[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Rupert wypłynąłna Morze Zródziemne z ekspedycją handlową.Ostatniejwiosny wpadł w jakąś zasadzkę.Zcigających go kobiet, pomyślał Douglas.Rowena ciągnęła:- Najmłodszy, Antoni, wiedzie życie zakonne wefrancuskich Pirenejach.Boi się kobiet, pomyślał Douglas.Powstrzymał sięprzed jakąkolwiek reakcją.Mężczyzni w jej rodzinie sązupełne do niczego.- Czy twoi bracia wiedzą o rebelii?96SMOK- Wysłałam wiele listów - Mateusz mi w tym pomagał - ale jeśli wkrótce nie wrócą do domu albo jeślizginą, będę musiała nie tylko sama uratować ojca, alerównież urodzić dziedziców, którzy zapewnią ciągłośćdynastii.- Dziedziców? - Douglas napił się kawy, by niezwróciła uwagi, że jego głos zabrzmiał o oktawę wyżej.- Muszę szybko urodzić dzieci - powiedziała z rozbrajającą szczerością.- Ciągłość dynastii nie możezostać przerwana, gdyż rebelianci wykorzystają to, byzbuntować przeciwko nam ludność Hartzburga.- To rzeczywiście poważny problem- powiedziałDouglas.- Szczególnie część dotycząca pośpiechu w robieniu dzieci.Rowena westchnęła.- Moja siostra Michalina została wygnana do klasztoru za karygodne zachowanie, tak więc naturalnie niemoże zajść w ciążę.- Naturalnie - potwierdził Douglas.- Oczywiście jeżeli chodzi o Michalinę, to nawetto jest możliwe.Myśl o współpracy z księżniczką w kwesti dostarczenia dziedziców niebezpiecznie działała na wyobraznięDouglasa.Przez chwilę miał ochotę porwać ją na góręi pomóc wypełnić jej polityczne obowiązki.Była pierwszą napotkaną kobietą, przy której myśl o posiadaniudzieci wydała mu się w pewnym sensie zachęcająca.Zrobiło mu się gorąco, kiedy wyobraził sobie, że stojąwśród gromady małych piratów i księżniczek.97JILLIAN HUNTERSiedziała zapatrzona gdzieś w dal, myśląc o spiskachi nieszczęściach rodziny.Czy naprawdę jest tak niewinna? - zastanawiał się cynicznie.Ta kobieta z pewnością nie jest głupia.Czyżbywystawiała jego charakter na próbę? Czy ma zamiargo zdemaskować? Ktoś w jej sytuacji nie mógł zaufaćwielu ludziom.Została zdradzona.To zrozumiałe, żejest ostrożna.Ma do niego zaufanie, ponieważ jest bratem Mateusza.Każdy pirat skorzystałby z okazji, żeby zaciągnąć ją dołóżka, nie mówiąc o położeniu łapy na jej majątku.Do diabła, gdyby wiedziała, że jeszcze kilka miesięcytemu nękał te cholerne hiszpańskie psy, półnagi, z nożemw zębach.Uciekłaby przerażona do swojego różowegoletniego pałacu.Musi zdobyć jej zaufanie poczuciem godności i samokontrolą.Oczywiście, najpierw będzie musiał jakimścudem odnalezć w sobie te cechy.Nigdy nie podejrzewał,że będzie mu na tym zależało.Zacisnął usta.Jej słowa znów zaczęły do niego docierać.-.i jak zaznaczono w kontrakcie małżeńskim, zachowam kontrolę nad handlem truflami.Pochylił się, żeby ponownie napełnić jej filiżankę.- Handlujecie trunkami?- Chyba nieuważnie słuchałeś, milordzie - zauważyłalekko urażonym tonem.Douglas uśmiechnął się.Ta kobieta nie pozwoli sięłatwo zbić z tropu.Stwierdził jednak, że zupełnie muto nie przeszkadza.98SMOK- Oczywiście, wasza wysokość.Wiem coś na temathandlu trunkami.Wyobraz sobie, w zeszłym tygodniu.Rowena głośno westchnęła.Patrzyła na niego jak nabłazna.- Nie mówiłam o trunkach.Mówiłam o truflach.Trufle!!! Hartzburg z nich słynie.To wielki przysmak,który rozsyłamy po całej Europie.Próbowałeś ich kiedykolwiek?- Oczywiście- bez zająknięcia skłamał Douglas.Przecież na statku codziennie jedliśmy trufle jako dodatek do robaczywych sucharów i solonej wieprzowiny,dodał w myśli.- Nic nie może zastąpić trufli jakoozdoby wykwintnego posiłku, prawda?Rowena uśmiechnęła się trochę złośliwie.- Najwyrazniej reszta świata jest twojego zdania,milordzie.Ja ich nie znoszę.Co może bardziej odebraćapetyt niż czarne, pokryte brodawkami grzyby? Papapodaje je przy każdej uroczystej okazji.Douglas oparł się na łokciach i pochylił do przodu,jakby trufle były najbardziej fascynującym tematem naświecie.- Doprawdy?- Uczył nas zbierania tego obrzydlistwa w nadbrzeżnych lasach z pomocą wyćwiczonych świń.- Coś takiego.- W tamtych czasach był radosnym człowiekiem,jeszcze przed śmiercią mamy -powiedziała uśmiechającsię w zadumie.- Zmienił się po jej stracie.Stał sięponury i nieufny.99JILLIAN HUNTERDouglas zauważył drżenie palców dziewczyny, gdydotknęła filiżanki.Powrócił wzrokiem do jej twarzy.- Za dużo mówię - stwierdziła.- Umiesz słuchać,milordzie, a to może być niebezpieczne.- Nie muszę chyba zapewniać, że twoje sekretyzostaną między nami? - spytał cicho.- Zupełnie cię nie znam- powiedziała, a uśmiechznów powrócił na jej twarz.- Lecz jeśli Mateusz nalegał,bym powierzyła się twej opiece, musisz być człowiekiemgodnym zaufania.Hałas przy drzwiach przerwał coraz bardziej intymnąatmosferę.Hildegarda z pochmurną miną przyczłapała do stołuhałasując drewniakami
[ Pobierz całość w formacie PDF ]
Pokrewne
- Strona pocz±tkowa
- Hunter Faith Jane Yellowrock 01 Zmiennoskóra
- Hunter C. C. Wodospady Cienia Po Zmroku 01 Odrodzona
- Alpha Pack 4 Hunter's Heart
- Hunter Kelly W greckim niebie(1)
- Faith Hunter Zmiennoskóra
- Anthony Piers Xanth 07 Smok Na Piedestale
- CC Hunter Zabrana o zmierzchu hunter
- Johansen Iris ÂŚmiertelny przypływ
- Slave Heart Nage Archer
- Graham Heather Tajemnice Nowego Orleanu
- zanotowane.pl
- doc.pisz.pl
- pdf.pisz.pl
- abcom.xlx.pl