[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Na zÅ‚ość cesarzowi, imperatorowej oraz znienawidzonym Sasom.ByÅ‚ wÅ‚aÅ›niepoczÄ…tek maja i wiosna hojnie przyozdobiÅ‚a te pruskie teraz, a niegdyÅ› podlegÅ‚e koronie polskiejziemie.Z okna karety wzrok StanisÅ‚awa biegÅ‚ na poÅ‚udnie, choć konie unosiÅ‚y wygnaÅ„ca z każdÄ…godzinÄ… dalej i dalej od ojczyzny.LeszczyÅ„ski udawaÅ‚ siÄ™ na dwór berliÅ„ski, by NajjaÅ›niejszemu Fryderykowi podziÄ™kować zadÅ‚ugotrwaÅ‚Ä… goÅ›cinÄ™.Tak nakazywaÅ‚y dobre obyczaje, no i wdziÄ™czność, jedynie bowiem królpruski udzieliÅ‚ schronienia zbiegÅ‚emu z oblężonego GdaÅ„ska monarsze.Droga wiodÅ‚a ciÄ…gle na zachód, wzdÅ‚uż wybrzeży BaÅ‚tyku.Raz jeszcze trzeba byÅ‚o przebyćNogat i WisÅ‚Ä™, by omijajÄ…c GdaÅ„sk skierować siÄ™ na Koszalin, Stargard i stamtÄ…d już prosto doBerlina.Józiuk jechaÅ‚ z ojcem Labiszewskim, jezuitÄ…, spowiednikiem króla, a choć oddalaÅ‚ siÄ™ odojczyzny, serce drżaÅ‚o mu nadziejÄ…, gdyż z dniem każdym zbliżaÅ‚ siÄ™ do Francji, a tam przecieżmieszkaÅ‚a Afra.Afra! Afra!  wystukujÄ… nowe podkowy, którymi przed podróżą podkuto silne meklemburskiekonie.Afra!  to imiÄ™ wypeÅ‚nia duszÄ™ Józiuka, a myÅ›l jego szybuje wysoko, wyprzedzajÄ…c zbyt wolnotoczÄ…cÄ… siÄ™ karetÄ™, lÅ›niÄ…ce heÅ‚my kirasjerów, caÅ‚y orszak króla StanisÅ‚awa.Ojciec Labiszewski nie mÄ…ciÅ‚ marzeÅ„ współpasażera, zajÄ™ty odmawianiem brewiarza lubdrzemkÄ….Wszystkich prawie podróżnych zmogÅ‚o zmÄ™czenie, tylko Józiuk czuwaÅ‚, zbytpodniecony oczekiwaniem, by mógÅ‚ zapaść w najlżejszy choćby półsen.Szesnastego maja Berlin owacyjnie witaÅ‚ koronowanego goÅ›cia, LeszczyÅ„ski zamieszkaÅ‚ uambasadora Francji, który opowiadaÅ‚ z zapaÅ‚em, jakiego to szczerego przyjaciela ma StanisÅ‚awwe Fryderyku Wilhelmie. Tak, tak, NajjaÅ›niejszy Panie  markiz de La Chetardie zadowolony zacieraÅ‚ rÄ™ce.WszyscyÅ›my widzieli, jak król Fryderyk pÅ‚akaÅ‚ na wieść o abdykacji, którÄ… zmuszony byÅ‚eÅ›podpisać w Królewcu.PÅ‚akaÅ‚ jak bóbr, sÅ‚owo dajÄ™, rzewnymi Å‚zami! Nigdy bym nie posÄ…dziÅ‚ goo takÄ… delikatność serca.RzeczywiÅ›cie, król Fryderyk nie wiedziaÅ‚ wprost, jak umilić goÅ›ciowi pobyt na berliÅ„skimdworze.Wożono wiÄ™c LeszczyÅ„skiego w pozÅ‚ocistej karocy z Berlina do Poczdamu, zPoczdamu do Monbijou  paÅ‚acyku królowej, a caÅ‚y ów'44tydzieÅ„ staÅ‚ siÄ™ nieprzerwanym ciÄ…giem uczt, balów i festynów.Fryderyk WilhelmPierwszy pokazaÅ‚ cesarzowi, że jest królem, z którym należy siÄ™ liczyć, a temu pyszaÅ‚kowiAugustowi Saskiemu nareszcie utarÅ‚ nosa! ¦ W koÅ„cu nadeszÅ‚a tak wyczekiwana przez