on sensu [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • igraszki.htw.pl