[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Idea była taka, by zwolnić ją spod skrzydła w momencie, gdy przewidywana jej trajektoriapokryje się z grodzią wejściową schronu.Nowa strategia, oznajmił pilot bombowca zamieniony w innowatora strategii, ma też innezalety.Niemcy, podobnie jak Anglicy, są w posiadaniu urządzeń, które wykorzystując efektodbicia fal radiowych od poruszających się po niebie obiektów, mogą precyzyjnie określić ichpołożenie.Nie są jednak zbyt skuteczne, gdy obiekty poruszają się nisko nad ziemia.Kiedy więc P 38E będą nadlatywać do schronów kilkaset metrów nad wodą, z tego bowiempułapu dało się  wrzucić bombę do środka, staną się zarazem trudne do wykrycia, co sprawi, żenie będą musiały się lękać oczekujących na nie myśliwców.Kiedy zaś zrzucą już bomby, znowustaną się normalnymi, by tak rzec, myśliwcami zdolnymi zaatakować bazy messerschmittów,zanim te samoloty zdążą wzbić się w powietrze.Podczas odprawy z pilotami Doug mógł się zgodzić tylko z jednym stwierdzeniem panapodpułkownika: istotnie nie trzeba było długo się przygotowywać do tej operacji, w Stanachbowiem ćwiczyli ataki bombowe z niskiego pułapu.Celem tych szkoleń było co prawdawspomaganie własnej piechoty, ale ludzie Douga wiedzieli przynajmniej jedno: jak zachowująsię bomby zrzucone z małej wysokości.Powtórzenie tych ćwiczeń w Anglii byłoby najlepszymsposobem na uprzedzenie Luftwaffe, do czego się przygotowują.Wylecą z Atcham  kończył podpułkownik  godzinę przed zachodem słońca, co pozwoliim lądować po ciemku w Ibsley, bazie najbliższej Saint Nazaire.Maszyny uzupełnią paliwo, a nawysięgnikach pod skrzydłami znajdą się bomby.P 38 wystartują o brzasku, w Anglii powinnybyć z powrotem przed dziewiątą.Jeśli nie liczyć nabytego z czasem przekonania, że planiści wojskowi prawdziwą satysfakcjęodczuwają dopiero wtedy, gdy uda im się skomplikować to, co zasadniczo proste, Douglass nieumiał pojąć, po co nocleg na Ibsley.Rozumiał jednak, że nie do niego należy zadawanie pytań, znim natomiast wiąże się fakt, iż atak na schrony przeprowadzić ma Dywizjon 311.Wieczorem dziewiętnastego grudnia wylecieli do Ibsley w dwadzieścia dziewięć maszyn, zktórych pierwsza rozbiła się rankiem.Pilot podczas startu stracił panowanie nad drążkiem izjechał z pasa, a maszyna zawadziwszy skrzydłem o ziemię, przetoczyła się kilka razy.Bombywprawdzie nie wybuchły, ale zapaliła się benzyna, toteż ostatecznie i tak doszło do eksplozji.Czterdzieści kilometrów od Saint Nazaire czekały na nich ME 109.Jeśli niemiecki radar istotnie nie był sprawny na niskich pułapach, to coś innego musiało je uprzedzić o zbliżającychsię Amerykanach. Dywizjon, uwaga  powiedział Douglass do mikrofonu. Pełny gaz i za mną na zrzut.We wszystkich dwudziestu ośmiu P 38E gazniki znalazły się w pozycji PEANA MOCBOJOWA, co oznaczało wielkie obciążenie dla silników i ogromne zużycie paliwa, aleobciążone bombami maszyny mogły marzyć o wymknięciu się messerschmittom tylko wtedy,gdy jak najprędzej uda im się zrzucić ładunek.Ponieważ robiły teraz dziesięć kilometrów naminutę, nad celem powinny się znalezć za jakieś cztery minuty: tyle silniki musiały wytrzymać.Trzy z P 38E, zgodnie z poleceniem wydanym przez dowódcę, gdy geniusz strategiczny niemógł już ich słyszeć, zrzuciły bomby natychmiast i skoczyły w kierunku messerschmittów.Ponieważ były to ostatnie maszyny w szyku, każdy z lecących przed nimi pilotów mógł zgodnieze swym sumieniem powiedzieć, że nie widział, by ktokolwiek zrzucał bomby niezgodnie zrozkazem.Tak czy owak, nie na wiele się to zdało.Niemieckich myśliwców było ponad czterdzieści iżadna z atakujących je amerykańskich maszyn nie wróciła do Anglii.Niemcy zatroszczyli się o to, by lufy dział 88 mm dały się tak opuścić, żeby można byłoostrzeliwać z nich czołgi i inne cele naziemne [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • igraszki.htw.pl