[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Twierdzisz, że zródłemtrzeba, żeby doprowadzić do tego małżeństwa.dręczących nas przez całe życie uczuć jest niespełPatrzył na nią spokojnie.Spodziewała się natychnione pragnienie, że łączy nas fizyczne pożądaniemiastowej reakcji, może nawet agresywnej.Jegoi gotowa jestem przyjąć, że masz rację.Powiedziałeś,wzrok, jakim oceniał ją w zupełnej ciszy, zdenerwoże jesteś zaangażowany emocjonalnie, i to też mogęwał ją.Nic nie mogła wyczytać w jego oczach.324323 Ramię, które Gabriel trzymał na oparciu sofy,W chwili, gdy jego usta ostatecznie przezwyciężyłyotoczyło ją niespodziewanie i mocno.Drugą rękąjej opór, wyszeptała:ujął jej twarz.Nie minął nawet ułamek sekundy,-Tak.a już znajdowała się w jego objęciach.Wargi Gabriela dotknęły jej, musnęły, a potem- Masz rację.mocno do niej przywarły.Chwilę pózniej poddała sięZamrugała gwałtownie.Czyżby dostrzegła w jegoz westchnieniem, dając mu swoje drżące usta.Obuoczach złośliwy uśmiech?dziło się wspomnienie ich intymnego kontaktu.Sza-Z czym?lona namiętność, żarliwe pragnienie miary ją w swoOpuścił wzrok na jej usta.im uścisku, gdy Gabriel nagle odsunął się i wyszep- Ze zrobię wszystko, by doprowadzić do naszegotał: - Kłamczucha.ślubu.Alathea zaklęła w duchu.Nie chciała, by to zdanie*zabrzmiało jak wyzwanie.-Ja.- Dzień dobry.- Powiedz mi - mruknął - czy zgadzasz się, że to,Alathea uniosła głowę i z trudem opanowała się,co nas łączy, można nazwać żarliwą, nieśmiertelnążeby nie jęknąć.namiętnością?- Co tutaj robisz?Aliathea walczyła, żeby zaczerpnąć tchu.Znajdowała się w swoim gabinecie, w swoim pry- Może żarliwą, ale nie nieśmiertelną.Zblakniewatnym królestwie, gdzie pozostali domownicy zaz upływem czasu.glądali jedynie na specjalne zaproszenie.Schroniła- Mylisz się.- Pochylił się i musnął jej usta swoimi.się w tym pokoju, oficjalnie w celu uporządkowaniaDotyk był zbyt delikatny, żeby ją zadowolić, wywołałrachunków, a naprawdę po to, by znalezć jakąś rozw niej jedynie uczucie głodu.sądną, bezpieczną drogę w nagle rozpadającym sięCzuła gorący oddech na swych drżących wargach.świecie.Od czasu spotkania w altanie nie była pew- Zar, jaki cię przepełniał, gdy ostatniej nocy byna, co jest rzeczywistością, a co jedynie dziwacznymłem w tobie.- Jego wargi znów dotknęły jej usturojeniem.Patrząc na Gabriela zamykającego za sow kolejnym, boleśnie niepełnym pocałunku.- Nabą drzwi, zrezygnowała z dalszych wysiłków na tymmiętność, która pchnęła cię do otworzenia siępolu.przede mną, do oferowania mi wszystkiego, o co- Przyszło mi do głowy - szybko przemierzał poprosiłem.Sądzisz, że to zblaknie?kój, kierując się w jej stronę - że teraz, gdy sezonNigdy.Aiathea zachwiała się.Jej powieki były taosiągnął szczyt, możemy się spodziewać, iż Crowłeykie ciężkie, że widziała spod nich jedynie jego zbliżazażąda wykupu weksli w ciągu najbliższych dwóch,jące się usta.Powinna go powstrzymywać, jednak zatrzech tygodni.- Dotarł do biurka.- Najwyższy czas,miast tego jej palce zacisnęły się, przyciągając go bliżebyśmy zaczęli układać wniosek do sądu.żej.Jej rozum tonął w morzu zmysłowych tęsknot.- Tylko dwa tygodnie?326327 - Nie będzie czekał do końca sezonu.NajprawdoUśmiechnął się szeroko.podobniej zechce dopaść swoje ofiary, gdy towarzy- Jest mi tu całkiem wygodnie, a widok bardzo mistwo będzie rozproszone na wielu rozmaitych balachodpowiada.i rozrywkach.Proponuje - ciągnął dalej, siadającAlathea wbiła w niego wściekłe spojrzenie.na fotelu przy biurku - żebyś wezwała Wiggsa.PoNa szczęście w drzwiach ukazała się jasna głowa Autrzebna nam jego współpraca.Przyniosłem wyliczegusty.nia Montague'a.- Mogę wejść?Alathea uważnie przyglądała się Gabrielowi, swoAlathea się rozpromieniła.bodnie rozpartemu w jej fotelu [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • igraszki.htw.pl