[ Pobierz całość w formacie PDF ]
. Tak, chyba powinniśmy o tym pogadać.Zaparł się rękoma o blat, jakby musiał zebrać siły do tej rozmowy.Odchrząknęłam, ale i taktrudno było mi coś z siebie wydusić. Więc ty&  zaczęłam. Zacisnął dłonie, aż zbielały mu kostki, a potem wyrzucił z siebie. Tak, właśnie tak.Od jakiegoś czasu.Z wyrazu jego twarzy nie umiałam niczego odczytać. Dlaczego nie powiedziałeś? Bo&  zawahał się. Bo jesteś moją najlepszą przyjaciółką.I bardzo rzadko się z kimśumawiasz.Ja& Nie sądziłem, że będziesz zainteresowana.Azy napłynęły mi do oczu.Kompletnie bez sensu.Zamrugałam, by się ich pozbyć.Cade byłfajnym gościem.Uwielbiałam spędzać z nim czas.Pocałunek też był świetny.To wszystko miałobysens.I byłoby proste.Powinnam być z Cade em, ale& To Garrick był tym ale& Nie mogłamprzestać o nim myśleć.I nie mogłam przestać go pragnąć.Cade westchnął ciężko. Nie jesteś mną zainteresowana, nie w ten sposób, prawda?Boże słodki, czy jego oczy musiały być jak otwarta księga? Mogłam z nich wyczytać całerozczarowanie, cały ból.Bardzo lubiłam Cade a, to wiedziałam na pewno.Pewnego dnia pewniemogłabym się w nim również zakochać, ale najpierw& Musiałabym przestać czuć cokolwiek doGarricka.Czy, gdyby Cade zadał mi to pytanie kilka miesięcy wcześniej, miałabym w ogóle jakieśwątpliwości? Szczerze, Cade? Nie wiem, nie jestem pewna.Może? To fatalna odpowiedz, nie?Zastanawiał się przez chwilę, a mnie dobijało jego milczenie, mówiłam więc dalej: To nie tak, że nic do ciebie nie czuję, bo czuję, tylko& Jesteś również moim najlepszymprzyjacielem i nie jestem pewna.A muszę być pewna, rozumiesz? Ja też chcę być pewny  powiedział wreszcie i uśmiechnął się do mnie.Chciałam cieszyć siętym uśmiechem, ale czegoś w nim brakowało.Może szczerej, nieskrępowanej radości. Jakośprzeżyję z tym  może.Gdy w poniedziałek przywlekłam się na uczelnię, wyniki zostały już wywieszone.Listy obsady i osób zaproszonych na drugie przesłuchanie to po prostu kawałki papieruprzyczepione do ściany, ale kłębiący się wokół nich tłum ludzi, którzy doskonale wiedzieli, czy masztę rolę, czy nie, sprawiał, że pokonanie tych kilku metrów przypominało drogę na szafot.Ludziepatrzyli na mnie, a ja starałam się stwierdzić, o czym myślą.Współczują mi? Zmieją się ze mnie?Gratulują w duchu? Stałam metr od fatalnej ściany, a czułam się jakbym była w innym świecie niż ci,którzy znali już wyniki.A zresztą& Nawet zbrojna w wiedzę co i jak, nadal będę musiała zachowaćobojętny wyraz twarzy.Niepisana zasada mówiła, że tu i teraz nie wolno okazywać emocji.%7ładnegopłaczu, śmiechu, żadnego wściekania się i żadnych wrzasków, nieważne  czy z żalu, czy z radości.Człowiek powinien z kamienną twarzą odczytać wyrok i nie dać niczego po sobie poznać.W końcuwszyscy byliśmy aktorami&Dostrzegłam stojącego nieopodal Cade a. Czytałeś już?  zapytałam.Potrząsnął głową. Nie, czekałem na ciebie.Po wczorajszej rozmowie wcale nie zrobiło się między nami swobodniej.%7ładne z nas niewiedziało, czego powinno spodziewać się po  może.Ale w tym momencie ważne były wyłączniewyniki.Byliśmy dwojgiem aktorów gotowych stawić czoło odrzuceniu lub kolejnej bitwie.Drżeliśmy z niepokoju, choć żadne z nas tego nie okazywało.Cała reszta emocji została zepchnięta na bok.Cade wziął mnie za rękę, ale nie pozwoliłam sobie na martwienie się tym, co to oznacza.Potrzebowałam wsparcia i byłam pewna, że Cade też go potrzebuje.Zrobiliśmy jeszcze kilka krokówi tłum rozstąpił się, by nas przepuścić.Hipolit, pasierb Fedry, był pierwszy na liście.Siedmiu aktorów zostało zaproszonych na drugieprzesłuchanie i wśród nich byli zarówno Cade, jak i Jeremy.Spojrzałam na Cade a, ale jego twarz nie wyrażała niczego.Ani podekscytowania, anizdenerwowania.Siedem osób na liście oznaczało, że reżyser nie był do końca pewny i że, jak do tejpory, nie zobaczył na scenie tego, co chciał zobaczyć.A to oznaczało, że rolą Hipolita dostanie ten,kto najlepiej wypadnie w drugiej turze.Uścisnęłam dłoń Cade a, a on odpowiedział tym samym.Serce waliło mi jak szalone.Wiem, że wielu ludzi tak mówi.Jednak stojąc przed tą listą i czującłomot krwi w uszach, naprawdę miałam wrażenie, że oto ważą się całe moje losy, że od tego, cozobaczę, zależeć będzie przyszłość [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • igraszki.htw.pl