[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Uwie rzysz, że za bra li wszyst kie moje przy pra wy? Mhm mruknęłam.Zostałam zwerbowana, żebypomóc matce wypakować rzeczy kuchenne, alezajmowałam się przede wszystkim porządkowaniemi układaniem na nowo sztućców w szufladzie, cowydawało się lepsze od szarpania się z jednym z wielkichpudeł, które czekały na rozpakowanie.Na razie matka niezauważyła tego, ponieważ była pochłoniętainwentaryzacją rzeczy zostawionych w kuchni.Najwyrazniej zeszłoroczni letnicy zabrali wszystko, co niezostało przybite gwozdziami, łącznie ze szczotką,ścierkami i wszystkimi przyprawami z lodówki.Trzebajednak przyznać, że zostawili też mnóstwo własnychrzeczy, choćby tę kołyskę, której obecność tak oburzyłaGel sey. Nie wiem, jak mam coś gotować bez przypraw mruknęła matka, otwierając jedną z górnych szafeki unosząc się na palcach, żeby przejrzeć jej zawartość.Stopy ustawiła przy tym w idealnej pozycji pierwszej,ponieważ była dawniej zawodową baletnicą, a chociażkontuzja ścięgna zmusiła ją do rezygnacji z tańca jeszczeprzed trzydziestką, wciąż wyglądała, jak by w każdejchwili mogła wrócić na scenę. Taylor? zapytała trochęostrzej, więc spoj rzałam na nią. Co? zapytałam i poprawiłam łyżeczkę w szufladzie.Sama słyszałam obronną nutę w moim głosie.Mat ka wes tchnęła. Możesz prze stać być taka nadęta?Nie wiem, czy istniało inne zdanie, które mogłobysprawić, że nadęłabym się jeszcze bardziej.Wbrewswo jej woli po czułam, że się krzy wię nie przy jemnie. Wca le nie je stem nadęta.Mama popatrzyła przez okno werandy na jezioro,a po tem zno wu na mnie. Te wakacje będą wystarczające trudne dla naswszyst kich na wet bez ta kie go za cho wa nia.Zamknęłam szufladę ze sztućcami gwałtowniej, niż tobyło konieczne, czując przypływ poczucia winywymieszanego z irytacją.Nigdy nie byłam ulubienicąmatki w odróżnieniu od Gelsey ale zawsze byłyśmyw niezłych sto sun kach. Wiem, że nie chciałaś tu przyjeżdżać powiedziałałagodniej. Ale musimy jak najlepiej wykorzystać tenczas.Zgo da?Otworzyłam szufladę i znowu ją zamknęłam.Przebywałam w tym domu zaledwie od kilku godzin, alejuż czułam się tu klaustrofobicznie.Zwiadomość, że posąsiedzku obok mieszka mój były chłopak, który mnie niezno si nie bez po wo du zresztą także mi nie po ma gała. Po prostu powiedziałam, odrobinę się zacinając po prostu nie wiem, co mam tu robić przez całe lato.A poza tym& Mamo! Gelsey wpadła do kuchni. Kołyska dalejjest w moim po ko ju.I światło się nie pali. Ta rodzina Murphych pewnie powykręcała żarówki mruknęła matka, potrząsając głową. Zaraz zobaczę.Wyszła z kuchni razem z Gelsey, trzymając rękę na jejramieniu, ale zatrzymała się w progu i spojrzała na mnie.Taylor, pózniej o tym pomówimy.Czy mogłabym prosić,żebyście ty albo Warren podjechali po pizzę? Dzisiajchy ba nie uda mi się ni cze go ugo to wać.Wyszła, a ja zostałam w kuchni jeszcze na kilka minut.Moje spojrzenie przykuły stojące na blacie buteleczkiz pomarańczowego plastiku, w których były pigułki dlaojca.Patrzyłam na nie przez chwilę, a potem poszłamposzukać taty, ponieważ wiedziałam, że Warren będzie napew no tam, gdzie on.Znalazłam ich obu nie musiałam długo szukać w takmałym domu siedzących przy stole w jadalni, tatęw okularach, ze stosem papierów i laptopem, a Warrenaz opasłą ksiażką, nad którą marszczył brwi z mądrą miną,robiąc w trakcie lektury notatki w swoim notesie.Miałzagwarantowane przyjęcie na Uniwersytet Pensylwanii,ale kiedy teraz się na niego spojrzało, można by pomyśleć,że jest już współwłaścicielem firmy prawniczej, a studia nie wspominając o wcześniejszym college u to tylkofor mal ność. Hej. Szturchnęłam brata w plecy, siadając obok taty. Mama po wie działa, żebyś pod je chał po pizzę. Ja? zmarszczył brwi Warren, ale zaraz wstał, kiedytata rzucił mu spojrzenie. Znaczy, jasne.Jak sięna zy wała ta piz ze ria w mieście?Oboje z Warrenem popatrzyliśmy na tatę.Mój brat miałmoże pamięć fotograficzną, ale to nasz ojciec zawszepamiętał istotne informacje wydarzenia, daty, nazwypiz ze rii. Pysz na Piz za od parł tata. O ile jesz cze istnie je. Zobaczę. Warren wygładził koszulkę poloi podszedł do drzwi.Po kilku krokach przystanął, żeby nanas spojrzeć. Wiecie, że pizza została wymyślona, żebyzagospodarować resztki jedzenia, we Włoszech,w piętna stym& Synu, może opowiesz o tym przy obiedzie? prze rwał mu tata. Jasne. Warren zarumienił się lekko i wyszedłz pokoju.Chwilę pózniej usłyszałam trzaśnięcie drzwiwejścio wych i war kot sil ni ka sa mo cho du.Tata popatrzył na mnie ponad ekranem laptopa, unoszącbrwi. No dobrze, mała.Czy matka naprawdę chciała, żebyto twój brat po je chał po pizzę?Postarałam się ukryć uśmiech i wzruszyłam ramionami,sku biąc nitkę wy stającą z mo je go T-shir tu. Niewykluczone, że zasugerowała, że to mogłoby byćjed no z nas.Ja do ko nałam de le ga cji zadań.Potrząsnął głową i uśmiechnął się lekko, a potemznowu zagłębił się w swoich papierach
[ Pobierz całość w formacie PDF ]
Pokrewne
- Strona pocz±tkowa
- From Satan's Crown to the Holy Grail Emeralds in Myth Magic and History by Diane Morgan (2007)
- § Upalne lato Marianny Zyskowsa Ignaciak Katarzyna(1)
- Galuszka Jeronim Grazyna Dlugie lato w Magnolii
- Tom 2 Niezapomniane lato Balogh Mary
- Ewa Białołęcka Kroniki Drugiego Kręgu 01 Tkacz Iluzji
- Philip D. Morgan Diversity and Unity in Early North America (2003)
- Lennox Judith Florenckie lato
- Gina Wilkins Lato
- POLO MARCO OPISANIE ÂŚWIATA
- Historia%2Bprawa%2Bpolskiego%2Bod%2B%25C5%259Bredniowiecza%2Bpo%2Bczasy%2BPRL u
- zanotowane.pl
- doc.pisz.pl
- pdf.pisz.pl
- oczkomarcelka.pev.pl