[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.ChciaÅ‚a siÄ™ tylko upewnić.Ale nic siÄ™ nie zawaliÅ‚o.Nic - na przykÅ‚ad Jack - nie spaÂPostawiÅ‚a stopÄ™ na pierwszym szczeblu drabiny, a potem chwydÅ‚o z Å‚omotem na ziemiÄ™.ciÅ‚a rÄ™koma szczebel nad swojÄ… gÅ‚owÄ….PajÄ…ków baÅ‚a siÄ™ barÂW otworze pojawiÅ‚a siÄ™ twarz Jacka.dziej niż wysokoÅ›ci, ale prawdÄ™ mówiÄ…c, nie przepadaÅ‚a ani za- Hej! -zawoÅ‚aÅ‚ ze szczerÄ… radoÅ›ciÄ….-Nigdy byÅ› nie uwiejednym, ani za drugim.rzyÅ‚a.Tu jest tapczan.I koce.Chodź.Możemy tu przeczekaćJack chichotaÅ‚! ZÅ‚apaÅ‚ jÄ… za ramiona i wciÄ…gnÄ…Å‚ do ciemneburzÄ™.ZaÅ‚ożę siÄ™, że nasi przyjaciele na skuterach też postanogo wnÄ™trza.wili jÄ… przeczekać.Przez jakiÅ› czas powinniÅ›my być bezpieczÂ- PajÄ…ki — zakpiÅ‚, zatrzaskujÄ…c klapÄ™ wejÅ›ciowÄ….- Strzeni.lasz do ludzi, ale masz problem z pajÄ…kami!BurzÄ™? Lou zamrugaÅ‚a oczami.Åšnieg zacinaÅ‚ ostro, ark-- ZastrzeliÅ‚am tego faceta w samoobronie - odparÅ‚a Lou,tyczny wiatr hulaÅ‚ wkoÅ‚o niej, przenikajÄ…c na wskroÅ› gruby weÅ‚rozglÄ…dajÄ…c siÄ™ w półmroku.Jedyne Å›wiatÅ‚o wpadaÅ‚o przez maÅ‚e niany materiaÅ‚.Pod spodniami miaÅ‚a rajstopy, ale to niewieleokienka obserwacyjne rozmieszczone w regularnych odstÄ™pachpomagaÅ‚o.na wszystkich czterech Å›cianach.Na szczęście miaÅ‚y szklaneNo tak.Burza Å›nieżna to chyba wÅ‚aÅ›ciwe okreÅ›lenie.szybki, chociaż niesamowicie brudne.- On chciaÅ‚ nas zabić.- Lou.- Jack wychyliÅ‚ siÄ™ przez klapÄ™, spoglÄ…dajÄ…c na- Nie mówiÅ‚em, że nie popieram - zaznaczyÅ‚ Jack.- TylkoniÄ… ze zdziwieniem.- Co siÄ™ z tobÄ… dzieje? Nie sÅ‚yszaÅ‚aÅ› mnie?że ten strach przed pajÄ™czakami jakoÅ› do ciebie nie pasuje.Możemy tu przeczekać burzÄ™.A caÅ‚y ten Å›nieg zatrze naszeJack wygrzebaÅ‚ z kieszeni latarkÄ™ Sama.Å›lady.Przy odrobinie szczęścia uznajÄ…, że zamarzliÅ›my na Å›mierćW pomaraÅ„czowej poÅ›wiacie sÅ‚abiutkiej latarki Lou mogÅ‚apod jakimÅ› drzewem.No wchodź!wreszcie przyjrzeć siÄ™ wnÄ™trzu.ByÅ‚o niemożliwie maÅ‚e, najwyżejtrzy metry na trzy.CaÅ‚e umeblowanie stanowiÅ‚a pojedyncza Ale nigdy nie można być pewnym.Jako dziewczyna z powojskowa prycza, półka z paroma numerami „National Geo-rzÄ…dnej rodziny i w dodatku córka policjanta, Lou nigdy niegraphic" i szafka na akta.próbowaÅ‚a zakazanych substancji.Po przeprowadzce do LosAle przynajmniej byÅ‚o sucho i w miarÄ™ czysto.W Å›rodkuAngeles przeżyÅ‚a szok.Wszyscy tak beztrosko eksperymentonie hulaÅ‚ wiatr i z caÅ‚Ä… pewnoÅ›ciÄ… nie mieszkaÅ‚y tu pajÄ…ki.Lepwali z narkotykami.Niektórzy popadali w ciężkie uzależnienie, szego domu na razie nie mieli.Lou z najwyższym trudem potrafiali do wiÄ™zienia albo na terapiÄ™, a inni dalej wesoÅ‚o balowawstrzymywaÅ‚a siÄ™, żeby nie usiąść na podÅ‚odze tak jak staÅ‚a.li.Wciąż jeszcze nie potrafiÅ‚a siÄ™ z tym pogodzić.ZdoÅ‚aÅ‚a jednak przejść parÄ™ kroków do pryczy i dopiero naAle nigdy nie sÅ‚yszaÅ‚a, żeby Jack Townsend lubiÅ‚ sobie coÅ›niÄ… siÄ™ osunęła.Na szczęście prycza nie zapadÅ‚a siÄ™ pod jejwciÄ…gnąć.WiÄ™c jeÅ›li nie dÅ‚ug narkotykowy, to co u licha?ciężarem, mimo groźnego, ostrzegawczego skrzypienia.Lou popatrzyÅ‚a na niego.- ChcÄ™ ci coÅ› powiedzieć - odezwaÅ‚a siÄ™ Lou, dygocÄ…c- Hazard?z zimna.SkrzywiÅ‚ siÄ™.