[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.SmakowaÅ‚ solÄ… i kamieniem.- To mój - Maga postanowiÅ‚a odebrać kamyczek.- Ale popatrz tylko, jak nabiera koloru, kiedy jest ze mnÄ….CaÅ‚y siÄ™ rozÅ›wietla.- Ale ze mnÄ… mu lepiej.Oddaj go, to mój.Spojrzeli po sobie.Pola.- Jak chcesz - powiedziaÅ‚ Oliveira.- Teraz czy kiedy indziej, to wszystko jedno.Oj, gÅ‚upia jesteÅ›, dziecinko, żebyÅ› ty wiedziaÅ‚a, jak spokojnie możesz spać.- Sama? DziÄ™kujÄ™ za Å‚askÄ™ - obraziÅ‚a siÄ™ Maga.- Widzisz, już beczÄ™.Ale mówdalej, już nie bÄ™dÄ™ pÅ‚akaÅ‚a.Jestem podobna do niej, popatrz, jak taÅ„cuje, no popatrztylko, waży tyle, co góra, i taÅ„cuje.Lepi siÄ™ od brudu i taÅ„cuje.Oddaj mi mójkamyczek.- Masz.Wiesz, nieÅ‚atwo jest powiedzieć: kocham ciÄ™.Teraz naprawdÄ™ nieÅ‚atwo.- No pewno, to by byÅ‚o tak, jakbyÅ› mi daÅ‚ coÅ› napisanego przez kalkÄ™.- Rozmowa dwóch orłów - powiedziaÅ‚ Horacio.- Można siÄ™ uÅ›miać - powiedziaÅ‚a Maga.- Jak chcesz, to ci go pożyczÄ™, dopókikloszardka nie skoÅ„czy taÅ„czyć.- Dobrze - Horacio wziÄ…Å‚ kamyk i znowu go polizaÅ‚.- Po co mamy mówić o Poli? Sama jest i chora, odwiedzam jÄ…, jeszcze sypiamyze sobÄ…, i tyle.Nie mam ochoty zmieniać jej na sÅ‚owa, nawet z tobÄ….- Emmanuèle wpadnie do wody - krzyknęła Maga.- Jest jeszcze bardziej pijananiż on.- Nie, wszystko zakoÅ„czy siÄ™ równie ohydnie jak zawsze- powiedziaÅ‚ Oliveira wstajÄ…c.- Czy widzisz czcigodnego przedstawicielawÅ‚adzy, który siÄ™ zbliża.Chodzmy, to za smutne.WÅ‚aÅ›nie jak jej zachciaÅ‚o siÄ™ taÅ„czyć.- Na pewno jakaÅ› stara purytanka tam na górze zgorszyÅ‚a siÄ™ i zrobiÅ‚a skandal.Jak jÄ… spotkamy, kopniesz jÄ… w tyÅ‚ek.- Dobra.A ty wytÅ‚umaczysz mówiÄ…c, że od czasu do czasu miewam taki nożnytik, pamiÄ…tka po pocisku spod Stalingradu.- A wiÄ™c ty staniesz na baczność i zasalutujesz.- Wcale niezle mi to wychodzi, żebyÅ› wiedziaÅ‚a, że tego nauczyli mnie wwojsku.Chodz, pójdziemy siÄ™ czegoÅ› napić.Nie chcÄ™ siÄ™ oglÄ…dać, ale aż tu sÅ‚ychać, jakich ruga.Nie wiem, czy nie należaÅ‚oby wrócić i jemu wpieprzyć tego kopniaka.Doradzmi, o Ardżuna! Pod uniformami marynuje siÄ™ zapach caÅ‚ej ludzkiej podÅ‚oÅ›ci.Ho detÅ‚o.Chodz, zjeżdżamy.Brudniej szy jestem od twojej Emmanuèle, brud, który siÄ™ zaczÄ…Å‚przed wiekami, Persil lave plus blanc, przydaÅ‚by siÄ™ jakiÅ› transcendentalny Å›rodek doprania, kosmiczne mydliny.Lubisz Å‚adne słówka? Salut, Gaston.- Salut, messieurs-dames - pozdrowiÅ‚ ich Gaston.- Dwa kieliszki biaÅ‚ego, jakzawsze?