[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.- MyÅ›laÅ‚em o cenie za dochowanie tajemnicy.O maÅ‚o nie zemdlaÅ‚a.WyobrażaÅ‚a sobie, czego możezażądać.Ma zwyciężyć rozum czy serce?- Czego chcesz?- ChcÄ™, żebyÅ› pomogÅ‚a Sarze urzÄ…dzić na nowo jej pokój.Gina zdaÅ‚a sobie sprawÄ™ z wÅ‚asnego rozczarowania,chociaż nie miaÅ‚o to sensu.ChciaÅ‚a pomóc Sarze, ale nie zamierzaÅ‚a zbliżać siÄ™ do jej brata, choć zarazem byÅ‚azawiedziona, że nie poprosiÅ‚ o coÅ› bardziej osobistego.- Umowa stoi.- PodaÅ‚a mu rÄ™kÄ™.Zanim wysiadÅ‚a, dodaÅ‚a:- Chyba powinnam ci podziÄ™kować za towarzystwo.Wiem, żestaraÅ‚eÅ› siÄ™ mi pomóc.- Ale wszystko zepsuÅ‚em.- To prawda.- To byÅ‚a nasza druga randka.ZauważyÅ‚aÅ›, że ciÄ™ugryzÅ‚em?- Chodzi o te pieszczoty bez znaczenia? To nazywaszgryzieniem?- Nie znoszÄ™ tego wyrażenia.- Bez znaczenia? To ty pierwszy go użyÅ‚eÅ›.- Wiem, i żaÅ‚owaÅ‚em tego wiÄ™cej razy, niż potrafiÄ™zliczyć.W gÅ‚owie jej siÄ™ krÄ™ciÅ‚o.Czy miaÅ‚a rozumieć, że jednaktamten pocaÅ‚unek nie byÅ‚ bez znaczenia?- Poczekaj na naszÄ… trzeciÄ… randkÄ™ - jego gÅ‚os zabrzmiaÅ‚uwodzicielsko.- A co zrobisz na trzeciej randce?- Musisz sama zobaczyć.- Trzeciej randki nie bÄ™dzie.Tylko siÄ™ uÅ›miechnÄ…Å‚. ROZDZIAA SZÓSTYGina zbiegÅ‚a po schodach rezydencji Dunsberrych zrÄ™kami peÅ‚nymi próbek materiałów.MiaÅ‚a godzinÄ™ nadowiezienie ich do sklepu meblowego, który znajdowaÅ‚ siÄ™ odwadzieÅ›cia pięć kilometrów stÄ…d.Jeżeli zamówienie niezostanie wysÅ‚ane dzisiaj, bÄ™dzie musiaÅ‚a odczekać trzy dni, aterminy jÄ… goniÅ‚y.Czas mijaÅ‚ stanowczo zbyt szybko.Chociaż oranżeria nie miaÅ‚a wyglÄ…dać tak, jak ona jÄ…zaprojektowaÅ‚a, mimo wszystko chciaÅ‚a, by wszystko wyszÅ‚ojak najlepiej.RoÅ›liny bÄ™dÄ… sztuczne, ale w najlepszymgatunku.Kwiaty bÄ™dÄ… delikatne, jak gdyby prosto z dżungli.Najdroższy amorek na Å›wiecie przyglÄ…daÅ‚ siÄ™ strumieniowiróżowej wody spÅ‚ywajÄ…cej po kamieniach.PrzekonaÅ‚a JuliÄ™Ann do obić przypominajÄ…cych akwarele z kwiatowymmotywem, a sztuczna trawa, na którÄ… w koÅ„cu przystaÅ‚a,okazaÅ‚a siÄ™ droższa niż jedwabny dywan, ale prawie tak samomiÄ™kka.WÅ‚ożyÅ‚a próbki do bagażnika.MyÅ›l o dywanachprzypomniaÅ‚a jej, że spózni siÄ™ do restauracji, gdzie miaÅ‚anadzorować wieszanie latajÄ…cych dywanów.MusiaÅ‚a jeszczezadzwonić w kilka miejsc i w koÅ„cu pomóc Sarze w naÅ‚ożeniuna Å›ciany pierwszej warstwy farby.MiaÅ‚a jeszcze kilkazamówieÅ„ od innych klientów i poczuÅ‚a wyrzuty sumienia, żetak siÄ™ ostatnio zaniedbuje w pracy.Naturalnie gdyby nie odpowiedziaÅ‚a na tamto ogÅ‚oszenie,nigdy nie popadÅ‚aby w część tych kÅ‚opotów.MiaÅ‚aby lampÄ™dla restauracji, nie martwiÅ‚aby siÄ™ wypadkiem Julii Ann i nicpoznaÅ‚aby Sary.UÅ›miechnęła siÄ™ na jej wspomnienie iprzyznaÅ‚a, że tego byÅ‚oby jej żal.A gdyby nie poznaÅ‚a Sary,nie poznaÅ‚aby też Alana.