[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.MierzyÅ‚a wszystko po kolei: sukienki, spódnice, spodnie i kolorowe koszulki.Ku jej zdumieniu okazaÅ‚osiÄ™, że naprawdÄ™ ma niezÅ‚e ciaÅ‚o.ByÅ‚a o wiele szczuplejsza, niż jej siÄ™wydawaÅ‚o, i miaÅ‚a naprawdÄ™ niezÅ‚e nogi.Ekspedientka i Helene nieposiadaÅ‚y siÄ™ z zachwytu. W takim stroju wyglÄ…da pani zupeÅ‚nie inaczej  zapewniÅ‚asprzedawczyni, a Helene dodaÅ‚a: Wszyscy mężczyzni bÄ™dÄ… siÄ™ za paniÄ… oglÄ…dać, Karin.Cudownie paniwyglÄ…da.W koÅ„cu Karin kupiÅ‚a dwie krótkie, letnie, lniane sukienki, biaÅ‚Ä…i czerwonÄ…, kilka spódniczek mini i dobrane do nich koszulki, szortyi bluzeczkÄ™ bez ramiÄ…czek, którÄ… zamierzaÅ‚a wkÅ‚adać na spacery po plaży,żeby opalić ramiona.Helene chciaÅ‚a za wszystko zapÅ‚acić, ale Karin siÄ™uparÅ‚a, że o tym mowy być nie może, i zapÅ‚aciÅ‚a kartÄ… kredytowÄ… zewspólnego konta z Michaelem.UÅ›miechnęła siÄ™ pod nosem na myÅ›l, jakbardzo on siÄ™ zdenerwuje, gdy dostanie wyciÄ…g.WydaÅ‚a sporo, alepomyÅ›laÅ‚a, ile zaoszczÄ™dziÅ‚ przez minione lata, gdy nie kupowaÅ‚a sobie nicnowego.Kochance pewnie kupowaÅ‚ drogie prezenty, wiÄ™c nie powinnaodczuwać żadnych wyrzutów sumienia.Gdy wychodziÅ‚y ze sklepuobÅ‚adowane sprawunkami, byÅ‚a w Å›wietnym humorze. Helene, zapraszam paniÄ… na obiad  powiedziaÅ‚a. Umieram z gÅ‚odu.WylÄ…dowaÅ‚y we wÅ‚oskiej knajpce U Nina, ukrytej na maÅ‚ym podwórku.ZamówiÅ‚y kalmary i lasagne, do tego butelkÄ™ czerwonego wina.KarinwybraÅ‚a najdroższe. Za wszystko pÅ‚aci mój mąż  powiedziaÅ‚a. WiÄ™c niech pani pije dowoli, Helene. Bardzo siÄ™ pani zmieniÅ‚a  stwierdziÅ‚a Helene. Zakupy dobrze panizrobiÅ‚y, prawda? NabraÅ‚a pani rumieÅ„ców i częściej siÄ™ pani uÅ›miecha.RzeczywiÅ›cie dobrze jej zrobiÅ‚y.Karin czuÅ‚a siÄ™ lepiej, byÅ‚o jej lżej naduszy niż kiedykolwiek w ciÄ…gu minionych siedmiu czy oÅ›miu lat.Bo tobyÅ‚o naprawdÄ™ cudowne uczucie, patrzeć w lustro i postrzegać siÄ™ jakopiÄ™knÄ….TakÄ…, jaka mogÅ‚a być: atrakcyjnÄ…, godnÄ… pożądania mÅ‚odÄ… kobietÄ™,która miaÅ‚a do zaoferowania wiÄ™cej, niż jej siÄ™ zdawaÅ‚o. JeÅ›li pogoda siÄ™utrzyma, zdążę siÄ™ jeszcze opalić  pomyÅ›laÅ‚a.Kelner przyniósÅ‚ wino.  Jak to miÅ‚o, że znowu nas pani odwiedza, pani Feldmann  stwierdziÅ‚. Dawno pani u nas nie byÅ‚o.Czy coÅ› dzisiaj Å›wiÄ™tujemy?Helene spochmurniaÅ‚a. No nie wiem, dla mnie zaczyna siÄ™ najgorszy okres w roku.Mojadroga krzyżowa  oznajmiÅ‚a grobowym gÅ‚osem.Widać byÅ‚o, że kelner zastanawia siÄ™, czy jakoÅ› na to zareagować, alechyba nie znalazÅ‚ wyjÅ›cia z sytuacji, bo staÅ‚ koÅ‚o nich z bezradnoÅ›ciÄ…wypisanÄ… na twarzy. Madame?  powiedziaÅ‚ w koÅ„cu pytajÄ…co.Helene potrafiÅ‚a na zawoÅ‚anie przybrać minÄ™ skrzywdzonegoniewiniÄ…tka i tym razem przeszÅ‚a samÄ… siebie: Mam na myÅ›li okres, który doprowadziÅ‚ do Å›mierci mojego męża.Kelner zrobiÅ‚ odpowiednio zasmuconÄ… minÄ™ i pogrążyÅ‚ siÄ™w zaimprowizowanej minucie ciszy. Ciekawe, czy on wie, że to byÅ‚ nazistowski dygnitarz?  