[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Nie odgaduje, że mÄ…dry chowa siÄ™przed gÅ‚upim.Bo mÄ…dry siÄ™ boi.W tyÅ‚ zwrot.Pauza.Rozprostowywanie nogi.Pocieranie kolana.Wtedy coÅ› w szuwarach zwraca mojÄ… uwagÄ™.Może podpÅ‚ynęło wÅ‚aÅ›nie w tej chwili albo może byÅ‚o tamcaÅ‚y czas.Butelka.A ponieważ mieszkajÄ…c nad rzekÄ…, ma siÄ™ zwyczaj wydobywania wszelkich odpadków, któreona znosi, pochylam siÄ™, wsuwam zagiÄ™ty palec w szyjkÄ™ i wyciÄ…gam.Butelka.Butelka od piwa.Butelka zgrubego ciemnobrÄ…zowego szkÅ‚a, jednak z rodzaju tych, jakich nie widuje siÄ™ obecnie na Fenach  ani niewidywaÅ‚o od przeszÅ‚o trzydziestu lat.Bez nalepki, nie pobrudzona, z cienkÄ… szyjkÄ…, prosta, raczej wysmukÅ‚a niżpÄ™kata.Wszystko to zauważam, nim jeszcze, w zapadajÄ…cych ciemnoÅ›ciach, wezmÄ™ butelkÄ™ i poniosÄ™ jÄ… brzegiemrzeki do miejsca poniżej jazu, skÄ…d spÅ‚ynie do Ousy, a niewykluczone, że w swoim czasie nawet i do morza.StaroÅ›wiecka, ale wcale nie zamulona butelka, z biegnÄ…cym wokół dna, wytÅ‚oczonym w szkle napisem:ATKINSON GILDSEY. Próżne naczynieAle istnieje inna teoria rzeczywistoÅ›ci, dzieci, caÅ‚kowicie różna od tej, która doszÅ‚a do gÅ‚osu w moimbrzemiennym w skutki popoÅ‚udniowym spotkaniu z Lewisem.Rzeczywistość nie jest dziwna, nie jestniespodziewana.Rzeczywistość nie objawia siÄ™ w nagÅ‚ym bÅ‚ysku wydarzeÅ„.Rzeczywistość to brak wydarzeÅ„,pustka, równina.Rzeczywistość polega na tym, że nic siÄ™ nie wydarza.PomyÅ›lcie, ile wydarzeÅ„ w historii zaszÅ‚oniby z tego czy tamtego, ale tak naprawdÄ™ to z żadnego innego powodu, jak tylko pragnienie, żeby coÅ› zaczęłosiÄ™ dziać? Przedstawiam wam historiÄ™: fabrykacjÄ™, dywersjÄ™, dramat zaciemniajÄ…cy rzeczywistość.Historia i jejbliska krewna histrionia.A czyż nie prosiÅ‚em was, dzieci, abyÅ›cie pamiÄ™taÅ‚y, że na każdego protagonistÄ™, który kiedyÅ› wstÄ…piÅ‚ nascenÄ™ tak zwanych wydarzeÅ„ historycznych, przypadaÅ‚y tysiÄ…ce, miliony tych, którzy nigdy nie weszli do teatru rktórzy nawet nie wiedzieli, że przedstawienie siÄ™ odbywa  na których spoczywaÅ‚ mozolny trud borykania siÄ™ zrzeczywistoÅ›ciÄ…?Prawda, prawda.Ale na tym nie koniec.Ponieważ każdy z owego legionu nie-uczestników bez wÄ…tpieniawznosiÅ‚ na równinie wÅ‚asnej nie opiewanej egzystencji wÅ‚asnÄ… osobistÄ… scenÄ™, z wÅ‚asnymi rekwizytami idekoracjami, bo bardzo niewielu z nas potrafi, choćby na krótko, ograniczyć siÄ™ do rzeczywistoÅ›ci.Nie ma wiÄ™cucieczki, jeżeli nawet ominie nas wielki repertuar historii, naÅ›ladujemy go w miniaturowej skali, jego tÄ™sknotÄ™za obecnoÅ›ciÄ…, za ksztaÅ‚tem, za celem, za treÅ›ciÄ….Nie sposób przewidzieć, na jakie konsekwencje bÄ™dziemy skÅ‚onni siÄ™ narazić, na jakie reakcje wobecnaszych akcji, na jakie reperkusje, jakie murowane wieże stawiać i obalać, do jakiego stopnia krÄ™cić siÄ™ zawÅ‚asnym ogonem, na jaki chaos przystać, byle tylko upewnić siebie, że przecież coÅ› siÄ™ dzieje.Nie sposóbprzewidzieć, jakiej mocy wywary bÄ™dziemy gotowi przyrzÄ…dzać, jakie interpretacje, mity, manie uznać za swoje,byle tylko przekonać siebie, że rzeczywistość nie jest próżnym naczyniem.Pewnego razu przyszÅ‚a pani Crick  która wtedy nazywaÅ‚a siÄ™ Metcalf w wyniku rozmaitych zdarzeÅ„,majÄ…cych miejsce, kiedy byÅ‚a jeszcze, jak wy, uczennicÄ…, zdecydowaÅ‚a siÄ™ wycofać ze Å›wiata i poÅ›wiÄ™cić życiuw odosobnieniu, pokucie oraz (co i tak byÅ‚o oczywiste) w celibacie.Nigdy nie powiedziaÅ‚a, do jakiego stopniaBóg towarzyszyÅ‚ jej w tym samotnym czuwaniu.Ale trzy i pół roku pózniej wyszÅ‚a z tej stworzonej