[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Pod względem mineralogicznym nefryt jest krzememró\nie barwionym przez tlenki metali.Wielkiej Turku Tak zwała sięczęść Azji środkowej, gdzie element etniczny turecki lub mówiący poturecku był w większości; Wielką Turkią nazywano oba Turkiestany, za-chodni (rosyjski) i wschodni (chiński).Te same ziemie nazywają się odXVIII w.Wielką Tatarią.Marko Polo określa tą nazwą Turkiestanwschodni.LVICzarczan Ruiny dawnego miasta Czerczen znajdują się w pewnejodległości od dzisiejszego miasta-oazy powstałego dzięki rzeceCzerczen-daria, która wpada do jeziora Kara-Koszun.Miasto powstało wVII lub VIII w., a więc po tym, jak Hiuan-tsang bawił w tych stronach.Rzeka Rzeką tą jest wspomniana ju\ Czerczendaria.Ale oprócz niejokolice Czerczen, specjalnie od zachodu, nawadniają liczne małerzeczki, które wypływają z południowej, górzystej krawędzi Turkiestanuwschodniego.Brzegi rzek są zarosłe trzcinami, tak \e ludność mogła sięw nich ukrywać przed napadami wrogów.LVIILop Miasto Lop naszego podró\nika uto\samia się z dzisiejsząmiejscowością Czarchlik, która le\y na południowy zachód od ujściarzeki Czerczendaria, w południowo-wschoddniej części Turkiestanuwschodniego.Mimo trudne warunki fizyczne, okolice te miały wprzeszłości wielkie znaczenie.Tu le\ało miasto Kroraimma (po chińskuLou-lan), tu te\ w I w.p.n.e.powstała chińska kolonia wojskowa (Szan-szan).Pustynię Obszar na północny wschód i północ od dzisiejszegoCzarchlik wypełniały niegdyś wody wielkiego jeziora Lob-nor.Ciągnęłosię ono na długość prawie trzystu kilometrów i zajmowało powierzchniępiętnastu tysięcy kilometrów kwadratowych.Pozostałością po tymwielkim śródlądowym rezerwuarze wodnym jest jezioro Kara-Koszun.Obszar dawnego jeziora przedstawia się obecnie jak szara równina po-kryta warstwą soli, tu i ówdzie przecięta wstęgami moczarówporośniętych trzciną.Na wschód od dawnego basenujeziora Lob-nor i na granicy miasta Czarchlik zaczyna się pustyniapiaszczysta, zwana przez Chińczyków liou-sza (ruchome piaski).Duchów Pielgrzym chiński Fa-hien, który w V w.przemierzył testrony, mówi, \e na pustyni \yją złe duchy i wieją wiatry, które zabijająwszystkie \ywe stworzenia.Inny opis chiński zapewnia, \e na pustynidają się słyszeć głosy ludzkie, śpiewy i płacz, ale nie mo\na dostrzec\adnej postaci; niektórzy podró\nicy, urzeczeni tymi głosami, opuszczająkarawanę, ale rychło giną z oczu swoich towarzyszy i znajdują śmierć.Owe głosy wydają demony, a nie ludzie, dlatego pustynię tę zowiąpustynią upiorów i złych duchów.Zjawiska opisane przez Marka Polo to po prostu fata rnorgana i dzwięki,jakie wydają przesuwające się ziarenka piasku.LVIIISączu Dziś Sza-czou; le\y w północno-zachodniej części prowincjichińskiej Kan-su, na krawędzi pustyni i u wstępu do Turkiestanuwschodniego.Chińczycy dobrze rozumieli znaczenie tego zakątka, tote\garnizony chińskie stacjonowały tu ju\ za dynastii młodszych Han.Właściwe miasto powstało w początkach VII w.za dynastii chińskiejTang, która na nowo podjęła ekspansję na Turkiestan.Oaza, w której le\ą Sza-czou i pobliski Tun-huang, jest bardzo gęstozaludniona.Tun-huang słynie z Groty Tysiąca Buddów jak równie\ zśredniowiecznej olbrzymiej biblioteki, zamurowanej w tamtejszymklasztorze.Bibliotekę odkrył P.Pelliot.Liczyła ona tysiące niezmierniewa\nych i cennych dzieł pisanych po chińsku (wśród nich nawet wielerękopisów, które na ogół są rzadkie), turecku, tybetańsku i w innychśrodkowo-azjatyckich językach.Biblioteka ta znajduje się dzisiaj wPary\u i w Pekinie.Marko Polo słusznie