rozważaÅ‚aKarin.PrzyglÄ…daÅ‚a siÄ™ kelnerowi.ByÅ‚ to mÅ‚ody, najwyżejdwudziestopiÄ™cioletni, przystojny WÅ‚och.Nie przeżyÅ‚ wojennegokoszmaru.Pewnie nie miaÅ‚ o nim pojÄ™cia. Bardzo mi przykro  wymamrotaÅ‚, nalaÅ‚ im wina i oddaliÅ‚ siÄ™pospiesznie.Karin zastanawiaÅ‚a siÄ™, czy ma zmienić temat, i Å‚amaÅ‚a sobie gÅ‚owÄ™,o czym mogÅ‚yby porozmawiać.Ale Helene chyba wcale nie chciaÅ‚a, żebyktoÅ› jÄ… pocieszaÅ‚. Nieważne, ile minęło czasu  powiedziaÅ‚a cicho. Co roku na wiosnÄ™,od poÅ‚owy kwietnia mam wrażenie, że to wszystko dziaÅ‚o siÄ™ wczoraj,jakby staÅ‚o siÄ™ zaledwie przed chwilÄ…. To chyba bolesne, owdowieć w tak mÅ‚odym wieku  zauważyÅ‚a KarintrochÄ™ niezrÄ™cznie. Och, wie pani, nie to byÅ‚o najgorsze  mruknęła Helene.UpiÅ‚a sporyÅ‚yk wina, które zadziaÅ‚aÅ‚o szybko i rozwiÄ…zaÅ‚o jej jÄ™zyk. Najgorsze byÅ‚yokolicznoÅ›ci  stwierdziÅ‚a. I z tym nie mogÄ™ siÄ™ pogodzić. WpatrywaÅ‚asiÄ™ w prawie pusty kieliszek. Zapewne to paniÄ… zaszokuje, Karin, alewcale nie cierpiaÅ‚am tak bardzo nad tym, że Ericha już nie byÅ‚o.NaszemałżeÅ„stwo.nie byÅ‚o zbyt udane.Ilekroć byÅ‚ w pobliżu, czuÅ‚am siÄ™ stÅ‚amszona, ale uÅ›wiadomiÅ‚am to sobie dopiero pózniej.Przy nim niemogÅ‚am siÄ™ Å›miać, nie mogÅ‚am sobie pozwolić na beztroskÄ™.Nie mogÅ‚ambyć mÅ‚oda.WyszÅ‚am za niego, majÄ…c osiemnaÅ›cie lat, i od dnia Å›lubuczuÅ‚am siÄ™ jak staruszka, która zupeÅ‚nie przypadkiem znalazÅ‚a siÄ™w mÅ‚odym ciele. ByÅ‚ pewnie nieÅ‚atwym czÅ‚owiekiem  zauważyÅ‚a Karin.PrzypomniaÅ‚asobie opowieÅ›ci Beatrice. Nawet dojrzaÅ‚ej kobiecie byÅ‚oby z nim ciężko,a cóż dopiero osiemnastoletniej dziewczynie. ByÅ‚ zmienny, wybuchowy, mÅ›ciwy, sentymentalny i cierpiaÅ‚ nadepresjÄ™  orzekÅ‚a Helene, a Karin zaskoczyÅ‚a precyzja i rzeczowość, z jakÄ…opisaÅ‚a męża. Zaczęłam żyć dopiero po jego Å›mierci.O ile. NiedokoÅ„czyÅ‚a tej myÅ›li, jakby ogarnÄ…Å‚ jÄ… zabobonny lÄ™k. Nieważne stwierdziÅ‚a tylko. ByÅ‚, jaki byÅ‚.Nie mógÅ‚ być kimÅ› innym, podobnie jakmy wszyscy.ZresztÄ…, minęło już tyle czasu.UmilkÅ‚a wsÅ‚uchana w swoje sÅ‚owa, jakby w myÅ›lach wracaÅ‚a doczasów, gdy byÅ‚a mÅ‚oda i wierzyÅ‚a, że życie speÅ‚nia choć część z tego, coobiecuje. Minęło już tyle czasu. powtórzyÅ‚a. Jak. zaczęła Karin ostrożnie. W jaki sposób umarÅ‚ pani mąż?ZdawaÅ‚o siÄ™, że Helene boli sama myÅ›l o tym.I rozmowa. Trzecia Rzesza leżaÅ‚a w gruzach  odparÅ‚a. Wie pani zapewne, jakstraszny byÅ‚ to koniec.Prawdziwy koniec Å›wiata.WisiaÅ‚ nad nim sÄ…dwojenny aliantów i byÅ‚o jasne, że nie można siÄ™ spodziewać Å‚agodnegotraktowania.DziewiÄ…tego maja skapitulowaÅ‚o dowództwo wyspy.PonadtydzieÅ„ wczeÅ›niej, pierwszego maja, Erich odebraÅ‚ sobie życie. PopeÅ‚niÅ‚ samobójstwo? Jak jego Führer.To znaczy chciaÅ‚ zrobić to samo co jego Führeri strzelić sobie w gÅ‚owÄ™.Nie wiem, czy w ostatniej chwili opuÅ›ciÅ‚a goodwaga, czy może po prostu spudÅ‚owaÅ‚.Kula trafiÅ‚a w klatkÄ™ piersiowÄ….Nie umarÅ‚ od razu, o nie.WykrwawiaÅ‚ siÄ™.Godzinami.Bardzo cierpiaÅ‚. ByÅ‚a pani przy nim?Helene skinęła gÅ‚owÄ…. CaÅ‚y czas.TrzymaÅ‚am jego gÅ‚owÄ™ na kolanach i usiÅ‚owaÅ‚am gouspokoić, powtarzaÅ‚am, że wszystko bÄ™dzie dobrze.Ale nigdzie nie byÅ‚o lekarza, to byÅ‚o najgorsze.WszÄ™dzie panowaÅ‚ chaos, caÅ‚y Å›wiat waliÅ‚ siÄ™nam na gÅ‚owÄ™.Los Ericha nikogo nie obchodziÅ‚.W pewnym momenciedostaÅ‚ gorÄ…czki, bÅ‚agaÅ‚ o pomoc [ Pobierz caÅ‚ość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • igraszki.htw.pl