[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Na pustej i szarej jeszcze ulicy jechaÅ‚ za nim samochód.MiaÅ‚ dziwne odczucie, że byÅ‚Å›ledzony.PewnoÅ›ci nabraÅ‚, gdy skrÄ™ciÅ‚ w prawo w kierunku Woli.Granatowe audi jechaÅ‚o zanim, a gdy pruÅ‚ trasÄ… poznaÅ„skÄ…, mijajÄ…c po lewej kominy elektrociepÅ‚owni, audi wciąż siedziaÅ‚o mu na ogonie.MijaÅ‚ przedmieÅ›cia stolicy.ZledzÄ…ce go audi zwiÄ™kszyÅ‚o dystansdzielÄ…cy go od ministerialnego jeepa, potem we wstecznym lusterku zobaczyÅ‚ jadÄ…cÄ… za nimciężarówkÄ™.ZbliżaÅ‚ siÄ™ do BÅ‚onia.Audi zniknęło.A jednak byÅ‚ przewrażliwiony. ROZDZIAA DZIESITYZAODZIEJ MILCZY, VIDAC UCIEKA " DLACZEGO MNIE PANI OSZCZDZIAA?" SAINT-GERMAIN POPDZA " SAM NA SAM Z ALIN " NAGAY POSTÓJ, CZYLISKANDAL OBYCZAJOWY "  PLUSKWA " CZY SAINT-GERMAIN ZNA MOJEMYZLI? " BOGINI MNIE ZAPRASZA " ZOSTAJ CIAPCIAKIEM " VIDAC,BOGINI I BLUFF LOHNMANZA " FAASZYWY POLICJANT " NARADA " SAINT-GERMAIN JEST W POCIGU! " PODGLDACZZÅ‚odziej zlekceważyÅ‚ ultimatum postawione przez inspektora Lohnmanza i nie ujawniÅ‚siÄ™.KpiÅ‚ sobie z grózb i nie zamierzaÅ‚ niczego zwracać.ZÅ‚odziej, a konkretnie Saint-Germain,cieszyÅ‚ siÄ™ bowiem wolnoÅ›ciÄ….Prawdopodobnie sterowaÅ‚ caÅ‚Ä… operacjÄ… z dowolnego miejscana ziemi, a szpieg w pociÄ…gu nadzorowaÅ‚ jÄ… tylko.O tym, że notatnik byÅ‚ w rÄ™ku zÅ‚odzieja,Å›wiadczyÅ‚ film, jaki obejrzaÅ‚em w Internecie, pokaz, którego kadry wciąż miaÅ‚em Å›wieżo wpamiÄ™ci, a który bezpieczeÅ„stwo zapisków Norwida stawiaÅ‚ pod znakiem zapytania.ByÅ‚ torodzaj bata - ostrzeżenia skierowanego pod moim adresem.Tylko że ja nie mogÅ‚em z nikimpodzielić siÄ™ prawdÄ….Nie mogÅ‚em powiedzieć o Saint-Germainie i skradzionym notatniku zkilku powodów, z których dwa wydawaÅ‚y siÄ™ najważniejsze.Po pierwsze - zakazaÅ‚ mi tegosam Saint-Germain pod grozbÄ… zniszczenia notatnika; po drugie - nikt by mi nie uwierzyÅ‚.Nie odnaleziono Vidaca.Nie byÅ‚o go w wagonie sypialnym, nie byÅ‚o w pozostaÅ‚ychwagonach, a szukali go z inspektorem konduktorzy.ZnikniÄ™cie Vidaca byÅ‚o dla mnie wielkÄ…zagadkÄ…, nie chciaÅ‚em bowiem wiÄ…zać tego epizodu z operacjÄ… Saint-Germaina.Przecieżnotatnik zostaÅ‚ ukradziony wczeÅ›niej, zanim zniknÄ…Å‚ Vidac.RozgÅ‚os w tej sprawie nie byÅ‚Saint-Germainowi na rÄ™kÄ™.Inna sprawa, że znikniÄ™cie dziennikarza automatycznie rzucaÅ‚o naniego podejrzenia! Vidac, kimkolwiek byÅ‚, wyparowaÅ‚.Poszukiwania tego faÅ‚szywegodziennikarza byÅ‚y zwykÅ‚Ä… stratÄ… czasu.I chyba zrozumiaÅ‚ to sam inspektor, gdyż niebawemstraciÅ‚ zainteresowanie zaginionym Francuzem i skupiÅ‚ siÄ™ na zeznaniach Å›wiadków, to jestpasażerów wagonu sypialnego.Tym razem kontynuowaÅ‚ dochodzenie indywidualnie,odwiedzajÄ…c pasażerom w ich przedziaÅ‚ach i zadajÄ…c bardziej Å›miaÅ‚e i otwarte pytania.Koleżanka Szczurzycka przyszÅ‚a do mnie zaraz po tym, jak inspektor opuÅ›ciÅ‚ ichprzedziaÅ‚ i udaÅ‚ siÄ™ na rozmowÄ™ z MirabelÄ… i Wiktorem, współpasażerami zaginionego iposzukiwanego listem goÅ„czym Vidaca.Za oknem Å›wit rozjaÅ›niaÅ‚ nieÅ›miaÅ‚o mgÅ‚y nad rzekÄ… BodÄ™ pod Magdeburgiem, ale uÅ›piona w ramionach drzew porastajÄ…cych dolinÄ™ rzeki noc z trudem dawaÅ‚a siÄ™ ujarzmić.Jednak Å›wit byÅ‚ już tylko kwestiÄ… czasu.Koleżanka Szczurzycka przyniosÅ‚a ze sobÄ… starannie ukrytÄ… pod sweterkiem kartkÄ™ znotatnika Norwida - dowodem mojej winy.- Dlaczego mnie pani oszczÄ™dziÅ‚a? - zapytaÅ‚em bez ogródek, zamknÄ…wszy ostrożniedrzwi przedziaÅ‚u.- Trzeba to byÅ‚o zgÅ‚osić inspektorowi.RozejrzaÅ‚a siÄ™ uważnie po maÅ‚ym pomieszczeniu.Odgrywanie osoby delikatnejnatury, nieco wysublimowanej, przesadnie wrażliwej byÅ‚o jej mocnÄ… stronÄ….- Nie dziÄ™kuje mi pan? - stanęła na Å›rodku przedziaÅ‚u.- Po prostu siÄ™ dziwiÄ™.Owszem, jestem pani wdziÄ™czny - dukaÅ‚em.- Ależ tak,naturalnie.- Doprawdy?Już chciaÅ‚em coÅ› powiedzieć, gdy zadzwoniÅ‚ telefon komórkowy.Saint-Germain niezasypiaÅ‚ gruszek w popiele [ Pobierz caÅ‚ość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • igraszki.htw.pl