[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Bardzo to miłe z pańskiej strony,Lieven, że przyjmuje pan na siebie zobowiązania, których nikt nie wymaga.Kiedy mieliśmy obajzdecydowanie mniej lat, ulegając nieobliczalnemu impulsowi& a byliśmy w iście romantycznymnastroju& obiecaliśmy sobie, że nasza przyjazń nigdy nie ucierpi z powodu kobiety.Myślę, że tobyła zdrowa idea.Więc dlaczego teraz mówimy przede wszystkim o tym& ?Lieven odetchnął i rzekł bez ogródek:  A to kanalia&Kai roześmiał się. Co się stało? Bardzo pogmatwana historia. Obcując z kobietami tego pokroju, zawsze wpadamy w sieć intryg. Potrafię zrozumieć, że spiskują, zanim do czegoś dojdzie; ale kiedy sprawa jużprzebrzmiała? Po co?Muszę pana sprowadzić na ziemię: do niczego jeszcze nie doszło, nic się nie wydarzyło.Niemógł pan o wszystkim wiedzieć.Widzę całość szerzej, a robi się coraz bardziej zabawna.Krótkomówiąc: Maud Philby przybyła tutaj na swój prywatny wyścig; mistrzostwa Europy będąbowiem w rzeczywistości wyścigiem o nią.Naturalnie zobaczymy jeszcze wymianę rozmaitychgrzeczności, wdzięczenie się, gierki osobiste i nawet ludzkie odruchy& pozostaje jednak pewnaniedorzeczność, o której wolałbym nie mówić.Ale jak zręcznie została zamaskowanai opakowana, szczególnie teraz: to  niech pan wybaczy, Lieven  spore osiągnięcie.Niewahałbym się nazwać tego mistrzowską zagrywką, skoro i pan został w to wplątany.Lieven nie wszystko zrozumiał, zaczął jednak podejrzewać, że jego zwycięstwo nad MaudPhilby nie jest bezsporne; przeczuwał nawet, że chyba żadnego zwycięstwa nie było, że raczejponiósł porażkę.Gryzło go to, by jednak przywrócić równowagę w swych poglądach na życie, pocieszał sięwzniosłą zasadą poprzestawania na tym, co się posiada.Gniew wywołany niezasłużoną krzywdą (przecież mógł osiągnąć to samo, nie przeżywającaż takich rozterek) sprawił, że musiał się wygadać.Gdyby Philby nie rozzłościła go tak bardzo,nigdy nie przyszłoby mu do głowy rozmawiać w ten sposób z Kaiem.Aby się ratować, otworzyłserce i wyrzucał z siebie wszystko: Myśli pan, że chciała nas poróżnić? Kilka dni temu opowiadała& nie, przecież to się nietrzyma kupy; właściwie niczego nie powiedziała.Kiedy w pewnej chwili pojawiło się międzynami coś na kształt zaufania, dała mi zręcznie do zrozumienia, że okazuje jej pan sporezainteresowanie.Jak to zrobiła, już nie pamiętam.W każdym razie mówiła z takimprzekonaniem, że uznałem za konieczne powiedzieć o tym panu. Jedyne, czego przypuszczalnie nie wzięła w swych kalkulacjach pod uwagę  rzekł Kai. Ale dlaczego?Bo mijałoby się to z celem.Przecież podobnie jak Murphy ego i mnie, również pana chciałazaprząc do wyścigu.Trzech cichych rywali, z czego dwóch występujących otwarcie&podniecająca sprawa, godny podziwu pomysł na wspaniałe przeżycie naszych zmagańsportowych.Musi pan przyznać, że w sprawach związanych z flirtem stacją na pociągnięciaw wielkim stylu&  A ja&  Lieven potrząsnął głową. %7łe też na to nie wpadłem& Niech pan nie rozpacza  szydził Kai. Wyścig dopiero się zaczyna.Lieven był wstrząśnięty.Od początku wszystko dokładnie skalkulował, a jegoprzewidywania spełniły się co do joty.Jako praktyk świetnie wiedział, że każda kobieta machwile słabości.Zaraz po wyjezdzie Kaia coś takiego spotkało także Maud Philby.Niestety, byłato tylko chwila, a tego Lieven nie wziął pod uwagę.Jako przyjaciel Kaia był dla zranionejAmerykanki smacznym kąskiem.A ponieważ wiedział, co się wcześniej zdarzyło, wszystkotłumaczył na opak.Zamiast zadowolić się okazywaną mu łaskawością, wzniecał iskry i kiedyjego mocno wątpliwa zdobycz znowu wszczęła grę, był tak niemądry, że