[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Zawarto tutaj setkiutworów, wszystkie te wspaniałe dzieła, które odśpiewujemy podczas Glorii.Od tego czasupowstało, rzecz jasna, du\o wspaniałej muzyki, którą utrwalamy w formie pisemnej, lecz nieumiemy zarejestrować tak, jak nagrano te najdawniejsze pieśni.Czy chciałabyś którąś z nichusłyszeć?- Tak - wydyszała Rachela.Hana dotknęła podświetlonej tarczy.- To moja ulubiona.Jej tytuł brzmi Ave Jehowa.- Jova?- Jehowa - powtórzyła Hana.- Mo\e to jeden z wariantów boskiego imienia? Przecie\sama wymawiasz je inaczej ni\ ja.- Edorzy nazywają go Iova - odrzekła Rachela.- Ja równie\ tak mówię.- Posłuchaj - poleciła jej Hana i ponownie dotknęła tarczy.W jednej chwili cała komnata rozbrzmiała przejrzystymi dzwiękami sopranukoloraturowego, który bez najmniejszego wysiłku pieścił swymi trylami uszy słuchacza.Rachelaprzechyliła do tyłu głowę i zamknęła oczy.Muzyka wsączała się do jej umysłu, oplatała jejgłowę jak haftowany cekinami szal i opró\niała ją ze wszystkich myśli, opanowując emocjedziewczyny.Nigdy w \yciu nie słyszała tak pięknego głosu.Gdy utwór dobiegł końca, Rachela otwarła oczy i spojrzała zdumiona na Hanę.Jej starszatowarzyszka się uśmiechała. - Podobało ci się - stwierdziła.Rachela skinęła głową.- To była pierwsza angelina, Hagar.Ju\ nigdy.- Hana wzruszyła ramionami -.nieusłyszymy podobnego głosu.- Czy są jeszcze jakieś inne.nagrania.jej głosu?- Ale\ tak.Mo\e nawet pięćdziesiąt.A mo\e trochę mniej.Większość z nich rozpisano nacały chór albo na duety.Niektórych kompozycji nie umiałby zaśpiewać nikt poza nią samą.Powinnaś koniecznie przestudiować jej wykonania klasycznych utworów.- Przestudiować? A po co? Chciałabym ich tylko posłuchać.Hana spojrzała na niącokolwiek zakłopotana.- Czy wiesz coś na temat obowiązków angeliny? - spytała.Rachela czuła na sobie krytyczny wzrok Hany i odpowiedziała bardzo łagodnie:- Tyle, co nic.Wiem, \e muszę uczestniczyć w Glorii.- Podczas Glorii powinnaś śpiewać - poprawiła ją Hana.- A tak w ogóle, to ty prowadziszcałą Glorię, to znaczy ty śpiewasz jako pierwsza.Twoim zadaniem jest wybrać odpowiednieutwory.Czy\byś nic nie wiedziała o śpiewaniu podczas Glorii?Rachela pokręciła głową.Hana westchnęła.- Podczas Glorii odprawia się około stu mszy.Aniołowie znają je wszystkie na pamięć.Ka\da z nich rozpoczyna się od solowego śpiewu angeliny lub angelina, je\eli archanioł jest płci\eńskiej.Potem następuje duet z archaniołem i krótkie chorały, odśpiewywane przez innychaniołów.Pózniej mamy kolejne partie solowe i duety.A następnie wielkie chorały wykonywaneprzez wszystkich ludzi śmiertelnych, których sprowadzono do Doliny Saron na nasząuroczystość.- A czy śmiertelnicy te\ znają te wszystkie msze? - spytała Rachela.Była zaniepokojonaprzedstawioną przez Hanę wizją Glorii.Czy będzie w stanie wyuczyć się setki mszy w ciąguzaledwie pięciu miesięcy? Czy poradzi sobie choćby z jedną?- Partie śpiewane przez całe chóry są w ka\dej mszy te same - odpowiedziała zuśmiechem Hana.- To ułatwienie dla tych, którzy na co dzień nie zajmują się śpiewem.- Którą mszę mam zatem wybrać?- To ju\ zale\y od ciebie.Tradycja nakazuje, by angelina odniosła się do nękającychnaszą krainę problemów, takich jak głód, epidemie albo agresja wymierzona w któryś z samaryjskich ludów.- Hana zawiesiła nagle głos, widząc ironiczne spojrzenie Racheli.- Ka\daz mszy ma swój nastrój oraz typowe dla siebie modlitwy.Istnieją obrządki, które stanowią poprostu modlitwę do Jovy o przychylność w nadchodzącym roku, a tak\e takie, za pośrednictwemktórych dziękujemy mu za otrzymane w minionych miesiącach dary.Kiedy zbli\a się terminGlorii, angelina wie, która msza jest najstosowniejsza.