[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Nie takie wygody, do jakich panienka Tiril jest przyzwyczajona, ale. Będzie nam tam z pewnością bardzo dobrze przerwała Tiril. Ja tobym najchętniej pojechała gdzieś na kraj świata, jak najdalej od tego.Ale jak sięnie ma do kogo jechać, to trudno tak przed siebie.Dziękuję wam za wypożyczeniedomku! Jesteście dla mnie tacy mili! Wszyscy!Tego ostatniego nie była taka całkiem pewna. Miły , to może nie jest pierw-sze określenie, jakie się nasuwa na widok tajemniczego nieznajomego. A zatem wszystko załatwione najlepiej jak można powiedział mężczy-zna. Czy moje wczorajsze zamówienie gotowe?Kowal ocknął się z zamyślenia. A, tak.Zaraz zobaczymy.Chłopcy!Trzeba było wrócić do codziennych zajęć.Po południu Tiril i Nero powędrowali na odległe przedmieście.Kowalowa za-prowadziła ich do małej chatki pod lasem niedaleko Laksevag. Kim on jest? zapytała Tiril w pewnym momencie. Nie mamy pojęcia. Berta skuliła się na wspomnienie nieznajomego. I ten jego język. Mój uważa, że ten człowiek musi pochodzić z Wysp Owczych.Albo z Is-landii. O! No tak, to by się mogło zgadzać potwierdziła Tiril zamyślona. Mam nadzieję, że więcej go nie zobaczymy - szepnęła Berta. Tak rzekła Tiril z mieszanymi uczuciami.Rozdział 14Konsul Dahl był wściekły.Tiril zniknęła już ponad dobę temu.Konsul wy-słał, kogo się tylko dało, żeby jej szukali, ale jak dotychczas nikt się niczego niedowiedział.Tak w każdym razie twierdzili, chociaż kilka służących odwracało wzrok, kie-dy pytał o dziewczynę.Ta bezwstydnica naprawdę powinna zostać ukarana.Dahl dotykał spuchnięte-go, obolałego nosa, lecz to nie nos dokuczał mu najbardziej.Wymyślał coraz tonowe i bardziej wyrafinowane kary.Niech no ją tylko znajdą.A może należałoby ją raczej uciszyć? Na zawsze? To by było najbezpieczniej-sze.On sam na nic takiego by się nie odważył, ale z pewnością istnieją tacy, copotrafią.Kto by przypuszczał, że nie będzie równie posłuszna jak Carla? No, chybajednak powinien był to przewidzieć.Chociaż szczerze mówiąc, to konsul Dahl ślepo wierzył, iż jest niebywalepociągającym mężczyzną.Opór Tiril był dla niego całkowitym zaskoczeniem.A teraz ta dziewczyna może się dla niego stać prawdziwym zagrożeniem.Mimo to potrzebował jej.To jej obecność stanowiła zródło dochodów, bezktórych Dahlowie nie mieliby z czego żyć.A przecież całkiem niedawno odkrył,że może na Tiril zarobić jeszcze więcej tak upragnionych pieniędzy.Wymyśliłgenialne posunięcie, o którym nie wiedział nikt, nikt, nawet jego ślubna żona!%7łona, no tak! Konsula przeniknął dreszcz.%7łona wraca jutro, a Tiril wciąż niema!Poszedł do pustego gabinetu i kazał sobie podać ponczu.A kiedy go dostał,usiadł w swoim ulubionym fotelu, do którego nikomu nawet zbliżyć się nie byłowolno; szklaneczka ponczu stała obok na stoliku.Jak wytłumaczyć żonie zniknięcie Tiril?Z drugiej strony to może lepiej, że dziewczyny nie ma.Mogłaby wypaplać.Ale jak wyjaśnić, że jej nie ma?Przeklęte dziewuszysko! Jakby i tak nie miał dość kłopotów, to jeszcze onamusi stwarzać nowe!95Dziwne! Konsul zaczął potrząsać głową, żeby się pozbyć nieprzyjemnego szu-mu w uszach.Jakieś zawodzenie.Jakby ktoś nucił monotonną pieśń.Niezwykłe słowa.Bogu dzięki, ustało!Uff, okropne! Dahl ujął szklankę z ponczem i pociągnął solidny łyk.W następnej sekundzie, krztusząc się i dławiąc, wypluł wszystko na podłogę.Zobaczył, że w szklance coś się porusza.Poczuł w ustach jakieś paskudztwo.Robaki! Białe, wstrętne robaki pełzały po szkle.Z wrzaskiem wypadł do kuch-ni, żeby wylać to świństwo do wiadra z pomyjami, i już miał zamiar zwymyślaćsłużbę, gdy mimo woli spojrzał na szklankę.Nie ma żadnych robaków.Czystaszklanka z napojem, tak jak ją przed chwilą dostał.Może lepiej nic nie mówić?Ale napój musiał wylać.Nigdy w życiu nie wezmie już ponczu do ust.Nigdy!Dyszał ciężko, nie mogąc się otrząsnąć z szoku.Udręczony osunął się na fo-tel i opuścił ręce
[ Pobierz całość w formacie PDF ]
Pokrewne
- Strona pocz±tkowa
- Żółte oczy krokodyla 01 Żółte oczy krokodyla Pancol Katherine
- Lachlan M D Synowie boga 01 Synowie boga (2)
- Chuck Wendig [Double Dead 01] Double Dead [Tomes of the Dead]
- § Trigiani Adriana Pula szczęcia 01 Pula szczęcia
- Schröder Patricia Morza szept 01 Morza szept(1)
- Marjorie M. Liu Pocałunek łowcy 01 Pocałunek łowcy
- White James Szpital Kosmiczny 01 Szpital Kosmiczny
- Ortolon Julie Prawie idealnie 01 Prawie idealnie
- § Venturi Maria Zwycięstwo miłoci 01 Zwycięstwo miłoci
- Erikson Steven Malazańska Księga Poległych Tom 6.1 Łowcy KoÂści. PoÂścig
- zanotowane.pl
- doc.pisz.pl
- pdf.pisz.pl
- alter.htw.pl