Józiukapora wyjazdu.LeszczyÅ„ski byÅ‚ ożywiony, czekaÅ‚o go przecież spotkanie i najbliższymi, przy tym piÄ™knapogoda ukazywaÅ‚a uroki dobrze zagospodarowanej ziemi.Podróżni zwiedzili Magdeburg,Hildesheim, gdzie zatrzymali siÄ™ na popasie, do Francji wjechali od północnej granicy, należaÅ‚obowiem ominąć LotaryngiÄ™.Czwartego czerwca król stanÄ…Å‚ w Meudon, wszystko już tam przygotowano na jego przyjÄ™cie, akrólowa Katarzyna, która wÅ‚aÅ›nie podniosÅ‚a siÄ™ z ciężkiej choroby, ze Å‚zami witaÅ‚a męża potrzyletniej rozÅ‚Ä…ce.Do peÅ‚nego szczęścia brakowaÅ‚o tylko Marychny. Niestety, królowa Francji nie od razu mogÅ‚a powitać odzyskanego ojca.Tego samego dnia, gdyBerlin przyjmowaÅ‚ LeszczyÅ„skiego, Wersal witaÅ‚ salwÄ… z dziaÅ‚ kolejnÄ… córkÄ™ królewskÄ…, PaniÄ…SzóstÄ…, urodzonÄ… SiódmÄ…, na chrzcie Å›wiÄ™tym nazwanÄ… TeresÄ… FelicytÄ….Maria przeżyÅ‚a nowe rozczarowanie.Książę Andegawenu dÅ‚ugo dawaÅ‚ naio  Na wersalskim trakcie'45siebie czekać.PociechÄ… byÅ‚a nadzieja na spotkanie z ojcem, z matkÄ…, poÅ‚Ä…czenie rodziców idalsze ich bezpieczne życie w sÄ…siedniej Lotaryngii.Król Ludwik wyznaczy! paÅ‚ac w Meudon jako miejsce tymczasowego pobytu caÅ‚ej rodziny.TeÅ›ciowie mieli tam wypocząć po trudach przeprowadzki i podróży, zanim dotychczasowimieszkaÅ„cy opuszczÄ… paÅ‚ac książęcy w Lu-newilu.Jak Chambord, tak i Meudon dni Å›wietnoÅ›ci miaÅ‚o już za sobÄ…, bliskość jednak Wersalu Meudon leży miÄ™dzy Paryżem a siedzibÄ… króla Francji  nie dozwoliÅ‚a podupaść tej jakżewspaniaÅ‚ej niegdyÅ› rezydencji.ByÅ‚y w Meudon dwa paÅ‚ace: pierwszy powstaÅ‚, jak i Chambord, w epoce renesansu, a wzniósÅ‚ goten sam Philibert Delorme, który stawiaÅ‚ Tuilerie dla Katarzyny Medycejskiej.Za Ludwika XIV pan leNótre zaprojektowaÅ‚ tam ogrody, mogÄ…ce rywalizować z wersalskimnawet parkiem, król jednak, zajÄ™ty przyozdabianiem głównej siedziby, niewiele poÅ›wiÄ™caÅ‚ uwagiMeudon, wreszcie ofiarowaÅ‚ synowi zbÄ™dny obiekt.Delfin, przejÄ™ty nowÄ… modÄ… w architekturze,zamówiÅ‚ u pana Mansarta plany nowego paÅ‚acu, ten jednak nie zyskaÅ‚ uznania w oczach staregokróla.Ludwik XIV, zaproszony do Meudon, krytycznym wzrokiem obejrzaÅ‚ fasadÄ™ gmachu i zpogardliwym grymasem ust rzuciÅ‚ synowi przez ramiÄ™:  Przypomina to raczej domwzbogaconego kupca niż książęcÄ… siedzibÄ™".Mimo próśb nie przestÄ…piÅ‚ wzgardzonych progów.A szkoda, nie ujrzaÅ‚ bowiem wnÄ™trz ozdobionych pÄ™dzlem, rylcem czy dÅ‚utem niejednegomistrza.Tak, Meudon uczyniÅ‚o wszystko, by pozbawiony ojczyzny tuÅ‚acz mógÅ‚ nieco zapomnieć o swejjakże smutnej sytuacji.PaÅ‚ac