[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.A ponieważ zabrzmiaÅ‚o to nieco pokrÄ™tnie,dodaÅ‚a zaraz: - Mój ojciec nigdy by nie przyzwoliÅ‚ na morderstwo.%7Å‚ycie każdego czÅ‚owieka byÅ‚o dla niego ogromnÄ… wartoÅ›ciÄ….Pozatym nie ma to nic wspólnego z moim bratem i doprawdy dziaÅ‚o siÄ™już dawno temu.Jednak Blanka miaÅ‚a racjÄ™ - istotnie to wÅ‚aÅ›nie od tej zbrodniwzięło poczÄ…tek caÅ‚e zÅ‚o.Ze wzglÄ™du na to niewyjaÅ›nione zabójstwo- 7 5 - aroganckiego legata papieskiego, który miaÅ‚ wielu utytuÅ‚owanychwrogów, papież Innocenty powoÅ‚aÅ‚ do życia instytucjÄ™ zwanÄ… Inkwi­zycjÄ…, wskazaÅ‚ winnych i wezwaÅ‚ chrzeÅ›cijaÅ„ski Å›wiat do krucjaty nadGaronnÄ™: - PowstaÅ„ wojowniku Chrystusowy, krew sprawiedliwych woÅ‚a dociebie, abyÅ› tarczÄ… wiary zasÅ‚oniÅ‚ KoÅ›ciół przeciwko jego wrogom, straszliwszymnizli Saraceni, powstaÅ„ i przypasz miecz do boku!Beziers, Marmande.Klara wzdrygnęła siÄ™.- Ale teraz trwa nareszcie zawieszenie broni - dodaÅ‚a cicho i usia­dÅ‚a na niskim krzeseÅ‚ku z mocno odchylonym do tyÅ‚u dÅ‚ugim opar­ciem, proszÄ…c wzrokiem pokojówkÄ™, by ta ustawiÅ‚a za niÄ… ceber.- Dlatego że król Filip leżaÅ‚ na Å‚ożu Å›mierci! - wykrzyknęła Blan­ka.- To tylko kwestia czasu, kiedy znów zostanie podjÄ™ta krucjataprzeciwko kacerzom.- Kiedy to ma nastÄ…pić? - zapytaÅ‚a Klara ochrypÅ‚ym gÅ‚osem, za­stanawiajÄ…c siÄ™, jak mogÅ‚aby ostrzec Felicjana.- Po koronacji musimy jeszcze odwiedzić nasze wÅ‚oÅ›ci i pokazaćsiÄ™ ludowi.A potem Ludwik udowodni, że nie bez kozery nazywajÄ…go Lwem, i ostatecznie rozprawi siÄ™ z heretykami! SprowadzajÄ… tyl­ko nieszczęście na ten Å›wiat.Ciebie również o maÅ‚y wÅ‚os nie pozba­wili życia - choć jesteÅ› córkÄ… hrabiego Tuluzy!Klara rozważaÅ‚a dwie możliwoÅ›ci.MogÅ‚a wykorzystać ten faktjako dowód, że wÅ‚adcy Tuluzy nie bratajÄ… siÄ™ z kacerzami i sÄ… przeznich zagrożeni w równym stopniu jak wszyscy inni prawdziwie wie­rzÄ…cy, lub w koÅ„cu powiedzieć prawdÄ™ o zajÅ›ciach w Marmande.Je­Å›li zdecyduje siÄ™ na to pierwsze, bÄ™dzie dalej żyÅ‚a w kÅ‚amstwie;w drugim przypadku musiaÅ‚aby odwoÅ‚ać swoje wczeÅ›niejsze kÅ‚am­stwa i narazić siÄ™ na bardzo niewygodne pytania.Oba wyjÅ›cia wyda­Å‚y jej siÄ™ nie do przyjÄ™cia.- Tybald uratowaÅ‚ mnie przed ludzmi Ludwika, nie przed kace­rzami - odrzekÅ‚a w koÅ„cu, odchylajÄ…c gÅ‚owÄ™ mocno do tyÅ‚u, by sÅ‚u­Å¼Ä…ca mogÅ‚a spÅ‚ukać jej wÅ‚osy.- 7 6 - Poprzez szum lejÄ…cej siÄ™ wody usÅ‚yszaÅ‚a, jak Blanka gÅ‚oÅ›no po­mstuje: - Dlatego że ci nÄ™dzni, podstÄ™pni, przeklÄ™ci heretycy rzuciliciÄ™ im na pożarcie, jak niegdyÅ› Rzymianie chrzeÅ›cijan lwom!Klara milczaÅ‚a, dopóki znów nie usiadÅ‚a prosto, a sÅ‚użąca nieowinęła jej gÅ‚owy Å›wieżym rÄ™cznikiem.Gdy pokojówka czyÅ›ciÅ‚a Blan­ce uszy, szepnęła: - To byÅ‚o caÅ‚kiem inaczej.Chociaż królowa nie mogÅ‚a usÅ‚yszeć tych słów, Klara przynaj­mniej trochÄ™ uspokoiÅ‚a swoje sumienie.Ku jej ogromnej uldze Blanka nie podjęła już tematu kacerzy czyewentualnego kochanka Klary, nie wróciÅ‚a do niego też pózniej, kie­dy obie siedziaÅ‚y w sÄ…siedniej komnacie przy