[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Nie pozostało nam więc nic innego, jak tylko czekać.Po dwóch i półgodzinach usłyszałyśmy odgłos nadjeżdżającego pociągu.Podniecona wy-biegłam na peron.Stara parowa lokomotywa sapała, wypuszczając pióropusze dymu iwydając przerazliwe dzwięki.Serce waliło mi jak oszalałe.Ostatni raz wi-działyśmy się cztery lata temu.Wiedziałam, że nie jestem już tą samą oso-bą, która żegnała Pearl.Miałam na sobie modny granatowy żakiet, wyciętypod szyją, i spódnicę do kompletu, a na nogach czarne skórzane pantofel-ki.LRT Pociąg się zatrzymał i pasażerowie zaczęli wysiadać.Moją przyjaciół-kę zauważyłam natychmiast, ale uznałam, że coś jest nie tak.Nigdy do tejpory nie przyszło mi do głowy, że Pearl jest cudzoziemką.W tłumie Chiń-czyków wyraznie się wyróżniała.Towarzyszył jej Lossing Buck, wysokiciemny blondyn.Widziałam, jak Pearl szuka mnie w tłumie i jak wreszciejej wzrok spoczywa na mnie. Czy to ty, Wierzbo?!  wykrzyknęła. Nie poznaję tej eleganc-kiej damy z Szanghaju! Pearl!  Rzuciłam jej się w ramiona. To jednak ty, to nie sen!Pearl odwróciła się i przedstawiła mi Lossinga Bucka.Podaliśmy sobie ręce, ale nie mogłam oderwać wzroku od Pearl.Wniebieskim żakiecie i obcisłej spódnicy wyglądała jak modelka z zachod-niego magazynu mody.Fason jej ubrania świadczył o tym, że musiała byćdumna ze swojej pełnej, kobiecej figury.Pamiętałam, że w dzieciństwieczuła się skrępowana swoimi rozwijającymi się piersiami.Lossing był mniej więcej w tym samym wieku co ona; miał dwadzie-ścia sześć lat, pociągłą twarz i potężną kwadratową szczękę.Miał też wą-skie usta, wydatny nos i duże, piwne, głęboko osadzone oczy.Zachowy-wał się przyjaznie i przepraszał, że nie mówi po chińsku. Gdzie jest mama?  zapytała Pearl. Siedzi w kasie biletowej, czeka na. Ale zanim zdążyłam do-kończyć zdanie, zobaczyłam, że rysy Pearl zastygają, a jej oczy patrzągdzieś obok mnie.Na twarzy mojej przyjaciółki odmalował się szok.Od-wróciłam się i stwierdziłam, że powodem jej zachowania była Carie, którawłaśnie wyszła z kasy.LRT Dopiero pózniej Pearl powiedziała mi, że na widok matki poczuła sięzdruzgotana.Powinnam ją była uprzedzić, że Carie skurczyła się do roz-miarów dziecka.Carie przypudrowała twarz i uróżowała policzki i usta.Na nic się tojednak nie zdało.Wyglądała na poważnie chorą  upiornie.Brak zębówtrzonowych sprawił, że jej policzki się zapadły  jakby cały czas wciąga-ła powietrze.Cerę miała suchą, woskową, a brwi  które uparcie malowa-ła sama  wyraznie nierówne.Prawa brew wypadała wyżej niż lewa. Mamo!  wykrzyknęła Pearl, rzucając się na matkę.Carie uśmiechnęła się przez łzy. Bóg jest dobry, córko. Trzymała się prosto, jakby była zdrowa. Chodzmy.Ojciec czeka w Jinjiang  powiedziała, a następnie poin-formowała córkę i Lossinga, że przygotowania do ich ślubu są już zakoń-czone.* * *W pociągu do Jinjiang Carie zasnęła z głową na ramieniu Lossinga;Pearl i ja siedziałyśmy naprzeciwko nich.Poprosiłam moją przyjaciółkę,żeby mi opowiedziała historię ich miłości.Otóż poznała Lossinga na stat-ku, kiedy wracała do Chin z Ameryki przez Europę, a on brał udział wchińskojęzycznej wycieczce.W czasie podróży mieli kilka tygodni na to,żeby się lepiej poznać. A jak się o ciebie starał?  zapytałam. Wykorzystując swoje chińskie studia  odparła ze śmiechem.W badaniach naukowych próbuje przedstawić to, co zamierza zrobić wChinach.Tytuł jego pracy dyplomowej brzmi: Chińska ekonomia gospo-LRT darstwa wiejskiego a wykorzystanie ziemi w Chinach.%7łyciowe plany Los-singa sprowadzają się do tego, że chce mieszkać w Chinach i prowadzićeksperymenty, które mają na celu niesienie pomocy chińskim chłopom.Bez trudu mogłam sobie wyobrazić, jak doszło do tego, że moja przy-jaciółka poczuła się całkowicie zawojowana. Kiedy Lossing mi powiedział, że chłop chiński zostanie uwolnionyod morderczej, nieludzkiej pracy, jeśli tylko jego eksperyment się powie-dzie, zakochałam się w nim po uszy [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • igraszki.htw.pl