spodziewał się dlasiebie korzyści w tych posunięciach miss Philby, które zmierzały zupełnie gdzie indziej.Podejrzenie rzucone przez Maud Philby na Kaia uznał za wyrazny dowód, że Amerykanka oddłuższego czasu czuje doń sympatię, i tylko dlatego zdecydował się na tę śmieszną rozmowę.Tak bywa, kiedy porzucamy wypróbowane zasady i pozwalamy się zwabić na teren prawdziwychuczuć: intuicja podpowiadała Lievenowi, że będzie musiał odpłacić pięknym za nadobne.Byłszczerze oburzony i czuł, że wystrychnięto go na dudka.Ponieważ sam podobne podchodyzawsze uważał za jedną z najmilszych stron ziemskiej egzystencji, oburzał się tym bardziej.I wykonywał ruchy zgoła komiczne.Teraz, strojąc się w piórka urażonej uczciwości, serdecznie ubawił Kaia, wyłuszczając,w jaki sposób zamierza wybrnąć z opresji.Kai przerwał mu: Poraża mnie pański heroizm.Cóż pana tak dotknęło?Rozwodząc się obszernie, Lieven dowodził, że nie czuje się ani odrobinę dotknięty. Tak właśnie to widzę  stwierdził Kai. Przecież wcześniej nie raz postępował pan taksamo.Lieven zaniemówił.Tu był pies pogrzebany.Postąpił nieostrożnie i zupełnie nie zauważył, żesię zakochał.Może nie do utraty zmysłów, wystarczająco jednak, by odkrywszy to, do resztystracić spokój.Kai ciągnął: Ze wszystkich wyścigów, w jakich startowałem, ten będzie najbardziej niezwykły.Musipan przyznać, że perturbacje psychologiczne wydatnie zwiększają napięcie towarzyszącezawodom.Lieven skinął głową. Niestety& Murphy potraktował mnie dziś lodowato.  Zwietnie go rozumiem.Wycięła mu niezły numer! Widać się z tym godzi.Jego sytuacja jest jasna: pojedzie w wyścigu, w którym nagrodą mabyć Maud Philby.Murphy, niestety, jest za mało dekadencki, by pojąć całe wyrafinowaniesytuacji; Amerykanie jednak potrafią się zadowolić sportowym wymiarem spraw i dlaMurphy ego wszystko powinno być all right.Postawieni wobec trudnych problemów, ludzieczasem postępują z godną pozazdroszczenia elastycznością.Są po prostu praktyczni.Lieven sposępniał.Patrzył na cygaro.Dręczyła go jakaś myśl, zmieniały mu się rysy twarzyi w końcu wyrzucił z siebie: Uważam, że po prostu postąpiła ze mną nieprzyzwoicie.Kai nie mógł dłużej nad sobą zapanować i roześmiał się.Lieven patrzył na niego osłupiały.Kai śmiał się jeszcze głośniej.Lieven był rozbrajający: jakże cudownie oddzielał to, co spotkałojego, od tego, co się przydarzyło innym; nie przychodziło mu nawet do głowy, że Maud Philbypograła z nim tak samo, jak on zawsze miał w zwyczaju.Tym razem Amerykanka go ubiegła.Czuł się nieswojo i zmienił temat: Kiedy rozpoczyna pan trening? Jutro. Murphy będzie bezlitosnym przeciwnikiem. Szczególnie odkąd Maud Philby zrobiła z niego desperata. Zwiadczą o tym choćby cztery wozy, które zgłosił do wyścigu.Kai poczuł naraz przypływ sympatii do Maud Philby.Jego nieobecność wykorzystałanadzwyczaj zręcznie.Kombinacja okazała się bez zarzutu, wszystko zostało zapięte na ostatniguzik.Z pewnością zasługiwała na blef.Kai był ciekaw ponownego z nią spotkania, tym bardziejże rozstanie sprawiło jej pewną przykrość.Nie zamierzał jednak ułatwiać jej życia.Lieven wyjął z teczki papiery. Wciąż chce pan jechać razem z Fiolą?Kai potwierdził. Obiecałem mu to.Jest zresztą bardzo dobry.Dokładnie zna trasę.Dobrze.Rozegramy ten wyścig następująco.Hollstein spróbuje od razu doskoczyć doczołówki, gdzie narzuci mordercze tempo.Na czwartym okrążeniu może spuścić z tonu.Jeśli sięuda, powinien podczas dwóch pierwszych okrążeń oczyścić pole i wtedy my ruszymy do przodu.Przy takim tempie słabsi zostaną szybko wyeliminowani [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • igraszki.htw.pl