[ Pobierz całość w formacie PDF ]
. Ale gdzie? Nie wiem  Hannah westchnęła. Po prostu nie wiem.Aleprzemyślę to.Leo przewrócił się na swojej połowie łóżka i objął Hannah. Słodkich snów.Leżeli tak przytuleni na wąskim łóżku Leo.%7ładne nie spało. Leo? Tak. Słyszysz te hałasy?  Tak. Co to takiego? Jakby biły się dwa kocury. To mama i tato się kochają. Mój Boże, czy tak jest zawsze? Nie robili tego, odkąd sięgam pamięcią. Jejku, to dobranoc. Dobranoc. Leo? Tak. Wiesz, na co mam ochotę? Na co? Mam ochotę zadzwonić rano do pracy i rzucić tę robotę. O! A potem chciałabym odbyć długi spacer, jak twój dziadek. Dobry pomysł.Mogłabyś pójść do Bradford. Leo? Tak. Masz rację, nie ma sensu chodzić.Gdzie masz atlas? Na półce. Mogę włączyć światło? Jeśli musisz.Hannah wstała, przeszła przez pokój, znalazła atlas i wzięłago ze sobą do łóżka. Co ty robisz, Hannah?Otworzyła atlas na stronie z mapą fizyczną świata i wzięłaspinkę do włosów z nocnego stolika. Zamknę teraz oczy, a ty odwrócisz atlas, żebym niewidziała, gdzie jest góra, a gdzie dół. Co ty robisz, Hannah? Obracasz? Tak. Dobrze, to jedziemy. Dzgnęła spinką w atlas i otworzyłaoczy. Gdzie wypadło?  zapytała.  Filipiny. A dokładnie gdzie? Na wyspę o nazwie Mindoro.Hannah otworzyła oczy i sprawdziła mapę. Hm.Nigdy w życiu nie pomyślałabym, żeby pojechać naFilipiny.Ciekawe, jak tam jest. Nie mam pojęcia  odparł Leo. Dobrze, jutro zarezerwuję lot. Odbiło ci. Dziękuję bardzo. Czy możemy teraz wyłączyć światło?  zapytał Leo. Tak, przepraszam. Dobranoc, Hannah.Coś się zmieniło, bo serce Leo tłukło się jak oszalałe.Niemiał pojęcia, dlaczego.Mogło to być cokolwiek: kontakt kolana zjej udem albo pozostałości historii dziadka wciąż kołaczące się wgłowie.A może to sprawka Hannah? Czyżby wyczuwał zmianę wjej nastawieniu wobec niego? Cokolwiek to było, wyraznie to czuł.Być może był to wolny elektron siejący spustoszenie w jegouczuciach, nawiązujący niewidoczne więzy z kolegami na drugimkrańcu wszechświata.Jeśli elektron nagle zaczyna wirować, to czywie, dlaczego? Czy wie, jakie wydarzenie na drugim krańcuwszechświata wywołało to zjawisko? Czy gdy pieprz zaczynawirować, to wie, że sól też wiruje, czy też po prostu dostajedziwny impuls, taki, jaki Leo teraz odczuwał, i zastanawia się,skąd się on pojawił? Co wszechświat starał się mu przekazać w tejchwili? Kiedy tak leżał w ciemności i zastanawiał się nad tym,poczuł, jak wizja ze świdrującą jasnością gorzeje w nim, jakbyświat ujawniał przed nim wszystkie swoje tajemnice.Zobaczył, żekażdy akt miłości czy nienawiści puszcza świat w ruch wirowy, zkażdą stratą, z każdym bólem, z każdą nadzieją i radością kosmossię porusza.Na każdym poziomie czasu i przestrzeni, przeszłości iprzyszłości, od ameb do ludzi, od atomów do galaktyk, od rzeczywidzialnych do niewidzialnych  wszystko wibruje jednymrytmem, tworząc niewidzialne harmonie i niewyobrażalne wiązania.Ogarnął go spokój i ciepło.Wygrzewał się w nich przezchwilę, zanim ciemna chmura nie zasnuła jego myśli.Jeśli był to naprawdę wszechświat holistyczny, jak twierdziłRoberto, i wszystkie cząstki dzięki trylionom zderzeń wirowałyjednym rytmem, to dlaczego wciąż można było odczuwaćsamotność? I znów to samo  samotność.Nie trzeba było długoczekać na oszpecenie wzniosłej wizji.Czy holizm był iluzją?Przypomniał sobie jeden z listów Moritza, w którym ten pisał, żewszystkie dusze ulegają iluzji i jedynym właściwym pytaniem jest,która z nich jest najlepsza?  Jaki system wiary przyniesienajwiększą radość tobie i twoim bliskim? Nawet jeśli nic nie byłoz sobą połączone, to czy nie pięknie było wierzyć, że tak jest?.Wiele wysiłku włożył w utrzymaniu Eleni przy życiu, aleczym ona była, co sobą przedstawiała? Była nośnikiem miłości.Sama Eleni nie była ważna, była jedynie jedną z twarzy miłości, ion w jakiś dziwny sposób pomylił jedno z drugim.Ona odeszła,ale miłość pozostała.Wprawiła Leo w ruch wirowy i po jej śmierciLeo się nie zatrzymał.Teraz jego obowiązkiem było zawirowaćinnymi.To nie Eleni potrzebował, tylko miłości [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • igraszki.htw.pl