- Ach tak? - powiedziaÅ‚ nieuważnie, otwierajÄ…c szafkÄ™ na- Lou.Dajże spokój.akta i grzebiÄ…c w szufladach.- Co takiego?- Przecież musi o coÅ› chodzić! - zawoÅ‚aÅ‚a Lou.-I chyba- JeÅ›li wyjdziemy z tego z życiem - powiedziaÅ‚a Lou, czunie o kobietÄ™.To znaczy, Greta ciÄ™ rzuciÅ‚a.Gdyby byÅ‚o odwrotjÄ…c, że policzki i uszy zaczynajÄ… jÄ… szczypać, pewny znak, że nie, powiedziaÅ‚abym, że to możliwe.To znaczy, mogÄ™ sobiemiaÅ‚a pierwsze objawy odmrożeÅ„ - zabijÄ™ ciÄ™ wÅ‚asnymi rÄ™kowyobrazić, że Greta Woolston wynajmuje grupÄ™ komandosów, ma.która ma ciÄ™ wykoÅ„czyć, ale.Jack tylko siÄ™ uÅ›miechnÄ…Å‚.Ale nie tak, jakby coÅ› go rozÂUmilkÅ‚a, bo przez moment, zanim latarka Sama zamigotaÅ‚aÅ›mieszyÅ‚o.To nie byÅ‚ wesoÅ‚y uÅ›miech.Ale oczywiÅ›cie, jak toi zgasÅ‚a, widziaÅ‚a wyraz twarzy Jacka.u Jacka, byÅ‚ nieznoÅ›nie czarujÄ…cy.- O.mój.Boże.- powiedziaÅ‚a powoli.- Chcesz mi- Czemu mnie to nie dziwi? - zastanawiaÅ‚ siÄ™ Jack.- Popowiedzieć, że jest ktoÅ› inny? Już?sÅ‚uchaj, Lou.JeÅ›li myÅ›lisz, że ja coÅ› zrobiÅ‚em, żeby sprowokoÂJack potrzÄ…snÄ…Å‚ gÅ‚owÄ…, jakby chciaÅ‚ odgonić niezbyt miÅ‚Ä…wać tych ludzi, to mówiÄ™ ci od razu, nic podobnego.Nie mammyÅ›l.zielonego pojÄ™cia, o co tu chodzi.- Nie - powiedziaÅ‚.- To znaczy, tak.Jest ktoÅ› inny.No- Cóż - mruknęła Lou, uwalniajÄ…c siÄ™ od pasków torbycóż, w pewnym sensie.Ale ona nie mogÅ‚a.z laptopem i torebki.- No wiesz.- O Jezu! - Lou przewróciÅ‚a oczami.- Co jest z wami, faÂ- MówiÄ™ ci, nic nie zrobiÅ‚em.ceci? Nie wytrzymacie sami w łóżku przez tydzieÅ„? Kto to jest,- Och, daj spokój, Townsend.Nikt nie nasyÅ‚a pÅ‚atnych zaÂTownsend? I przysiÄ™gam na Boga, jeÅ›li mi powiesz, że Angelibójców na zupeÅ‚nie niewinnego czÅ‚owieka.MusiaÅ‚eÅ› coÅ› zrona Jolie, to ja ciÄ™ po prostu uduszÄ™.bić.Tylko co? Lepiej po prostu mi powiedz, żebym miaÅ‚a jakieÅ›Jack spojrzaÅ‚ spode Å‚ba.pojÄ™cie.żebym mogÅ‚a siÄ™ przygotować.Chodzi o narkotyÂ- To nie jest Angelina Jolie, dobra? I to wcale nie tak jakki?myÅ›lisz, tylko.Ja po prostu popeÅ‚niÅ‚em bÅ‚Ä…d.Nie powinienemJack spiorunowaÅ‚ jÄ… wzrokiem.byÅ‚ na to pozwolić, ale staÅ‚o siÄ™, i wczoraj wieczorem usiÅ‚owaÂ- Nie bawiÄ™ siÄ™ w narkotyki, Lou - powiedziaÅ‚ lakonicznie.Å‚em jej to wytÅ‚umaczyć, a ona chyba dostaÅ‚a szaÅ‚u i.Lou przygryzÅ‚a dolnÄ… wargÄ™.Sama wiedziaÅ‚a, naturalnie.- Wczoraj wieczorem? Wczoraj wieczorem? Chcesz poÂJack nigdy nie wpakowaÅ‚ siÄ™ w kÅ‚opoty przez narkotyki, a obecwiedzieć, że w hotelu.? Ale kto.? — I nagle oczy jej siÄ™ roznie studio rutynowo sprawdzaÅ‚o swoich aktorów, w ramach neszerzyÅ‚y.- Melanie? Ty i Melanie Dupre? Och, Jack, nie rób gocjacji kontraktów.mnie w trÄ…bÄ™.- SÅ‚uchaj - powiedziaÅ‚ z bardzo poważnÄ… minÄ…
[ Pobierz całość w formacie PDF ]
Pokrewne
- Strona pocz±tkowa
- Gardiner Meg Jo Beckett 1 Klub tajemnic(1)
- Meg Alexander Zauroczenie
- Sk8ter Boi (calosc)
- Meg Cabot Posredniczka 01 Kraina Cienia
- Meg Cabot PoÂœredniczka 04 Najczarniejsza Godzina
- Meg Cabot Posredniczka 05 Nawiedzony
- Meg Cabot Top modelka 3
- Fawkes Sara Na każde jego zadanie
- Viktor E. Frankl psychoterapia dla kazdego
- SGH E720 Schematics REV1 3 1
- zanotowane.pl
- doc.pisz.pl
- pdf.pisz.pl
- exclamation.htw.pl