otoczyÅ‚ goÅ›ci dyskretnym wykwintem, wygodÄ…, atmosferÄ…spokojnej pewnoÅ›ci jutra, reszty dokonaÅ‚a przyroda.RozlegÅ‚y park niepostrzeżenie przechodziÅ‚w naturalny las, a lasy w Meudon sÅ‚ynęły na caÅ‚Ä… niemal EuropÄ™.Zpiewano nawet o urokachtego miejsca, choćby w tej znanej powszechnie piosence:  Pójdzmy na poziomki do lasu wMeudon".Król StanisÅ‚aw staÅ‚ siÄ™  sam nie wiedzÄ…c kiedy  najpopularniejszÄ… postaciÄ… we Francji.ByÅ‚,jak to siÄ™ zwykÅ‚o mówić, modny.Książęta krwi i wielcy panowie wyrywali sobie królewskiegoteÅ›cia, zabiegajÄ…c o zaszczyt goszczenia go na obiedzie lub kolacji.Każdy chciaÅ‚ zamienić choćsÅ‚owo z  najnieszczęśliwszym czÅ‚owiekiem naszych czasów", którego życie porównać możnabyÅ‚o do peÅ‚nego przygód romansu.Dramatyczna ucieczka z oblężonego GdaÅ„ska, pobyt w krzyżackiej twierdzy oraz inne epizody zżycia LeszczyÅ„skiego rozpaliÅ‚y ciekawość francuskiego dworu.Sekretarz StanisÅ‚awa miaÅ‚ peÅ‚nerÄ™ce roboty, odpisujÄ…c na.46dziesiÄ…tki listów, jakie co dzieÅ„ nadchodziÅ‚y do paÅ‚acu w Meudon.Każdy pragnÄ…Å‚ poszczycić siÄ™znajomoÅ›ciÄ… z tak sÅ‚awnym czÅ‚owiekiem, którego nie potrafiÅ‚y zÅ‚amać liczne ciosy i ciężkiedoÅ›wiadczenia, które zÅ‚ożyÅ‚y siÄ™ na tÄ™ nieprawdopodobnÄ… wprost egzystencjÄ™. Królowa Katarzyna wcale nie byÅ‚a rada z sukcesów męża i jej pochmurna twarz i zsuniÄ™te brwiraziÅ‚y wÅ›ród powszechnej wesoÅ‚oÅ›ci.Niestety, nie mogÅ‚a wrócić do nastroju radosnegouniesienia, jakie odczuÅ‚a przy powitaniu.Z dumÄ… jednak patrzyÅ‚a na wyniosÅ‚Ä… postać StanisÅ‚awa,którego garderobÄ™ zięć wyposażyÅ‚ prawdziwie po królewsku, otoczonego tÅ‚umem dworzan, a coza tym idzie i pochlebców.LeszczyÅ„ski, choć miaÅ‚ już pięćdziesiÄ…t dziewięć lat, prezentowaÅ‚ siÄ™znakomicie i najmÅ‚odsze nawet damy darzyÅ‚y go uwielbieniem, niczym bohatera powracajÄ…cegoze zwyciÄ™skiej wojny.TroskaÅ‚a siÄ™ wiÄ™c i smuciÅ‚a królowa Katarzyna, a przyszÅ‚ość w nieznanej Lotaryngii napawaÅ‚a jÄ…nieuzasadnionym lÄ™kiem.JedynÄ… jej myÅ›lÄ…, jedynym pragnieniem byÅ‚ powrót do ojczyzny. Dlaczego nie możemy wrócić do Polski?  biadaÅ‚a przed córkÄ…. Choćby jako zwykliobywatele.Nie rozumiem ojca.Lotaryngia to przecież obca ziefhia. Ojciec nie ma innego wyjÅ›cia, mamo  tÅ‚umaczyÅ‚a cierpliwie Maria. To polityka.traktat wiedeÅ„ski. Ee, co tam traktat  przerywaÅ‚a-królowa. Skoro oddajÄ… nam dobra, które posiadamy wPolsce.Ja tÄ™skniÄ™, bardzo tÄ™skniÄ™, ciÄ…gle sama. Teraz już bÄ™dziecie razem  Maria tuliÅ‚a matkÄ™ [ Pobierz caÅ‚ość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • igraszki.htw.pl