[ Pobierz całość w formacie PDF ]
. Przestań o tym myśleć, Potter, i po prostu idz spać lub mnie przeleć.Jestem zmęczony.I nieobchodzi mnie, czy przechodzisz kryzys wieku średniego.Masz trzydzieści jeden lat, nie możeszz tym jeszcze poczekać? Jakieś kolejne dwadzieścia?Malfoy nie jest już taki spokojny, kiedy kilka dni pózniej przylatuje do nich pierwsza sowa zHogwartu.Są właśnie w trakcie kolacji, więc jeszcze niezauważony list czeka spokojnie wskrzynce, aż w końcu Potter przynosi go do domu. Gdzie ona jest?  syczy Draco, wyrywając list z rąk Harry'ego, kiedy tylko ten kończy goczytać Abraxasowi i Violi na głos. W Gryffindorze  głośno mówi Harry, lekko wypinając pierś; nie kryje się z rozpierającą godumą. Wiedziałem, że tak będzie.Ona po prostu musiała tam trafić  poza tym McGonagallbędzie szczęśliwa, mając pod opieką już trzecią generację Potterów! To okropne  jęczy Malfoy, wzdychając dramatycznie i ujmując głowę w dłonie, jakby naglezaczęła go boleć.A może naprawdę go boli? Tego Harry nie wie, ale i nie dba o to, bo domyślasię, że to zwykłe przedstawienie. Ona powinna być w moim domu.W Slytherinie. Nie wydaje ci się, że to byłoby nieco dziwne, gdyby trafiła do Slytherinu?  pyta Harry.Jakby nie patrzeć, na żadnych papierach nie ma twojego nazwiska i gdyby jakiś Potter trafił doSlytherinu, to byłoby.troszeczkę dziwaczne.Snape mógłby zacząć coś podejrzewać.Draco wzdycha. Ja chcę być w Slytherinie!  wtrąca się Abraxas. Tak jak tatuś! A ja nie!  mówi Viola. Więc gdzie chciałabyś być?  docieka Harry.Viola wzrusza ramionami i miesza łyżką w swoich lodach. Jeszcze nie wiem.Większość kłótni tego typu kończy się w ten sam sposób: z Harrym na górze, z boku lub najprościej  w Draco, wzdychającym z przyjemności; splątane, śliskie od potu ciała, jęczącyMalfoy, wyginający plecy w łuk i pozostawiając ślady paznokci na plecach Harry'ego; głębokie idługie pocałunki, a czasem gorączkowe i namiętne, pełne pożądania.Koniec również jest podobny: Malfoy opada na łóżko, a Harry na niego; ich serca kurczą się wzgodnym rytmie, a zaklęcie wyciszające migocze i opada jak zasłona na ich ciała. Przynajmniej nie jest w Huffelpuffie  mówi Draco.Wszystko może się zmieniać, naprawdę, ale nie Malfoy. 3.Dwa lata pózniej, kiedy przychodzi sowa z listem od Abraxasa, Malfoy jest o wiele bardziejzadowolony niż poprzednim razem.Bierze list i macha nim przed oczami Harry ego,uśmiechając się szeroko i mówiąc: Wreszcie jedno z naszych dzieci jest we właściwym domu.Harry uśmiecha się i przewraca oczami.Chwilę pózniej Malfoy nie jest już tak zadowolony,ponieważ Potter unieruchamia jego nadgarstki, przywiązując je do framugi łóżka za pomocązaklęcia.Następnie przeciąga różdżką po jego nagiej piersi, na co Draco drży, przesuwającjęzykiem po zębach. Co? Już nie jest ci tak wesoło?  mruczy mu Harry do ucha, jednocześnie odejmując dłoniąjego członek i powoli nią poruszając.Malfoy mówi coś zduszonym głosem i wygina plecy w łuk. Zamknij się  jęczy, kiedy Harry regularnie porusza dłonią w górę i w dół główki, na tylewolno, że Draco zaczyna głośno sapać i kręcić biodrami. Lubisz mnie dręczyć!  syczy przez zaciśnięte zęby.Liżąc sutki Malfoya, Harry odpowiada  być może tuż przy jego skórze, skubiąc ją zębami iuśmiechając się szeroko, kiedy ciało kochanka drży jeszcze mocniej pod jego własnym.Pyrrha pisze do nich często.Wspomina imiona, które Harry ledwo kojarzy, mówi o tym, jakbardzo lubi mugoloznastwo i numerologię.Malfoy marszczy nad listem brwi i mruczy podnosem coś na kształt  elketronika i  bezużyteczne.Potter natomiast uśmiecha się szeroko,widząc wielkie, dziecięce pismo swojej córki i wie, że Draco również uwielbia dostawać te listy,choć się do tego nie przyznaje.OD czasu do czasu, gdy Potter wraca do domu, czuje podejrzany zapach pieczonego ciasta isłodkości.Ponadto zdarza mu się przyłapać Violę na wylizywaniu z miski pozostałości po jakimśkremie [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • igraszki.htw.pl