[ Pobierz całość w formacie PDF ]
. Przyjadę, pani Stroebel  powiedziałam. Jeśli zjawię się wcześniej, zaczekam napanią, nim wejdę do Pauliego.  Dziękuję ci, Ellie.W jej głosie brzmiała prawdziwa wdzięczność i zrobiło mi się wstyd, i\ mogłam pomyśleć,\e będzie próbowała nie dopuścić, by Paulie rozmawiał ze mną szczerze.To ona mniezaprosiła, a musiała dzielić swój czas pomiędzy prowadzenie delikatesów a wizyty u choregosyna.Bóg ucisza burzę dla prostaczka.Robi to najlepiej, kiedy zsyła komuś takiemu jakPaulie matkę taką jak Anja Stroebel.Udało mi się popracować dwie godziny, a potem sprawdziłam stronę internetową RobaWesterfielda.Nadal było tam zdjęcie, na którym le\ę przywiązana pasami do łó\ka, i nowenazwiska w Komitecie na rzecz Sprawiedliwości dla Roba Westerfielda.Nie zamieszczonojednak nic, co mogłoby zdementować moją relację o jego udziale w zamachu na \ycie babki.Uznałam to za przejaw konsternacji w szeregach nieprzyjaciela.Nadal zastanawiali się, cozrobić.O jedenastej zadzwonił telefon.To była Joan. Co powiesz na szybki lunch około pierwszej?  spytała. Mam kilka spraw dozałatwienia i właśnie sobie uświadomiłam, \e będę przeje\d\ać obok twoich drzwi. Nie mogę.Obiecałam odwiedzić Pauliego w szpitalu o pierwszej  odrzekłam, leczpotem się zawahałam. Ale Joan. Co, Ellie? Dobrze się czujesz? Tak, świetnie.Joan, mówiłaś mi, \e masz kopię nekrologu, który mój ojciec zamieściłw gazecie po śmierci mojej matki. Tak, mam.Proponowałam, \e ci go poka\ę. Czy mo\esz go szybko znalezć? Mogę. Więc skoro będziesz przeje\d\ać koło gospody, czy nie podrzuciłabyś go do recepcji?Naprawdę chcę go zobaczyć. Załatwione.Kiedy dotarłam do szpitala, w korytarzu panowało spore zamieszanie.Dostrzegłam grupędziennikarzy i fotoreporterów stłoczonych pod ścianą i szybko odwróciłam się do nichplecami.Kobieta stojąca za mną w kolejce po przepustkę dla gości wyjaśniła mi, co się stało.PaniDorothy Westerfield, babka Roba, miała atak serca i przywieziono ją na oddział intensywnejopieki medycznej.Jej prawnik wydał oświadczenie dla prasy, \e poprzedniego wieczoru, dla uczczeniapamięci zmarłego mę\a, senatora Stanów Zjednoczonych Pearsona Westerfielda, paniWesterfield zmieniła testament i zapisała swój majątek fundacji dobroczynnej, która ma gorozdysponować w całości w ciągu dziesięciu lat. Poza tym w testamencie znajdowały się niewielkie zapisy na rzecz syna, kilku przyjaciół idługoletnich pracowników.Jej wnuk otrzymał jednego dolara. Wie pani, sprytnie to rozegrała  dodała na koniec kobieta. Słyszałam, co mówilidziennikarze.Oprócz prawników wezwała pastora, zaprzyjaznionego sędziego i psychiatrę,aby poświadczyli, \e jest zdrowa na umyśle i świadoma tego, co robi.Moja rozmówczyni z pewnością nie miała pojęcia, \e to prawdopodobnie moja stronainternetowa spowodowała zarówno zmianę testamentu, jak i atak serca.Było to dla mniegorzkie zwycięstwo.Pamiętałam tę uprzejmą, dystyngowaną damę składającą namkondolencje z powodu śmierci Andrei w dniu pogrzebu.Na szczęście udało mi się uciec do windy, zanim dziennikarze zdą\yli mnie rozpoznać ipowiązać moją osobę z sensacyjnym wydarzeniem.Pani Stroebel czekała ju\ na mnie w korytarzu.Razem weszłyśmy do pokoju Pauliego.Jego opatrunki były znacznie mniejsze.Miał przytomne oczy, a uśmiech ciepły i miły. Ellie, mój przyjacielu  powiedział. Mogę na ciebie liczyć. Pewnie, \e mo\esz. Chcę iść do domu.Męczy mnie pobyt tutaj. To dobry znak, Paulie. Chcę wrócić do pracy.Czy du\o ludzi jadło lunch, kiedy wychodziłaś, mamo? Całkiem spora grupa  zapewniła go łagodnie pani Stroebel, z uśmiechemzadowolenia. Nie powinnaś tu siedzieć tyle czasu, mamo. Nie będę musiała.Wkrótce wrócisz do domu. Spojrzała na mnie. Mamy małypokoik przy kuchni w sklepie.Greta wstawiła tam kanapę i telewizor.Paulie mo\e więc być znami, w miarę swoich sił pomagać w kuchni, a w przerwach odpoczywać. Wspaniale  powiedziałam [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • igraszki.htw.pl