przez siebieceli klasztornej, aby poÅ›lubić przyszÅ‚ego nauczyciela historii (dawnego, a swego czasu nawet bliskiegoznajomego), Toma Cricka.OdrzuciÅ‚a worek pokutny i Å›wiÄ™tość, natomiast ujawniÅ‚a to, co dzisiejszy eks-nauczyciel historii (który nie ma już pewnoÅ›ci, co jest realne, a co nie jest) nazwaÅ‚by wtedy poczuciem realnoÅ›ci.Bo nigdy nie wspomniaÅ‚a sÅ‚owem, przynajmniej przez wiele lat, o tamtym przejÅ›ciowym obcowaniu z Niebem.MusiaÅ‚o jednak coÅ› być przez caÅ‚y czas w ukryciu, utajeniu, dojrzewajÄ…c niby jakieÅ› uÅ›pione, zapomnianenasienie.(Nasienie! To dobre!) Ponieważ w roku 1979, jako kobieta pięćdziesiÄ™ciodwuletnia, znów zaczęłaposzukiwać Zbawiciela.PogrążyÅ‚a siÄ™ w przygodÄ™ miÅ‚osnÄ…, w romans  ku wielkiemu zaniepokojeniu męża(przed którym nie mogÅ‚a tego ukryć)  z Bogiem.A kiedy ów romans osiÄ…gnÄ…Å‚ krytyczny  w normalnychromansach nie tak znowu rzadki, ale w tym wypadku wrÄ™cz niewiarygodny  poziom, wasz zdumiony iporzucony nauczyciel historii, podbechtany jeszcze prowokujÄ…cymi uwagami ucznia nazwiskiem Price,zaprzestaÅ‚ nauczania historii, a w zamian zaczÄ…Å‚ wam przedstawiać te fantastyczne-ale-prawdziwe, te nie-wierzcie-jak-nie-chcecie-ale-które-naprawdÄ™-siÄ™-wydarzyÅ‚y, OpowieÅ›ci z Fenian di i.Dzieci, kobiety zostaÅ‚y wyposażone w miniaturowy model rzeczywistoÅ›ci: próżne, ale dajÄ…ce siÄ™ napeÅ‚nićnaczynie.Naczynie, w którym wiele może siÄ™ dokonać i wiele z tego wyniknąć.W którym mogÄ… dojrzewaćdramaty, coÅ› może siÄ™ wykluć z niczego.A Tom Crick, przyszÅ‚y nauczyciel historii, w Å›rodkowych latachdrugiej wojny Å›wiatowej, nie wiedzÄ…c, jakie reakcje ani reperkusje, przy tym nie bez rywali (choć żaden z nichnie byÅ‚ Bogiem), ponosiÅ‚ odpowiedzialność za napeÅ‚nienie żądnego wówczas i chÅ‚onnego naczynia MaryMetcalf, pózniejszej pani Crick.Ale po poÅ‚udniu 26 lipca 1943 roku miaÅ‚ siÄ™ dowiedzieć, jakie reperkusje. O dziurkach i rurkachBo o godzinie czwartej tego samego popoÅ‚udnia, już po tymi jak pomogÅ‚em wydobyć ciaÅ‚o Freddiego Parraz rzeki Leem, al/y t*i, juk wialu pwkfr/mtiy io prmtu pijany'/) Mawia \trm\ rwjwlÄ™kr/ym kry/ymrt whistorii.Juk, jedli ni* pr/*tUlÄ™we4mit' itq '/wlnyi h kroków,,, infertuiIMmi*\w/* I ftloktk\w/e.okrzyki, a jmltioi/MrHu uhirnhy tw twnr/Mth co Imrtr/ifj itr/yt/imnycnpry,e^Utuwu uli If/fwrwaiy/mu, który,y wkI/Ä…, 'm /m jednym mfrrMm/i, i to juz tw mnym pin /tku, IjifflMÅ‚po^r/^lwl *¥/ojtt tt/Mim w wyltorult, KiM nu ml) pnilnonl " li*, fol ty powici lyjtfći jaili pAhuki ojdm, tir, poiÅ‚tmm, umy*Å‚y irniitrittll/itMit, Ut co pan robi vm potwu  tc%o piwku w*r/onr%o w pHÓIÅ‚kiffl browar/? 'iinmh, okltt$ki, Inny ffl/twt» / % mitetmó rwhtti /wu./btii i,\ Panfa pr/awmltik'/^ y, pii»6*two nj« pr/,y*UiiplwowHrttwb VJywhuu\w/,y irniec.lt, tyw*/* nklttttki, Alb'/ wMulowniilt wfattfltitfo oj cm (j h%'/A:/m inny),Albo wÅ‚Mtwuo kraju (kolejny), Wyciu, fewfwy, Mukoi mÅ‚otku pr/rwinlnic/it yOI MW/ proti/ lHmle%o putw'/ iwll, by wycofa! twoi«,,,Mój tl/lntl*H (wIfód nieopiwn*j wt'/nwy)i (hir/typtn w**,,, \pM nie potlmlwii pryMwkiuJifin jeili,,,pw&wuluja,,, Alf po powroi le tlo niciwtnowitej tw/y IMbit IIoum, lwi* iloin, ic.po^t/A-bnl twojti dobre imiÄ™,pry,ytukjw tlo pwrttl córki IIcIpih/, obecnie ir'/,yiwttioleinl, / intennywnnitlu wlyby IÅ‚loó to wld/lel / \eki/lowielt ('yjspia iLf tHtittinicj pm iteby, by4 mufo ro'/,wni% owo z)MÅ‚lJlwle wywoÅ‚ane iÅ‚owo; pljuÅ„nwo,lfl)»Å„tnwn, Nie rutloU pi)«Å„i»lwo [ Pobierz caÅ‚ość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • igraszki.htw.pl