- I nikt nie wspomo\e mnie \adną radą?Hana wykonała dwuznaczny gest.- Zgodnie z tradycją nie powinnaś zdradzać nawet archaniołowi, którą mszęzdecydowałaś się wybrać.On dowiaduje się o tym wraz z całą resztą, stojąc przy tobie w DolinieSaron.Jednak ostatnio tradycja ta nie jest respektowana i myślę, \e ty i Gabriel moglibyścieodbywać razem próby.I to jak najczęściej.Nie wiecie w końcu, jak ka\de z was śpiewa.Rachela milczała przez dobrą chwilę.- Słyszałam ju\ jego śpiew - powiedziała.- Na weselu.Rozbrzmiewało tam co prawdasześć głosów, ale.wiedziałam, który nale\y do niego.- Niektórzy twierdzą, \e głos młodego Rafaela mo\na było porównać do głosupierwszego archanioła, Uriela - rzekła Hana.- I trzeba przyznać, \e śpiewa przepięknie.Natomiast Gabriel.mógłby swym głosemporuszać góry, mógłby sprowadzić na ziemię Jovę.Czy mógłby modlić się o coś, czego Jova bymu nie dał? To wykluczone.Rachela wykrzywiła twarz w przelotnym uśmiechu.- Mógłby modlić się o angelinę, która nie byłaby dlań niemiła.Czy Iova spełniłby takie\yczenie?Hana spojrzała na nią ponuro.- Nie mów tak.Jova połączył was z Gabrielem nie bez powodu.Powinniście być ze sobą,choć \adne z was nie zdaje sobie jeszcze z tego sprawy.- A Iova nie myli się nigdy? - zapytała sarkastycznie Rachela.Hany jednak to nie wzburzyło.- Wszystko, co robi, ma swój cel - rzekła, po czym otwarła drzwi i łagodnie wypchnęłaRachelę na korytarz.Zaledwie troje ludzi, których Rachela poznała podczas obchodu Erie, wywarło na niej natychmiastowe wra\enie.Była te\ przekonana, \e nie spodobała się większościprzedstawionych jej ludzi i aniołów.Nie mogła jednak na to nic poradzić.Nie potrafiła udawaćuprzejmości i \yczliwości, której w sobie nie czuła.Wszyscy zatem ludzie skorzy dowiwatowania na cześć nowej angeliny napotkali jej chłodne spojrzenie, usłyszeli krótkiepozdrowienie i zauwa\yli jej powściągliwość.Na twarzach ludzi kilkakrotnie dostrzegłauniesione w zdziwieniu brwi, w oczach aniołów zaś - poczucie wy\szości.Nie miało to dla niej\adnego znaczenia.- Tym razem Jova wiedział, co czyni - usłyszała z ust gawędzącego z kolegą anioła, którymyślał, \e obie kobiety ju\ dostatecznie się oddaliły.- Jest równie okropna jak sam Gabriel.-Trudno, by taka uwaga zmniejszyła dystans Racheli do przedstawianych jej osób.O\ywiła się, kiedy poznała kobietę w swoim wieku, której piękność zaparła jej dech wpiersiach.Nie stało to jednak w sprzeczności z faktem, \e zapałała do niej wielką niechęcią.Kobieta miała na imię Judyta.- Cieszę się, \e Gabriel zdołał cię wreszcie odnalezć - rzekła Judyta, uśmiechając się doRacheli.Ta drobniutka i krucha kobietka miała nieco lalkowate rysy twarzy, oblicze w kształcieserca, czarne kręcone włosy, szare oczy i słodki uśmiech.- Bardzo się o niego martwiłam przezostatnie miesiące.Miał na głowie tyle problemów i do tego jeszcze nie mógł cię znalezć.Potrafisz, jak sądzę, docenić to, jak bardzo jest wyjątkowy.Zrobiłabym dla niego wszystko.- Judyta urodziła się tutaj, w Erie - powiedziała Hana zupełnie bezbarwnym głosem.- Jejmatka jest aniołem, a Judyta i Gabriel wychowali się razem jak brat i siostra.- No nie, to przesada! - zaśmiała się Judyta, ale Rachela wyczuła, \e wcale jej to nierozbawiło.- Jesteśmy dobrymi przyjaciółmi, ale nigdy nie traktowałam go jak brata.- Judyto - powiedziała karcącym tonem Hana.Judyta zrobiła kwaśną minę, a potemznowu uśmiechnęła się do Racheli [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • igraszki.htw.pl