[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.”Kątem oka dostrzegłam Caprice.Tańczyła z blond facetem, któregonigdy wcześniej nie widziałam.Wyglądał na naprawdę gorącego.Oooch, punkt dla Caprice.Patrząc dalej na blondyna, z którym była, momentalnie iniespodziewanie poczułam, jakby ktoś wzdłuż moich pleców przeciągałkostkę lodu.Poczułam tak głęboką panikę, że ledwo mogłam złapać oddech,nie mówiąc już o zrozumieniu tego.Przez chwilę nie mogłam się ruszyć, gdywpatrywałam się w nich na parkiecie.Mężczyzna przyłapał mnie napatrzeniu na niego i jego uśmiech wypełnił się seksualnym podtekstem.Wstrzymałam oddech, gdy mężczyzna i Carpice zniknęli w tłumie tancerzy.Potarłam ramiona obiema rękoma, starając się pozbyć tegowyimaginowanego uczucia skrystalizowanego lodu na mojej skórze.Czymon był? Zbyt wiele zapachów atakowało mnie od wszystkichnadnaturalnych w pomieszczeniu, by móc poczuć go stamtąd, gdzie stałam.Może był doplerem, albo jakiegoś innego rodzaju zmiennym.Mógł byćnawet człowiekiem, ale Fred najwyraźniej nie miał nic do niego i pozwoliłmu przejść.Tak.Nie byłoby go tutaj, gdyby Fred mu nie ufał.Magia Rodana niewpuściłaby go.W końcu doszłam do kanap i stolików stojących daleko w tylnym rogu,usytuowanych w pobliżu końca baru.Większość tropicieli przesiadywała wtym kącie, zanim uderzała na nasze terytoria.10 Abatwa – subrasa wojowników południowo–afrykańskiego ludu, coś a'la elfi duch w mitologii Zulu 11 Zulu – wojownik w południowej AfryceStrona 26 z 241– Hej, Nyx! – Nadia, moja zachwycająca, rudowłosa przyjaciółka –zawołała mnie swoim seksownym, syrenim głosem, machając do mnie przytym smukłą ręką.Dlatego że była syreną, nie mogła nic poradzić na to, że brzmiałaseksownie.– Mam dla ciebie miejsce.– Moja druga dobra przyjaciółka, Lawana,wskazała miejsce na kanapie obok niej, której oparcie było blisko baru.Plasnęłam na wolną przestrzeń, wdychając czarujący zapach Lawany.Tygrysi kwiat.W swojej doplerowskiej postaci była wspaniałą syjamskąkocicą.Pozostali tropiciele przywitali się ze mną uprzejmie.Robert, Jon,Tracey, Phyllis, Carlos, Dave i Ice byli siedmioma tropicielami obecnymi wPit.Ze mną i Caprice było nas dziewięcioro.Mieliśmy w sumie piętnastutropicieli ze stałymi przydziałami i pięciu stale przemieszczających się.Prawie każdy tropiciel, który pracował na Manhattanie, urodził się tu,osiadł lub dorastał.Jedynymi wyjątkami była Lawana z Tajlandii, Nadia zOceanu Atlantyckiego i ja z Innego Świata.Łatwo było powiedzieć, że my,tropiciele, byliśmy dwudziestoma najtwardszymi „ludźmi” w Nowym Yorku– co wiele mówiło.– Niebieski kolor twoich włosów naprawdę dzisiaj lśni, chica –powiedziała zza mnie Caprice.Rzuciłam okiem przez ramię i spojrzałam naswoją piwnooką, brązowowłosą przyjaciółkę, muskającą lok za moimramieniem.– Nowa odżywka?Przytaknęłam i Caprice pozwoliła moim włosom prześlizgnąć się przezjej palce.– Kilka dni temu poszłam do tego spa i salonu fryzjerskiego na szczyciepenthouse'a Bergdorf Goodman.– Oczywiście w swojej ludzkiej postaci.–Miałam świetny widok na Central Park, podczas gdy byłam całkowicierozpieszczana.Caprice przejechała palcami po swoich ciemnych włosach, mierzwiącloki.– Powinnyśmy razem z Nadią i Oliwią urządzić sobie babski dzień wspa.Spędzenie dnia z moimi trzema najbliższymi przyjaciółkami brzmiałodla mnie naprawdę dobrze.– Powiedz kiedy.Może byłam dziwadłem dwóch światów, ale jako tropicielka miałamprzyjaciół.Nie obchodziło ich, że miałam ametystową skórę i niebieskieStrona 27 z 241włosy.Ani nawet, że Nadia stawała się zielona, śpiewając swoje syrenie piosenki.Niemal wszyscy tropiciele byli moimi przyjaciółmi.Jednakże starałam się przebywać najmniej jak to możliwe w pobliżuFere i Kelly, by uniknąć potencjalnych morderstw i zostania zabraną wkajdankach, uraczoną czarami wszystkich żywiołów [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • igraszki.htw.pl