[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.%7ładnego śladu pobytu Silingów nie wykryto na Zlęży.Stwierdzono całkiem co innego.WV stuleciu przed Chrystusem na tym szczycie istniał gród Kultury  łużyckiej , silnieobwarowany wałem z głazów.Groty strzał scytyjskich, tkwiące w jego skłonie, świadczą ozasięgu zagonów koczowników.Ostrza te miewały w bokach otworki specjalnie wywierconei wskutek tego, prując powietrze, wydawały przerazliwy gwizd.Kto żyje z najazdów, ten dbao technikę wojenną.Na Zlęży i w jej bezpośrednim pobliżu znajdują się słynne monumentalne rzezby.Jest panna z rybą , dwa  niedzwiedzie ,  mnich koło wsi Garncarska oraz inne.Zbadaniemateriału, z którego je zrobiono, prowadzi do zastanawiającego wniosku.Kamień pochodzi zsamej Zlęży.Można to stwierdzić z całą pewnością, bo góra składa się z granitu i skały gabro.Na ich styku występuje oryginalna formacja - granit z mikroskopijnymi ziarenkami granatów.To on posłużył nieznanym rzezbiarzom, którzy na każdym ze swych dzieł umieścili skośnykrzyż, podobny trochę do krzyża św.Andrzeja.Znak taki figuruje i na niedzwiedziach, i napannie z rybą, i na  mnichu , czyli kręglowatej rzezbie, całkiem niesłusznie tak nazwanej.Natym ostatnim istnieją zresztą dwa krzyżowe naciosy, ulokowane bardzo dziwnie.Jeden więcna  ciemieniu posągu, a drugi na podstawie, odkopanej niedawno, i to od strony ziemi.Zlęża to ośrodek pradawnego kultu, którego tradycje sięgają może nawet młodszej epokikamiennej.Rzezby pochodzą z czasów pogańskich, a krzyże na nich, których jest ogółempiętnaście, są znakami magicznymi, nie posiadającymi żadnego związku z chrześcijaństwem,skoro powstały przed chrztem Polski, a może nawet przed Chrystusem.Wysuwano hipotezę,że posągi datują się z doby kultury  łużyckiej.Ale wielka doskonałość wykonania każe sięraczej domyślać, że twórcami byli Celtowie, którzy bezpośrednio stykali się ze światemstarożytności klasycznej, gdzie mogli się nauczyć kunsztu rzezbiarskiego.Krzyżów na mnichu nie wyrzezbili katoliccy zakonnicy, jak głosili badacze niemieccy.Bo i po comieliby je ryć na szczycie figury i na jej podstawie, czyli tam, gdzie ich żadne oko nie dojrzy?Takie praktyki byłyby u chrześcijan czymś niezrozumiałym.Badając Opole, wykrył pózniej profesor Hołubowicz wśród zwalisk drewnianegodomostwa małą figurkę magiczną.Byt to konik wyrzezbiony ze zwykłej kory, lecz z oczkamiinkrustowanymi srebrem.Srebrna również była taśma, opasująca pierś.Po zdjęciu jejprzekonano się, że zakrywała taki sam ukośny krzyżyk, jaki znaczy olbrzymie rzezby zeZlęży.155 Konik z kory jest od nich młodszy o szesnaście wieków, licząc okrągło.Pochodzi z XIstulecia, a one przypuszczalnie z V przed Chrystusem.Pomimo tak ogromnego upływu czasu,utrzymała się tradycja rycia ukośnego krzyża i ukrywania go przed okiem ludzkim.Przekazywać ją sobie mogły chyba tylko pokolenia jednej krwi, dziedzicznie osiadłe na tejsamej ziemi.W dobie kultury  łużyckiej zawładnął zapewne Zlężą jeden z okolicznych rodówprasłowiańskich.Sama natura czynna to miejsce czymś nadprzyrodzonym w oczach ludziówczesnych.Szczyt Zlęży o całych siedemset metrów góruje nad okolicą.Opanowanieośrodka kultu musiało potężnie wzmagać znaczenie rodu.I tak oto dotknęliśmynadzwyczajnie ważnej fazy historii, zwanej zazwyczaj okresem rozkładu wspólnotypierwotnej.Rozsadzały ją doskonalące się procesy gospodarcze, dzięki którym zwiększały sięróżnice majątkowe.Ród, który podporządkował sobie Zlężę, posiadł dodatkowe zródło siły,przewagi nad innymi.W 1955 roku zespół wrocławskich archeologów pod kierownictwem profesoraHołubowicza przystąpił do badań na pobliskiej Zlęży górze, która dzisiaj nazywa siębombastycznie Sępią, aczkolwiek z wszelką pewnością wiadomo, że w XIII wiekuwystępowała w dokumentach jako Radunia [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • igraszki.htw.pl