[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.On był dla mnie jedyną i ostatniąnadzieją nawet wtedy, gdy wydawało się, że nie ma już żadnej nadziei.Jestem przekonany,że bez Boga nie byłbym w stanie wytrzymać tego cierpienia ani wejść na drogę uzdrowienia.Ania (34 lata): Kiedy skończyłam 17 lat Bóg upomniał się o mnie.Poznałamludzi, związanych z Kościołem i tak zaczęła się moja droga do samoświadomości,samostanowienia i dziś mogę to powiedzieć, szczęścia i miłości.Kiedy zobaczyłam, żemożna żyć inaczej, byłam początkowo zaskoczona, obecnie czuję żal i smutek nie tylkodo ojca, ale przede wszystkim matki.Zresztą matka sama zmaga się ze współuzależ-nieniem, chociaż ojciec nie pije od kilku lat, ona nie potrafi funkcjonować normalniei wciąga mnie w swoje dziwne nastroje, emocjonalne manipulacje.Zwiadoma tego jestem silniejsza i nie pozwalam jej już na kierowaniem moim życiem emocjonalnym.Poznałam mojego męża i jego rodzinę, ludzi, którzy nie strzepią sobie języków,jak to bardzo się kochają, ale ich życie wypełnione jest pracą i świętowaniem.Spotykająsię bardzo często w dużym gronie rodzinnym.Jest to rodzina wielopokoleniowa, z trady-cjami, bardzo religijna i chociaż ma lepsze i gorsze strony przyjęła mnie na swoje łonoserdecznie, z otwartymi ramionami.Nie jestem już bezdomna, nie jestem już sierotą.Mąż nauczył mnie, jak cieszyć się dniem dzisiejszym, jak zwolnić tempo i niebać się pustki, która kołacze się w głowie (i co teraz ?) lub strachu rozstania, zawodui zdrady.Jego miłość tak ludzka, bo daleka od doskonałości, czasem leniwa i pełnadomysłów pozwoliła mi pokochać siebie, własną historię życia, niedojrzałe dziecko wemnie oraz moje ciało.No właśnie, przykro mi, że rodzice  obdarzyli mnie nie tylkowianem zagubionego dzieciństwa, ale także genetycznie uwarunkowanym wyglądem,który przypomina mi, czyją jestem córką.Największą łaską Boga dla mnie jest świadomość, że to ON jest tą osobą, odktórej wszystko się zaczęło.Dał mi życie, a więc jest ono wartością samą w sobie, tylkoON jest wierny, Jemu mogę ufać.Spotykało mnie już tak wiele trudnych chwil od skraj-nej samotności poprzez dni wypełnione zmaganiem się z różnymi chorobami i dolegli-wościami, które zapewne są dziedzictwem wyniesionym z domu.Nigdy nie zostałamsama, Bóg zawsze posyła ludzi, którzy potrafią się pochylić nad moją dolą i niedolą.Chwała Mu za to.43 44 6.Przemiana życiaMożna z dużą dozą pewności powiedzieć, że w Polsce zjawisko do-rosłych dzieci alkoholików przybiera na sile i tworzy się swoisty efekt  kuliśnieżnej , czyli że co roku w naszym kraju ta grupa społeczna ilościowo siępowiększa.W związku z tym należy podejmować szybko i zdecydowanie wszel-kie możliwe działania, które temu trendowi wzrostu będą przeciwdziałać.Wydaje się, jak już wskazano we wstępie, że szeroko rozumiane śro-dowisko akademickie, czyli uczelnie, organizacje studenckie, stowarzyszeniauniwersyteckie czy wspólnoty duszpasterstwa akademickiego są zobligowanedo podjęcia określonych przedsięwzięć w tym zakresie.To przecież wspólno-cie akademickiej stawiane są dzisiaj wysokie wymagania co do sposobu reali-zowania swojej misji, a także w odniesieniu do działań na rzecz społeczeństwa.Określając misje i zadania każdej uczelni w Polsce, ustawa o szkolnictwiewyższym jednoznacznie wskazuje na podwójną rolę kształcenia dokonujące-go się na poziomie szkoły wyższej39.Mianowicie, oprócz zadań wynikającychze zdobywania wiedzy, szkoły wyższe oraz każdy z nauczycieli akademickichmają obowiązek także wychowywania.Można w związku z tym przyjąć, żewszelkie działania dokonywane w środowisku akademickim na rzecz studen-tów czy pracowników  dorosłych dzieci alkoholików będą wypełnieniemnałożonego przez ustawę obowiązku wychowania.Trzeba jednak wyrazniepodkreślić, iż cała wspólnota akademicka winna być także odpowiedzialnaspołecznie wobec środowiska, w którym jest jej dane realizować swoją mi-sję.Można więc powiedzieć, że środowisko akademickie powinno realizowaćswoją społeczną odpowiedzialność także poprzez refleksję naukową orazkonkretne przedsięwzięcia informacyjne, edukacyjne oraz organizacyjne narzecz dorosłych dzieci alkoholików, których, jak to już wskazano, co rokuw Polsce przybywa i zaczynają stanowić istotny problem społeczny.Można wskazać co najmniej dwie możliwe przestrzenie do podjęciakonkretnych działań przez środowisko akademickie.Pierwsza z nich istnie-je wewnątrz uczelni, wiąże się z udzielaniem wszelkiej możliwej pomocy stu-dentom, pracownikom  dorosłym dzieciom alkoholików40.Polegać to możena realizacji zajęć profilaktycznych z szerokiego zakresu uzależnień dla stu-39Z dnia 27.07.05 art.13.pkt 2 i art.111 pkt 1.40Realizacja konkretnej pomocy dla studentów, pracowników, w tym DDA, ma miejsce na Akademii Ekonomicznejw Katowicach już od 2001 roku [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • igraszki.htw.pl