[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Doprawdy, wobec tego, gdyby mnie kto zapytaÅ‚: które spoÅ‚eczeÅ„stwo wyrobiÅ‚o doskonal-szÄ… cywilizacjÄ™? wyższość bez wahania przyznaÅ‚bym Amerykanom.W Europie obejmujecywilizacja tylko niektóre klasy spoÅ‚eczne, a raczej jednÄ…, która zagarnia i chÅ‚onie w sobiewszystko.CaÅ‚y Å›wiat istnieje tylko w niej i dla niej, nauka i wiedza jest wyÅ‚Ä…cznie jej udzia-Å‚em; poezja, sztuki, ruch umysÅ‚owy, sÅ‚owem: wszystko, co życie czyni prawdziwie piÄ™knym,wzniosÅ‚ym i duchowym, co stanowi prawdziwie ludzkÄ…, estetycznÄ… i intelektualnÄ… stronÄ™ tegożycia, istnieje tylko w niej i dla niej, a speÅ‚nia siÄ™ tylko przez niÄ….Poza niÄ… nikt nic nie wie,nikt nic nie umie.Ów Å›wiat wyższy pisze, sÄ…dzi, mówi, wytwarza opiniÄ™ spoÅ‚ecznÄ…, wydajedzienniki, napeÅ‚nia galerie obrazów, biblioteki, teatra; sÅ‚owem: jest caÅ‚Ä… cywilizacjÄ…, pozaktórÄ… istnieje ogromna, mÄ™tna fala ludzi żyjÄ…ca życiem mniej wiÄ™cej fizycznym, nieuobycza-jona, ciemna, gruba.Gdybyż przynajmniej do owego Å›wiata wyższego w każdym spoÅ‚eczeÅ„stwie europejskimnależaÅ‚y caÅ‚e miliony ludzi: poÅ‚owa, czwarta, ósma, dziesiÄ…ta wreszcie część ogólnej liczby można by przynajmniej powiedzieć, że zakres jego nie jest zbyt szczupÅ‚y.Ale zobaczmy, żetak nie jest.Wprawdzie obliczyć dokÅ‚adnie, kto należy do Å›wiata wyższego, a kto do proste-go trudno, można jednak postawić cyfry przybliżone wziÄ…wszy za podstawÄ™ wiÄ™kszÄ… lubmniejszÄ… zamożność pojedynczych jednostek.Podstawa taka bÄ™dzie racjonalna, gdyż Å‚atwozrozumieć, że ksztaÅ‚cić siÄ™ tak naukowo, jak i estetycznie mogÄ… ci tylko, którym pozwalajÄ… nato Å›rodki.Otóż mam w tej chwili pod rÄ™kÄ… niezmiernie ciekawÄ… książkÄ™, w której przytoczonyjest urzÄ™dowy pruski wykaz z roku 1851, uczyniony przy wprowadzeniu podatków od docho-du4.Z wykazu tego okazuje siÄ™, że w caÅ‚ych Prusach, majÄ…cych naówczas siedemnaÅ›cie mi-lionów mieszkaÅ„ców, tylko 44 408 osób miaÅ‚o wiÄ™cej jak tysiÄ…c talarów rocznego dochodu.PrzyjmujÄ…c dla okrÄ…gÅ‚oÅ›ci cyfrÄ™ 50 000, czy wiecie, czytelnicy, co ta cyfra znaczy? Oto, żenaukÄ™, literaturÄ™, sztuki piÄ™kne, opiniÄ™ publicznÄ…, uobyczajenie, sÅ‚owem: caÅ‚Ä… tÄ™ kwintesencjÄ™wysokiej cywilizacji, z której Prusy tak sÄ… dumne i która za cywilizacjÄ™ caÅ‚ego narodu siÄ™uważa, w roku 1851 przedstawiajÄ… w tych Prusach 200 000 rodzin, co przy powszechnymupadku zamożnoÅ›ci pomimo wzrostu ludnoÅ›ci bÄ™dzie zapewne cyfrÄ… przesadzonÄ…, to znaczy,że reszta, to jest miliony, przedstawiajÄ… ów Å›wiat ludzi prostych, których przy caÅ‚ym rozwojunauczania elementarnego w Prusach przepaść oddziela od Å›wiata wyższego i jego cywilizacji.W demokratycznych Stanach Zjednoczonych zupeÅ‚nie jest inaczej.Tu tak wiedza w ogóle, jak i uobyczajenie nie dochodzi może w pojedynczych indywidu-ach ani klasach do takiej wysokoÅ›ci, za to jednak tak pierwsze, jak i drugie rozlewa siÄ™, jakjuż mówiÅ‚em, bez porównania szerzej i powszechniej.Oto, co nazywa siÄ™ demokracjÄ… amery-4Cyfry te podaÅ‚ urzÄ™dowy ad hoc komitet, zostajÄ…cy pod prezydencjÄ… rzeczywistego tajnego radcy Dieterici.87kaÅ„skÄ….A teraz powiem tylko tyle: jeÅ›li wysoka cywilizacja nie zapewnia szczęścia, tedy na-leży jÄ… odrzucić i wrócić do czasów, w których ludzie chodzili na czworakach; jeÅ›li zaÅ›, jakpowszechnym jest mniemaniem, zapewnia to musimy przyznać, że i dola spoÅ‚ecznegoszczęścia, na ogół wziÄ…wszy, w Ameryce bez porównania jest wiÄ™kszÄ… niż gdziekolwiek wEuropie, czyli że demokracja amerykaÅ„ska najbliżej jest owego spoÅ‚ecznego ideaÅ‚u, za któ-rym uganiamy siÄ™ od wieków.Tyle o demokracji amerykaÅ„skiej.Jest to aż nadto dosyć, jak na list, który ma być felieto-nem, nie