zalicza Sza-czou do państwa Tangut, poniewa\ wXI w.Tangutowie zdobyli je na Chinach i włączyli do swego państwa.Tangut Nazwa Tangut przyjęła się w średniowiecznej literaturzeeuropejskiej, muzułmańskiej i mongolskiej na oznaczenie państwazwanego przez Chińczyków Si Hia (Hia zachodni).Pierwotnie (od VIw.) w formie Tang-hiang oznaczała u Chińczyków część ludnościtybetańskiej osiadłej nad górnymbiegiem rzeki Huang-ho.Ludność ta, uchodząc przed najazdami swoichwspółplemieńców, schroniła się na ziemi chińskiej we wschodniej częściprowincji Kan-su i zachodniej części prowincji Szen-si (VII w.).To byłojądro przyszłego państwa.Na skutek sytuacji wewnętrznej w ówczesnychChinach, podzielonych na kilka państw, oraz na obszarach przy-legających do Chin, gdzie doszli do głosu mongolscy Kitanowie,Tybetańczycy ci na tyle okrzepli, \e mogli stworzyć własny organizmpolityczny.Właściwym twórcą i organizatorem nowego państwa był Li Juan-hao (pochińsku King-tsung; 1032).Był to przewidujący mą\ stanu i mimodzikości nie pozbawiony zrozumienia dla kultury.Li Juan-hao rozszerzyłswoje posiadłości na obszary le\ące w załamaniu rzeki Huang-ho (krajOrdos), du\ą część prowincji Kan-su i ziemie przytykające do półno-cnego brzegu rzeki śółtej.Państwo Si Hia przetrwało do najazdumongolskiego.Mongołowie dwukrotnie próbowali je podbić (1206 i1227), ale dopiero za drugim razem cel swój osiągnęli.Wrogi stosunek do Chin nie przeszkodził władcy Li Juan-hao wnaśladowaniu wzorów chińskich.Ale nie tylko w dziedzinieadministracji i urządzeń społecznych naśladował Chiny.Podobnie jakKitanowie i D\urd\enowie (Kin) na wzorach chińskich oparł pismo si-hia (1036).Religią panującą w Si Hia był buddyzm.Z dziejów chińskich wiemy, \ena prośbę władców tanguckich Sungowie dostarczyli im kanon buddyjski(Tripitaka).Druk tłumaczenia na język tangucki rozpoczął się z końcemXII w., a całość była gotowa dopiero w r.1280.Rosyjski podró\nik i badacz P.K.Kozłow odkrył w miejscowościChara-choto ruiny budowli buddyjskich ozdobione freskami treścireligijnej.Na istnienie w państwie Tangut wyznawców islamu mamy pośrednidowód.Jest nim fragment opowiadań Sindbada-śeglarza zredagowany wjęzyku perskim, a znaleziony przez tego\ Kozłowa.Równie\ jest mo\liwe, \e część mieszkańców wyznawała ne-storianizm.Własny język Język si-hia nale\y do języków sino-birmańskich.Wiedzcie Zwyczaje przedstawione przez naszego podró\nika sąchińskie.Poznał je dopiero zapewne w ciągu długichlat pobytu w Chinach.Wspomina zaś o nich w związku z opisem miastaSza-czou i północno-zachodniej części prowincji Kan-su, którązamieszkiwała ludność chińska.Jednak\e wydaje się, \e Marko Polopomieszał niektóre zwyczaje praktykowane przez buddystów zezwyczajami konfucjanistów i taoistów
[ Pobierz całość w formacie PDF ]
Pokrewne
- Strona pocz±tkowa
- Michael Dobbs Szeć miesięcy w 1945. Roosevelt, Stalin, Churchill, Truman. Od wojny wiatowej do zimnej wojny
- ZBIGNIEW BŁAŻYŃSKI MÓWI JÓZEF WIATŁO. ZA KULISAMI BEZPIEKI I PARTII (1940 1955)
- Dunaj, Magdalena GŁUCHY WIAT. Głuchota w perspektywie antropologii zaangażowanej (2015)
- Neill Chloe wiat Chicagowskich Wampirów 02 Kšsanie Pištkowej Nocy
- Wasserstein Bernard W przededniu. Żydzi w Europie przed drugš wojnš wiatowš
- Ewilan z dwóch wiatów 02 Granice lodu Bottero Pierre
- Browning Amanda wiatowe Życie Extra 349 Na południu Francji
- Eichelberger Wojciech , Jastrun Tomasz Męskie pół wiata
- Rohan Michael Scott Zima wiata t. 1 Lodowe kowadło
- Trollope Anthony Dziedzictwo Belton
- zanotowane.pl
- doc.pisz.pl
- pdf.pisz.pl
- zona-meza.keep.pl