[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Serce jej się ściskało na myśl, że dzieci sągłodne i poszły do łóżka bez kolacji.Prała właśnie ostatnią rzecz ze sterty ubrań, kiedy drzwi do jej chatki otworzyły się istanął w nich Evan.Zauważył, że u Amelii nadal pali się lampa, a z kuchni zniknęły brudneubrania.Słyszał też, jak kobieta kilkakrotnie wylewa wodę z wiaderka na grządki w ogrodziewarzywnym.Amelia klęczała przy balii.Spojrzała na stojącego w drzwiach farmera, który trzymał wrękach talerz z kawałkiem chleba posmarowanego smalcem oraz kubek mleka.Zauważyłwyprane rzeczy, a potem postawił jedzenie na ziemi obok kobiety.Amelia spojrzała na niego zzaskoczeniem.Nie spodziewała się żadnego poczęstunku. Proszę, daj to dzieciom  powiedziała ku zaskoczeniu Evana. Nie potrzebuję jedzenia. Dzieci dostały chleb.Zjedz kolację.Zapracowałaś na nią  z tymi słowy wyszedł.KingscotePierwszy dzień Sary w jej nowym domu całkowicie różnił się od dnia Amelii.Nikt nieobudził jej, kopiąc brutalnie w materac i nikt nie kazał jej przygotować śniadania.Po długim śniew wygodnym łóżku Sara została delikatnie obudzona.Polly dotknęła jej i poinformowała, żeśniadanie będzie podane za pół godziny.Sara postanowiła udać, że się zastanawia, kiedy dołączy do Ashbych przy stole.Przywitała się z nimi grzecznie, a potem usiadła w melancholijnym milczeniu.Edna przyjrzałasię jej z niepokojem, gdy Polly nakładała jej na talerz jajka w koszulkach na toście i serwowałaherbatę. Czy coś cię martwi, kochana Amelio?  spytała.Niepokoiła się, że wczorajsza rozmowao majątku zbytnio zdenerwowała dziewczynę. Nie.Po prostu myślę o tym, jak wielkie miałam szczęście, że ocalałam, gdy statekposzedł na dno.Zwłaszcza że tak wielu ludzi straciło życie. Zaiste, los ci sprzyjał  zgodził się Charlton, składając poranną gazetę, w którejopisywano tragiczny los  Gazeli. Musiały nad tobą czuwać anioły. Miał na myśli rodziców ibrata Amelii, ale Sara wiedziała swoje. Być może moim aniołem okazał się latarnik  odparła, kierując rozmowę na pożądanytemat. Kiedy latarnia rozświetlała błyskami morze, dostrzegł na skale mnie i drugą ocalałą kobietę i uratował nas podczas przypływu.Godzinę pózniej mogły nas pożreć rekiny. Musimy podziękować Gabrielowi, kiedy zobaczymy go następnym razem  zwrócił sięCharlton do żony. Może napiszę do niego  odparła Edna. Sądzę, że ucieszyłby się z listu.Jest tam takisamotny. Czy często wymieniacie korespondencję?  spytała Sara.Nie spała pół nocy,zastanawiając się, jak często latarnik kontaktował się z Ashbymi. Nie.Nie rozmawialiśmy z nim od czasu, gdy wyjechał na Przylądek du Couedic.Tochyba już dziewięć miesięcy  rzekła Edna. Widujemy go tylko wtedy, gdy wraca doKingscote, aby zaciągnąć się jako pilot na statkach, które przybijają do zatoki Nepean.Robi to wprzerwie pomiędzy kolejnymi kontraktami latarnika.Dwa lata temu pracował przez jeden sezonw latarni morskiej na przylądku Willoughby.Chyba lubi samotność. Jak długo trwa jeden sezon w latarni na Przylądku du Couedic?  dopytywała się Sara.Zdało mi się, że to istna samotnia. Nie jestem pewien, czy podpisał kontrakt na rok, czy na dwa lata  powiedział Charlton. Zazwyczaj latarnicy mają rodziny, więc samotność nie stanowi problemu, ale z Gabrielem jestinaczej.O ile wiem, miał dołączyć do niego zmiennik, ale wygląda na to, że nadal jest sam.Niedaleko od latarni mieszka farmer, więc zapewne widują się od czasu do czasu. Poznałam tego człowieka  przytaknęła Sara. Być może nie powinnam tego mówić,ale wydał mi się nader dziwną osobą. Jesteś bardzo spostrzegawcza, Amelio  uśmiechnął się Charlton. Evan Finnlay jestekscentrykiem, ale bardzo pracowitym.Zawsze dobrze się czuł z dala od innych ludzi, ale odkiedy stracił żonę, stał się wręcz odludkiem.Osobiście uważam, że taki styl życia nie wychodzina dobre jego dzieciom.Z całą pewnością wyrastanie w całkowitej izolacji od rówieśników niemoże być dla nich dobre.Sara odetchnęła w duchu.Jeżeli Evan nigdy nie pojawiał się w mieście, nie złożydoniesienia, nawet jeśli Amelii wróci pamięć.To zaś oznaczało brak kłopotów. Pewnego dnia Evan będzie musiał przyjechać do miasta  orzekła Edna. Kiedydziewczynki dorosną, nie będą chciały mieszkać z dala od cywilizacji. Ile mają teraz lat?  Sara udała uprzejme zainteresowanie. Najstarsza ma trzynaście, więc jeszcze przez kilka lat nie będzie jej przeszkadzała taizolacja.Wspominałaś jednak o drugiej kobiecie, która ocalała z katastrofy statku.Miałapodobno pracować dla Evana, czy tak, Amelio? Owszem.To więzniarka, która miała odbyć resztę wyroku, pracując przez dwa lata nafarmie  opowiadanie w ten sposób o sobie samej wydało się Sarze surrealistyczne. Evan musiał poprosić o kogoś do pomocy przy obejściu i przy dzieciach  stwierdziłaEdna. Trudno mu samemu wszystko obrobić.Jakiś czas temu stracił żonę, a ma szóstkę dzieci [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • igraszki.htw.pl