zaÅ› wyczerpujÄ…cym studium spoÅ‚ecznym.Wobec tego, co powiedziaÅ‚em, możnazrozumieć dokÅ‚adnie życie amerykaÅ„skie w jego różnicach od europejskiego; czytelnik mógÅ‚wyrobić sobie pewne pojÄ™cia nie tylko o samej demokracji amerykaÅ„skiej, ale zarazem oprzyczynach umożliwiajÄ…cych jej rozwój.Teraz pomówimy trochÄ™ o moralnoÅ›ci tego spoÅ‚e-czeÅ„stwa.O wielkich zÅ‚odziejstwach w tutejszej administracji mówiÅ‚em już w poprzednich listach,jak również nadmieniÅ‚em o ich przyczynach, które leżą w tym, że każdy urzÄ™dnik póty tuzajmuje swój urzÄ…d, póki jego partia przedstawia wiÄ™kszość rzÄ…dzÄ…cÄ….Zmienia siÄ™ partia,zmieniajÄ… siÄ™ natychmiast i urzÄ™dnicy; tak wiÄ™c urzÄ™dnik, który dla obowiÄ…zków urzÄ™du po-rzuca swój business, to jest swój sposób życia, wie, że po kilku latach urzÄ…d ten straci.Wobectego ludziom tym pozostaje tylko jedno: kraść; kradnÄ… też tak gorliwie, jak tylko umiejÄ….Jest to wada machiny rzÄ…dowej, ale wÅ‚aÅ›nie dlatego za wskazówkÄ™ moralnoÅ›ci caÅ‚ego na-rodu brać tych nadużyć niepodobna, tym bardziej jeszcze, że urzÄ™dnicy tu ani nie majÄ… tegoznaczenia, ani nie przedstawiajÄ… stosunkowo tak wielkiej cyfry, jak gdziekolwiek przy innychformach rzÄ…du w Europie.Co do przeciÄ™tnej moralnoÅ›ci narodu, dla oceny jej innej należy szukać podstawy.Zewszystkich prawd spoÅ‚ecznych najmniej podpada wÄ…tpliwoÅ›ci ta jedna, że rozwój oÅ›wiatyprowadzi za sobÄ… rozwój i moralnoÅ›ci.Kto nie wierzy, niech wezmie statystykÄ™ przestÄ™pstwpierwszego lepszego spoÅ‚eczeÅ„stwa i niech zobaczy, ile ich speÅ‚nia siÄ™ przez ludzi pozbawio-nych wszelkiej oÅ›wiaty, ile przez umiejÄ…cych czytać i pisać, ile przez wyżej wyksztaÅ‚conych.Ale jeÅ›li tak siÄ™ rzeczy majÄ…, to ponieważ ogólna oÅ›wiata stoi najwyżej w Ameryce, najwyżejwiÄ™c stoi i moralność.Tak też jest w istocie.Zastrzegam tylko, że nie mówiÄ™ o miastach por-towych, w których wielkÄ… ilość wykroczeÅ„ popeÅ‚niajÄ… emigranci Å›wieżo przybyli z Europy ipopychani do tego nÄ™dzÄ….Jasnym jest, że wykroczeÅ„ tych na karb spoÅ‚eczeÅ„stwa amerykaÅ„-skiego brać niepodobna.Nie mówiÄ™ także o stosunkach na pograniczach indyjskich, czyli nakresach.Na kresach bowiem nie istnieje żadna organizacja spoÅ‚eczna: nie ma miast, instytu-cji, praw; sÅ‚owem, sÄ… to krainy dzikie, w których jednostka, zostawiona samej sobie i swemukarabinowi, nie żyje spoÅ‚ecznie.%7Å‚adne zatem dobro ogólne ani porzÄ…dek publiczny nie ogra-niczajÄ… jej samowoli i jej namiÄ™tnoÅ›ci.CiÄ…gÅ‚a wojna, ciÄ…gÅ‚e niebezpieczeÅ„stwo, napady, od-wety i caÅ‚e otoczenie dzikie a surowe zaostrzajÄ… jeszcze indywidualne namiÄ™tnoÅ›ci, które teżwyrastajÄ… do olbrzymich rozmiarów.Ale też nie może być inaczej.Przypomnijmy sobie tylkodawnych naszych kresowców osiadÅ‚ych na pograniczach i szlakach tatarskich, a bÄ™dziemymieli podobny obraz
[ Pobierz całość w formacie PDF ]
Pokrewne
- Strona pocz±tkowa
- Kraszewski Józef Ignacy Dwa œwiaty œwiat pracy i œwiat arystokracji
- Kraszewski Józef Ignacy 1 Kawał literata naiwny poeta; 2 Dziœ i lat temu trzysta czasy Reja;
- Kraszewski Józef Ignacy Adama Polanowskiego dworzanina króla Jegomoœci Jana III notatki
- Kraszewski Józef Ignacy 1 Rzym za Nerona; 2 Caprea i Roma Cezarowie i chrzeœcijanie(1)
- Kraszewski Józef Ignacy 1 Mogilna poszukiwacz złota i zawiedziona miłoœć2Pan Karol
- Kraszewski Józef Ignacy Z siedmioletniej wojny czasy Sasów i szpieg Bruhla
- Kraszewski Józef Ignacy Dzieje Polski 01 Stara Baœń (1876)
- Kraszewski Józef Ignacy Na Królewskim Dworze czasy Władysława IV
- Kraszewski Józef Ignacy Niebieskie migdały czyli marzenia hrabiego
- PS35 Pan Samochodzik i Europejska Przygoda Niemirski Arkadiusz
- zanotowane.pl
- doc.pisz.pl
- pdf.pisz.pl
- boszanna.htw.pl