- Jak zawsze, stary, jak zawsze.Z persilem na dokÅ‚adkÄ™.Gaston spojrzaÅ‚ na niego i pokrÄ™ciÅ‚ gÅ‚owÄ….Oliveira wziÄ…Å‚ MagÄ™ za rÄ™kÄ™ iuważnie przeliczyÅ‚ jej palce.Potem poÅ‚ożyÅ‚ jej na dÅ‚oni kamyk, pozamykaÅ‚ palce jedenpo drugim, a na wierzchu zÅ‚ożyÅ‚ pocaÅ‚unek.Maga spostrzegÅ‚a, że miaÅ‚ zamkniÄ™te oczyi robiÅ‚ wrażenie nieobecnego. Komediant - pomyÅ›laÅ‚a z rozczuleniem.(64)109Miejscami Morelli usiÅ‚owaÅ‚ tÅ‚umaczyć siÄ™ z braku spoistoÅ›ci swych powieÅ›ci,dowodzÄ…c, że to, co tak zwana rzeczywistość ukazuje nam jako życie innych, nie jestfilmem, a raczej fotografiÄ…, wobec czego nie możemy ogarnąć caÅ‚oÅ›ci akcji, albowiemdochodzÄ… do nas tylko jej eleatycznie powycinane fragmenty.Rozumiemy czÅ‚owiekajedynie w czasie krótkich chwil, gdy jesteÅ›my razem z nim, gdy nam coÅ› o nimopowiadajÄ… lub gdy on sam mówi o swoich przeżyciach czy też planach.W rezultacieto, co pozostaje, jest albumem zdjęć, unieruchomionych momentów: nigdyprzyszÅ‚oÅ›ciÄ…, nigdy przejÅ›ciem z wczoraj do dziÅ›, nigdy pierwszym ukÅ‚uciemzapomnienia, nadgryzajÄ…cym utrwalony obraz przeszÅ‚oÅ›ci.Zgodnie z tymi przekonaniami Morelli rysowaÅ‚ swoje postacie w sposób jaknajbardziej rwany: Å‚Ä…czenie serii zdjęć, aby staÅ‚y siÄ™ filmem (co tak ucieszyÅ‚obyczytelnika, którego nazywa czytelnikiem-samicÄ…), oznaczaÅ‚oby wypeÅ‚nienie przerwpomiÄ™dzy zdjÄ™ciami, literaturÄ…, przypuszczeniami, domniemaniami i domysÅ‚ami.ZdjÄ™cia ukazujÄ… jakieÅ› plecy, jakÄ…Å› rÄ™kÄ™ na klamce, zakoÅ„czenie podmiejskiegospaceru, usta otwierajÄ…ce siÄ™ do krzyku, pantofle w szafie, ludzi idÄ…cych po Champs-de-Mars, skasowany znaczek pocztowy, flaszeczkÄ™ perfum Ma Griffe , raczej tenrodzaj rzeczy.Jego zdaniem odpowiadajÄ…ce tym zdjÄ™ciom przeżycia, które usiÅ‚owaÅ‚przedstawić z caÅ‚a ostroÅ›ciÄ…, miaÅ‚y uÅ‚atwić czytelnikowi wnikniÄ™cie, niemalżezaangażowanie siÄ™ w los bohaterów.Wyobraznia czytelnika powinna byÅ‚a przetworzyćotrzymane bezpoÅ›rednio informacje w akcjÄ™, nie potrzebujÄ…c stosować żadnychsztuczek, aby Å‚Ä…czyć to, co jest, z tym, co byÅ‚o lub też miaÅ‚o zostać napisane
[ Pobierz całość w formacie PDF ]
Pokrewne
- Strona pocz±tkowa
- Graham Heather Tajemnice zamku Lochlyre (Mordercza gra)
- Edwards Eve Kroniki rodu Lace Gra o milosc
- Carlos Ruiz Zafón (2008) Gra Aniola
- Zafon Carlos Ruiz Gra Anioła (2)
- Zafon Carlos Ruiz Gra Anioła
- Diabelska gra Angela Marsons
- Chong Stephanie Zmyslowa gra
- Ewa Barańska Nie odchodŸ, Julio
- Obsesja Nora Roberts
- Zapolska Gabriela Sezonowa miłoÂść
- zanotowane.pl
- doc.pisz.pl
- pdf.pisz.pl
- lastella.htw.pl