kominku, w którymrozpalono ogieÅ„, mimo że byÅ‚ ciepÅ‚y letni wieczór.Ostatecznie niebyÅ‚o innej możliwoÅ›ci, aby przed udaniem siÄ™ na spoczynek wysu­szyć dÅ‚ugie wÅ‚osy.Obie kobiety rozmawiaÅ‚y o bÅ‚ahostkach, dopókiBlanka nie powiedziaÅ‚a czegoÅ›, co znów przyprawiÅ‚o KlarÄ™ o dreszczniepokoju: - Czy mogÅ‚abyÅ› zadbać jutro o to, by hrabia Tybald za­nadto siÄ™ do mnie nie zbliżaÅ‚?DÅ‚ugoletnie przyzwyczajenie staje siÄ™ drugÄ… naturÄ…; Klara mu­siaÅ‚a od nowa przekonywać swe nagle szybciej bijÄ…ce serce, że dawnamiÅ‚ość już dawno wygasÅ‚a.- To wolno mu w ogóle zjawić siÄ™ na koronacji? - spytaÅ‚a, zado­wolona, że jej zaskoczenie jest zupeÅ‚nie szczere.O tym, że TybaldpopadÅ‚ w nieÅ‚askÄ™, wiedzieli wszyscy na królewskim dworze, nawetjeÅ›li nikt nie znaÅ‚ przyczyny jego wygnania.KrążyÅ‚o wiele pogÅ‚osek na ten temat.PrzebÄ…kiwano, że uwiódÅ‚dworkÄ™ Blanki, AgnieszkÄ™ z Beaujeu, i zostaÅ‚ zmuszony, by jÄ… poÅ›lu­bić.Inni o zdradzie stanu, o tajnym pakcie hrabiego z angielskimwrogiem.Szeptano również po kÄ…tach, że chciaÅ‚ usunąć króla, bymóc rzeczywiÅ›cie zdobyć obiekt swych tak czÄ™sto opiewanych uczuć,a mianowicie królowÄ… we wÅ‚asnej osobie.W bardziej umiarkowanychwersjach mówiono o politycznym sporze z królem lub zaniedbywa­niu obowiÄ…zków wobec wÅ‚asnego kraju.- 7 7 - Naturalnie Klara wypytywaÅ‚a królowÄ…, ta jednak odparÅ‚a tylko,że tym razem Tybald posunÄ…Å‚ siÄ™ za daleko, i ucięła temat, nie zamie­rzajÄ…c wdawać siÄ™ w dÅ‚uższÄ… dyskusjÄ™.- J ako hrabia Szampanii, a wiÄ™c wasal króla, jest oczywiÅ›cie zo­bowiÄ…zany do pojawienia siÄ™ na naszej koronacji - odrzekÅ‚a Blanka.- Nie mam jednak najmniejszej ochoty, aby spotkać go osobiÅ›cie.- To jego miasto i bÄ™dzie mieszkaÅ‚ u nas na zamku; spotkaniewydaje siÄ™ wiÄ™c nieuniknione - stwierdziÅ‚a Klara.- To nasz kraj, a zatem nasze miasto - przywoÅ‚aÅ‚a jÄ… do porzÄ…d­ku Blanka.- A ponieważ nie chcÄ™ go widzieć, zadbaÅ‚am o to, byprzygotowano mu odpowiedniÄ… do jego stanu kwaterÄ™ w mieÅ›cie.NakazujÄ™ ci, Klaro, trzymać go z dala ode mnie i od króla.Z pewno­Å›ciÄ… coÅ› wymyÅ›lisz; to nie powinno być zbyt trudne. Aatwiej jednak to powiedzieć, niż zrobić" - pomyÅ›laÅ‚a KlaranastÄ™pnego dnia, gdy w koÅ›ciele doÅ‚Ä…czyÅ‚a do innych dam dworu.Nawet mocno wyciÄ…gajÄ…c szyjÄ™, nie byÅ‚a w stanie dojrzeć klÄ™czÄ…cejpary królewskiej.Zbyt wiele biskupich mitr zasÅ‚aniaÅ‚o jej widok,zbyt wielu dostojników zgromadziÅ‚o siÄ™ wokół króla i królowej.Kla­ra nie mogÅ‚a zobaczyć z tej odlegÅ‚oÅ›ci, czy poÅ›ród nich znajduje siÄ™również Tybald.Nie pozostaÅ‚o jej nic innego, jak szukać go po koro­nacji, ale wÄ…tpiÅ‚a, czy zdoÅ‚a go powstrzymać, gdyby chciaÅ‚ zbliżyćsiÄ™ do Blanki i Ludwika.- Jakże piÄ™kna jest nasza królowa - szepnęła w zadumie stojÄ…caobok dworka, która podobnie jak Klara ledwie widziaÅ‚a dostojnychmałżonków.Tak, królowa miaÅ‚a obowiÄ…zek wyglÄ…dać piÄ™knie pod­czas koronacji i Blanka uczyniÅ‚a wszystko, by nie rozczarować swychpoddanych [ Pobierz caÅ‚ość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • igraszki.htw.pl