- Gino?OdwróciÅ‚a siÄ™.Charles Dunsberry schodziÅ‚ po schodach.ByÅ‚ wÅ›ciekÅ‚y.Czyżby Alan siÄ™ wygadaÅ‚? - MuszÄ™ przyznać, że nie jestem zadowolony - rzuciÅ‚.- MogÄ™ to wytÅ‚umaczyć.Nie zwróciÅ‚ na niÄ… uwagi.- Zaufanie.Wie pani, jak ważne jest dla mnie zaufanie?- Wiem, panie Dunsberry.- Czy za wicie wymagam od pani? Wzajemne zaufaniepomiÄ™dzy pracodawcÄ… a pracownikiem to za dużo? Czy tak?- Nie, naturalnie to nie za dużo.Przykro mi.DunsberryzmarszczyÅ‚ brwi.- A z jakiego powodu pani jest przykro?- Z powodu oranżerii.- Co siÄ™ staÅ‚o w oranżerii?Do Giny wreszcie dotarto, że Dunsberry nic byÅ‚ zÅ‚y na niÄ…,a przynajmniej nie chodziÅ‚o mu o oranżeriÄ™.Po prostu miaÅ‚anieczyste sumienie.- Wiem, że wszystko idzie powoli, a panu zależy, by byÅ‚ogotowe na czas.Znowu jej przerwaÅ‚, tym razem gestem.- Oranżeria to sprawa miÄ™dzy paniÄ… a mojÄ… żonÄ….WierzÄ™,że wszystko bÄ™dzie gotowe na przyjÄ™cie oraz że uda siÄ™ pani jÄ…przekonać, by wszystko byÅ‚o.odpowiednie.%7Å‚yczyÅ‚bymsobie, żeby Cedrik byÅ‚ równie lojalny.- Cedrik?- Odchodzi, W tej chwili siÄ™ pakuje.I miaÅ‚ do tegoczelność oskarżyć mojÄ… żonÄ™ o brak lojalnoÅ›ci!Gina wiedziaÅ‚a, że Cedrik nie miaÅ‚ dobrego zdania o JuliiAnn.ZatrudniÅ‚a go jeszcze poprzednia pani Dunsberry, któramiaÅ‚a opiniÄ™ prawdziwej damy.Spotkanie z JuliÄ… Ann musiaÅ‚obyć dla niego prawdziwym szokiem.- On twierdzi, że moja żona.nieodpowiednio siÄ™zachowywaÅ‚a w stosunku do niego! Może pani w to uwierzyć?Szczerze mówiÄ…c, mimo jej zakusów w stosunku doAlana.Gina nie mogÅ‚a sobie wyobrazić Julii flirtujÄ…cej zCedrikiem. - Może nie powinnam tego mówić, ale wydaje mi siÄ™, żeCedrik może po prostu chcieć skompromitować paÅ„skÄ… żonÄ™.- W każdym razie zdradziÅ‚ moje zaufanie! Julia Ann jestniesprawna, a on odchodzi! Jak mam sobie poradzić bezpomocy?Gina spojrzaÅ‚a na zegarek.ZostaÅ‚y jej trzy kwadranse dozamkniÄ™cia sklepu.Przesunęła siÄ™ w kierunku samochodu, niechcÄ…c jednak urazić swego rozmówcy.Nie wiedziaÅ‚a,dlaczego wÅ‚aÅ›nie jÄ… wybraÅ‚ sobie do zwierzeÅ„.OtwierajÄ…cdrzwi, powiedziaÅ‚a:- Panie Dunsberry, na pewno wszystko siÄ™ uÅ‚oży.MożeCedrik zmieni zdanie.- Nie przyjmÄ™ go z powrotem.Obrażanie mojej żony tojedno, ale zaniedbywanie obowiÄ…zków jest niewybaczalne.Ciekawa hierarchia wartoÅ›ci - pomyÅ›laÅ‚a.- ProszÄ™ mi powiedzieć, jeżeli bÄ™dÄ™ mogÅ‚a w czymÅ›pomóc.PoczuÅ‚a jego rÄ™kÄ™ na ramieniu.- Wspaniale! WiedziaÅ‚em, że mogÄ™ na paniÄ… liczyć!Gina modliÅ‚a siÄ™, by jej przeczucia nie okazaÅ‚y siÄ™ prawdÄ….- Zajmie siÄ™ pani rozrywkami.SÅ‚użba we wszystkim panipomoże.Na przyjÄ™ciu bÄ™dzie okoÅ‚o dwustu osób.Teraz jestempewien, że jednak to siÄ™ uda [ Pobierz caÅ‚ość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • igraszki.htw.pl