[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.- Na szczęście, zachował pan wszystkie najważniejsze członki - powiedział z kwaśnąminą.- Mówiłem już wcześniej, że ma pan siedzieć spokojnie podczas golenia.- Przepraszam - mruknął Dev.- Mam tyle spraw na głowie.- Tak, tak.Chyba sprawek.Z kobietami.- Frazer jeszcze bardziej sposępniał.- Znam topańskie spojrzenie.Niech pan uważa na siebie, panie Devlin.- Będę - odparł z uśmiechem Dev.- Dzięki, Frazer.Dobrze wiedzieć, że tak się o mnietroszczysz.Pół godziny pózniej Dev był gotowy: z krawatem zawiązanym na irlandzką modłę, nacześć jego irlandzkich przodków, w poprawionej przez Frazera marynarce i w wykwintnej ha-ftowanej złotem kamizelce.- Do teatru, tak? - zapytał Frazer z ponurą miną.- Z tą zniewieściałą bandą?Lokaj nienawidził teatru i wszystkiego, co z nim związane, uważając to za rozrywkę nie-męską.Dev podejrzewał, że wiązało się to z wyprawą na Arktykę, w jaką Frazer wypłynął wrazz Alexem Grantem.Statek został wtedy uwięziony przez lody i załoga zabawiała się przez dłu-gą polarną noc, urządzając przedstawienia, w których mężczyzni zmuszeni byli odgrywać rów-nież kobiece role w damskich kostiumach.Już samo to wystarczyło, aby wpędzić szanującegosię Szkota w obłęd.Co tu kryć, Dev sam także nie należał do amatorów teatru.Jego awersja wzięła się stąd,że przed dwoma laty, bawiąc w teatrze z Emmą i jej rodziną, miał tego pecha, by natknąć się naswoją dawną kochankę.Było to niezwykle krępujące spotkanie.Pózniej Emma wciąż go wy-pytywała, kim była ta kobieta, skąd ją znał i jak zażyle, i czy jest szansa, że spotka inne jegokochanki.Szansa oczywiście była, ale roztropnie to przed nią zataił.Skończyło się na tym, żeEmma dostała waporów, a on miał ochotę zaciągnąć się na pierwszy wychodzący z portu sta-tek.- Dziś grają sztukę Wycherleya - powiedział.- Emma lubi chodzić do teatru.Frazer mruknął coś pod nosem z dezaprobatą.Dev westchnął głęboko.Wiedział, co Fra-zer myśli o mężczyznach robiących wszystko pod dyktando swoich narzeczonych.Jak równieżo jego polowaniu na posażne panny.A jeśli już o tym mowa, Alexowi i Joannie także się to niepodobało.Rzecz w tym, że żadne z nich nie rozumiało prześladujących go demonów.ZanimL RT Alex wziął go pod swoją opiekę, imał się przecież wszelkich zajęć na ulicach Dublina, abywyżywić matkę i siostrę.Tylko Chessie dzieliła z nim gehennę, jaką było życie z piętnem na-łogu ich ojca.Małżeństwo z Emmą miało być gwarancją, że już nigdy nie zaznają takiej biedy,a Dev uznał, że warto zapłacić taką cenę.Wieczór, który zaczął się tak mało obiecująco, miał się wkrótce okazać jeszcze gorszy.Chessie nie została wcale zaproszona, ponieważ lady Brooke zaznaczyła dobitnie, że to spotka-nie rodzinne.Kolacja wlokła się nieznośnie.Emma, w drażliwym humorze, ignorowała go,flirtując ostentacyjnie z Freddiem Waltersem, zaś jego przyszła teściowa szybko poszła w śladycórki i też przestała zwracać na niego uwagę.Dev siedział i zmagając się z kawałkiem łykowa-tej wołowiny, prowadził uprzejmą rozmowę z towarzyszką lady Brooke - damą w starszymwieku.Miał przykre przeczucia, że jego przyszłość będzie się składać z samych równie nud-nych wieczorów, wolał się jednak nad tym nie zastanawiać.W teatrze do ich towarzystwa dołączyli księstwo Alton oraz.Fitz z Susanną! Czegoś ta-kiego Dev się nie spodziewał.Nie okazał wprawdzie zdumienia na widok Susanny na czymś,co miało być rodzinnym spotkaniem, zaskoczyła go jednak łatwość, z jaką wkradła się w naj-bliższe kręgi Altonów.Zaczął się zastanawiać, czy Fitz musiał pisać petycję do swoich rodzi-ców, aby pozwolili jej się do nich przyłączyć.W tym, że Fitz uległ urokowi Susanny, nie wi-dział nic dziwnego, dziwiło go natomiast to, że jego rodzice wydawali się być nią równie ocza-rowani.Księżna przywiązywała przecież ogromną wagę do rangi i urodzenia, zaś książę, wprzeciwieństwie do syna, był zdecydowanie zbyt trzezwo myślący, aby się zachwycić samątylko ładną buzią i ponętną figurą, nawet jeśli były one poparte majątkiem.- Dobry wieczór, lady Carew - powitał Dev Susannę.- Co za niespodzianka móc spotkaćpanią na naszym rodzinnym wieczorze.Susanna uśmiechnęła się.- Księstwo Alton okazali się na tyle łaskawi, by mnie włączyć w rodzinne grono [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • igraszki.htw.pl